Wiecie, że mój Chłopak spuszcza mi hamulec ręczny podczas ruszania z górki

Naprawdę, nie umiem tego robic i chyba się nigdy nie nauczę. Jak jeździmy autem to przeważnie ja prowadzę żeby się nauczyc. Mój Chłopak mnie cały czas kieruje, bo zdarza mi się nie zauważyc znaku pierszeństwa. Największa wiocha to własnie to ruszanie z pagórka. Ja tylko operuję sprzęgłem i gazem a mój Facet mi spuszcza w odpowiednim momencie hamulec:P Któraś z Was też tak jeździ autem? Az mi wstyd.

ja umiem ruszać pod górę bez użycia hamulca ręcznego, naucz się, to nie trudne

to teraz mam pytanie- Ile zapłacilas za prawko? Drogie było?

WTEDY JAKIMŚ CUDEM UDAŁO MI SIĘ RUSZYC I NIE ZLECIEC Z TEJ GÓRKI. Myslałam tylko żeby nie zmarnowac tej szansy od Boga i żeby nie popelnic duzego bledu na dalszej trasie. Udalo się i zdałam!:) Teraz jak muszę jeździc to zawsze z Chłopakiem, który mnie instruuje co i jak no i spuszcza mi ręczny. Stąd moje pytanie czy ktoś z Was też tak jeździ "na dwie osoby"?

No to jak dalej będzie chłopak to za Ciebie robić to się na pewno nie nauczysz

Zlituj się nad innymi i sobą i zacznij ćwiczyć na jakiejś bezpiecznej górce.