Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sabrinka26

Wzmocnij odporność swojego dziecka!!!

Polecane posty

Gość Sabrinka26

Drogie mamy... Co podajecie swoim dzieciaczkom na wzmocnienie odporności? Chodzi mi tutaj głównie o przedział wiekowy 2-5 lat. Mój synek ma 3,5 roczku i często choruje, co mnie bardzo martwi. Koszmar zaczyna się przy podawaniu jakiegokolwiek leku: syropu, antybiotyku - dosłownie wszystkiego. Moje pytanie - Czy słyszałyście może o lizakach na wzmacnianie odporności? Ja dowiedziałam się o nich od sąsiadki, ale przyznam, że jeszcze ich nie zakupiłam. Nazywają się bodajże Rutimal i smakują jak zwykłe lizaki, przy czym w swoim składzie mają witaminę C i chyba rutozyd + pewnie jeszcze jakieś inne składniki. Czy któraś z mam może coś o tych lizakach powiedzieć? Byłabym wdzięczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusiolek
Ja ze swojego doświadczenia polecam tabletki ziołowe Padma basic jak dla mojego 4-latka rewelacja.Podawałam je małemu 2 razy dziennie przez 1,5 miesiąca, teraz podaje jedna rano plus cały okres jesienno zimowy tran jedna kapsułka dziennie. Niestety to są kapsułki ale mój malec łyka bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce kupić mojemu synkowi który zresztą też ma 3,5 latka Rutimal słyszałam dobre opinie a jest to coś fajnego lizak a zarówno pomagającego w odporności zawsze to przyjemniejsze niż syrop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolika
moja córka nie chce w ogóle jeśc tych lizaków, pomijając juz kwestię skadu- raczej cudów nie można się spodziewc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syrop z cebuli
Albo zabek czosnku codziennie.Ale to trzeba bylo od roku czasu podawac.Moj tez chorowal.Zaczelam mu podawac zabek czosnku i zdrów jak rydz.Matka ze mna robila tak samo.Mam 25 lat i nie wiem co to katar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenkaxx
Ja kupiłam lizaki na odporność Rutimal C. Są świetnym rozwiązaniem, dla tych dzieci, które nie lubią syropów i połykać tabletek chociażby z tranem. Lizaki zostały pochłonięte expresowo, a dzieci nie chorują i hartują się na dworze na sankach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabrinka26
Jeżeli chodzi o podawanie ząbka czosnku, to czarno to widze na przykładzie mojego dziecka, które jak tylko poczuje zosnek to wydziera się, że on śmierdzi, a już nie mówię o jego jedzeniu... próbowałam mu podawać mleko z czosnkiem i z miodem, ale też zostało niewypite. Jeżeli chodzi o tabletki, to jak już wcześniej pisałam, moje dziecko ich nie połknie - wypluwa :( Gdy poważnie się rozchorował, to lekarka przepisała zastrzyki, bo sama wie, jakie to moje dziecko jest uparte... Ja już sama nie wiem, co mam z nim zrobić i jak go zachęcić i nakłonić do przyjmowania lekarstw, kiedy te są potrzebne :( Dlatego też zapytałam o te lizaki Rutimal - wszak w ich składzie znajdują się witaminki, a przecież lepsze syntetyczne, niż żadne :) Lenkoxx, Dziękuję Ci za informacje odnośnie tych lizaków. Skoro Twojemu maluszkowi smakowały, to mam wielką nadzieję, że i mojemu zasmakują :) A powiedz, czy one sa pakowane tylko na sztuki, czy można je kupić "hurtem"? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aris11
Rutimal robi furorę wśród dzieci :-), moja siostra jest przedszkolanką i ostatnio myśłała że padnie ze śmiechu jak przy śniadaniu co drugie dziecko wyjęło "rutimalka", te które ich nie miały jak to dzieci zaczęły być zazdrosne, masakra...lizaczki są tanie bo ok 90 gr za szt. więc moja siostrunia zakupiła ich ze 20 co by mieć pod ręką i rozdawać dzieciaczkom...oczywiście wcześniej zasięgnęła opinii rodziców...nie było problemu, lizaki zwiekszają odporność są zdrowe i smaczne, nie ma powodu żeby ich zabraniac dzieciom zwłaszcza kiedy na dworze mróz a zmuszenie dziecka do połknięcia witaminy graniczy z cudem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.domzdrowia.pl/75682,mio-bio-zelki-alaskan-z-super-tranem-30-sztuk.html a ja zakupiłam żelki, dopiero z nimi zaczynamy, więc trudno mówić o efektach, ale w smaku dobre i jak dziecko lubi żelki, to też fajne rozwiązanie, skład też ciekawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zostawiaj
A ja polecam warsztaty kładące nacisk na całokształt www.mamowanie.pl O tym, jak podnosić odporność prawidłowym żywieniem, i to wcale nie jakimś wymyślnym i drogim, ale ograniczającym to, co odpornośc osłabia. Ja bardzo skorzystałam z tego spotkania i moja rodzina też!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenkaxxxxxx
Sabrinko lizaczki kupowane są na sztuki, u mnie jeden w aptece kosztuje 0,85 zł. Wiadomo trzeba je także podawać z rozsądkiem, bo jednak to też jest lek. W smaku są bardzo smaczne, sama jednego pochłonęłam i lepiej się poczułam, bo mi już coś w gardle drapało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przybyłka
równiez jestem jak najbardziej za podawaniem dziecku tranu - samo zdrowie, choć dość paskudnie samkujące :-)...Ale na lizaczki Rutimal też się skusiłam - jest tam wiele składników, których nie znajdziesz w tranie, a dziecki je faktycznie uwielbiają. Trzeba wykorzystywać każdą sposobność żeby toszkę wzmocnić organzimy tych naszych pociech - niejadkow. Mój niestety nie przepada za warzywkami, a w zimie i tak mają więcej wody niż witamin. więc jak mam możliwość przemycenia troszkę czosnku w postaci lizaczka to czemu nie. sam anwet nie wie co on tak naprawde zjada - samkuje mu i tyle :-). A że połyka miodek, witaminki, znienawidzony czosnek i malinki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też podaje to
samo co pedagog. Mojej córce smakują, chociarz maja okropny jak dla mnie zapach, ale w smaku chyba są dobre skoro córa wcina je z apetytem. Tylko tych żelków jest 30szt, a podaje 2szt dziennie wiec wychodzi tylko na 15 dni, a opakowanie kosztuje ok 20zł. Ale polecam są bardzo dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamak
Moje dziecko jakiś czas temu mial faze na marsjanki to chyba też żelki ale nie mogłam mu ich poadć bo od 4 roku życia ale nie mogłam jak mi zaczoł płakać w aptece bo on chce marsjanki ale co robi reklama. Jeszcze nie byłam w aptece wieć nie kupowałam Rutimalu bo mojego męża nie mia zrobił zapasy zakupów to nie mam potrzeby tak daleko iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabrinka26
Przypuszczam, że jakbym miała całą paczkę, tj. 30 sztuk żelków, to bym je zjadła w niespełna 10 minut :D Jestem matką, a jestem tak strasznie pazerna na żelki - gorzej niż dziecko :D Ostatnio kupiłam sobie duże opakowanie żelków Haribo i zjadłam je tak, aby mąż nie widział, bo jakby zauważył, to by mnie obsępił :D Ale poza tym dziele się wszystkim i nie jestem pazerna :) A wracając do odporności dzieciaczków, oraz witaminizowanych żelków i lizaczków Rutimal, to ciekawa jestem, który z tych dwóch produktów jest lepszy? Który ma lepszy i bogatszy skład? Pytam ponieważ zapewne znajduje się tutaj mama, która stosowała takie żeli (lub stosuje), a ja po prostu nie chce kupować wszystkiego naraz, bo to nie ma najmnejszego sensu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczytałam gdzieś że Rutimal jest od 4 roku życia??? Myślicie że jakibym podała 3.5 latkowi to zaszkodzi??? Hmm Chyba poczekam jeszcze parę miesięcy z lizakami i zostanę przy tranie a co do smaku tranu są teraz smakowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już od ukończenia pierwszego roku życia można podawać dziecku immuline,. To bardzo skuteczny lek wzmacniający odporność, na dodatek dostępny w każdej aptece i niedrogi. Dla dorosłych dostępna jest wersja w tabletkach, dla dzieci w syropie o smaku porzeczkowym. Dobra rzecz na moje oko i myślę, ze warto sobie kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co poradzicie zeby
podawac dziecku ktore tyle co skonczylo rok?bo ciegle chory gardlo non stop i infekcje gornych drog oddechowych ciagle cos?co radzicie dotego oslabiony po antybiotykach wiec co moge mu podawac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swoim dzieciakom (22 miesiące i 4 miesiące) podaję tylko tranik i bardzo sobie go cenie. Starszy synek pije smakowy a córeczka naturalny. Sprawdone na starszym synku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ,,a co poradzicie zeby " ja Ci poradze żebyś zaczęła od probiotyku jakiegoś dobrego. A póżniej spróbuj tranu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edgaruś
biostymina - tylko nie pamiętam czy w tak młodym wieku można ją brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwfw
Ja niespełna rocznej córeczce podaję czosnek np w paście z awokado, żółtka na twardo i masła. Do kaszki owocowej dodaję natomiast tran o smaku cytrynowym (smakuje to tak, jakbym dodała trochę cytryny). To się sprawdza. My, dorośli, chorujemy, a ona nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwfw
(O, właśnie. Moja mała gdy byla młodsza, też piła tran o smaku naturalnym i odpowiadał jej. Potem odmówiła ale na szczęście akurat weszła w wiek gdy mogła już pić taki o zmienionym smaku.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podaję mojemu tran, ale teraz jeszcze chciałabym mu dokupić jakieś witaminy, chyba można łaczyć, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syropek
syropek robie sama starty czosnek plasterek cytryny i duzo miodu odstawiam i potem pijemy syropek nic nie rusza polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po 30
Ja córkę wzmacniam hmmm..naturalnie. Hartowanie, odpowiednia dieta (dużo warzyw, owoców, natki, czosnku przemycanego w różnych potrawach, cebuli, miodu). Żadnych witamin w formie lizaków czy żelków. Zawartość witamin jest niewielka, a podane w taki sposób niestety dużo gorzej się wchłaniają. Domowe soki, surówki, zdrowa dieta, spacery, niezbyt wysoka temp. w domu, częste wietrzenie - to stymuluje i pobudza organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po 30
Sabrinko, zapytaj swojego pediatrę o kurację wzmacniającą np. rybomunyl, pobudzają naturalne reakcje organizmu dziecka. Warto je podać kiedy zanim maluch pójdzie do przedszkola. Ja córce podałam 2 lata temu dwie serie, w odstępach kilkumiesięcznych. W środę zaszczepiłam ja przeciw grypie. Staram się stosować to wszystko o czym pisałam powyżej. Mała ma 4 latka i (nie zapeszając) od marca nie miała nawet kataru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety nie mam zbyt dużego wpływu na dietę synka, w domu je jedynie kolacje, sporadycznie obiad, reszta w przedszkolu, a tam nie wiem czy zjada wszystko, podobno tak, ale ciekawe jak to wygląda ;)oczywiście dbam o to, żeby codziennie zjadł porcję owoców. Dopóki nie zaczął chodzić do przedszkola to nie chorował, ale od miesiąca niestety co chwilę mamy jakiś katar, kaszel itd... i mimo iż nie miałam zamiaru mu dawać dodatkowo witamin to jednak będę musiała, bo widzę, ze jakaś pomoc się przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrisette
ja się staram, żeby moje dziecko codziennie zjadło jakiś owoc i wypiło soczek owocowy. warzyw za bardzo nie lubi, ale jak na razie daje się oszukać, jak jej zblenduję warzywa w zupie :) dodatkowo podaję jej syrop Kidabion na wzmocnienie odporności i jako tako sobie radzimy z choróbskami i infekcjami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×