Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zakonczony zwiazek?

Polecane posty

Gość gość

Witajcie moj chlopak ma 31 lat.. po 5 latach stwierdzil ze juz mu sie cierpliwosc skonczyla, on nie chce klotni i powrotu bo za chwile bedzie to samo.. klocilismy sie dosc czesto ale po znow bylo super.. kochał mnie bardzo ale jego miarka sie przebrala.. ja w kłótniach mówiłam duzo przykrych rzeczy, ale przy tej ostatniej mało co.. jedynie zeby sie sam zdecydował bo jest ze mna a mowi o rozstaniu.. Teraz sie martwi o mnie i mowi ze zawsze moge na niego liczyc i nie chcial takiego zakonczenia ale prosil wczesniej zebym do tego nie doprowadzila.. czuje taka bezradnosc.. czemu bylam tak niedojrzala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochał mnie bardzo... a skąd wiesz siedzisz mu w głowie? Po za tym jeśli się często słyszy przykre rzeczy każda miłość może ulecieć. Byliście razem 5 lat. Mieszkaliście razem jakieś plany na przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkalismy 3 lata ze soba.. i do ostatniego dnia planowanie kupno domu, on wyszedl z tematem zeby wziac wspolnie kredyt.. oswiadczyn nie bylo, z tego powodu zastanawialam sie czy na pewno chce ze mna byc.. ja zle reagowalam w kłótniach bo do niego mówiłam a on często ignorował bo jak sie wkurzyl to nie chciał gadac czasami nie odzywał sie przez kilka dni.. zero kontaktu.. i tu mialam wątpliwosci i on chyba to wyczuł.. ja miałam takie glupie problemy.. czemu sie nie ogolil jak ja dbam o to zeby dobrze wygladac godzina przed lustrem, potem czemu nie posprzatal tylko lezal.. teraz na to patrze i mysle ze to wcale nie bylo wazne.. Pasje mielismy wspolne, rozmawiac moglismy godzinami i fajnie razem czas spedzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że skoro facet tak lekko zerwał związek 5 letni to nie ma do czego wracać. Ty też sama piszesz nie byłaś go z różnych względów pewna. Wspólne pasje i tematy to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze ja jak slyszalam ze ma watpliwosci i w nerwach mi cos przykrego powiedzial albo rozstanmy sie to bralam rzeczy i jechalam do mamy na kilka dni i był raz tam u niej po mnie.. a ja tym razem tez tak zrobilam.. takie dziecinne zachowanie, teraz mam swoje mieszkanie i to widzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że on pewnie jeszcze myśli o Tobie. Jeżeli Ci na nim zależy to spróbuj na spokojnie z nim porozmawiać, a jeśli nie to może czas na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecinada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem zupelnie nie rozumiem,jak mozna fundowac sobie taka hustawke emocjonalna. Autorko, czy ty naprawde nie widzisz, ze wasz zwiazek, to niedojrzala relacja dwojga ludzi. To taka zabawa w piaskownicy. Ja mam to, ale chce to. Jak mi sie nie spodoba, to piaskiem po oczach. Czy tak ma wygladac przyszlosc, czy ta droga prowadzi do wspolnej stacji? Jesli masz silne nerwy, jesli chcesz byc klebkiem nieszczescia, rozczarowania, workiem wojen podjazdowych, to jestes na dobrej drodze- ku temu. Pytanie :czy warto w koncowym rozrachunku pojsc za wszelka cene we wspolnym kierunku? Usiadz na spokojnie, pobadz sama, porozmyslaj, przemysl za i przeciw. Pospiech jest wskazany przy lapaniu pchel, a nie przy madrej decyzji, co dalej. Zycie jest czesto twarde. Od ciebie zalezy, czy cie zetrze na proszek, czy wypoleruje. Elena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecinada? od razu? ja mam 25 lat.. pierwszy zwiazek czyli mieszkanie z kims i teraz widze swoje blędy.. zylam szybko ciagle praca itd i nawet nie mialam czasu usiasc i zastanowic sie nad soba.. teraz to sytuacja mnie zmusila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dziecinada. Rozstania, powroty, wyjazdy do mamusi. To nie jest na pewno zdrowa relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Eleno.. dziekuje za te słowa.. mysle ciągle, ale nadal kieruje się uczuciami. Staram się zając czyms i tez zobaczyc te zycie z innej perspektywy, że bycie samemu nie jest takie straszne.. ale jak mysle o milosci.. moj ojciec byl alkoholikiem, nie interesował sie dziecmi wiem że on bylby inny. Jakby sie zdecydowal to bierze odpowiedzialnosc za to i kochał by nasze dzieci. Ja w tej relacji bardzo mocno kochałam.. teraz bym chyba była bardziej dojrzała. Nie zaczynała kłótni bo są bez sensu.. tylko czesto on się obrażał.. mi było szkoda wolnego dnia na ciszę i gadałam, gadałam on ignorował i często dalej sie kłócilismy.. teraz bym chyba zajęła się w tym czasie sobą i pewnie by mu przeszło? Ja byłam skupiona na nim w 100%.. wszystko z nim tylko on i zostałam całkiem sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie piszę, że z mojej strony to widzę.. że zachowywałam się niedojrzale.. po co uciekałam do mamy? nie wiem.. dzis bym tego nie zrobiła.. z mama żyj***ardzo blisko to też miało prawo mu się nie podobac.. tylko dlaczego mowil ze trzeba sie rozstac? kilka razy jak i to powiedział to zignorowałam i potem przeprosil i było okej.. ale jak zostawałam w domu.. nie jak wyjeżdżałam.. wiem że przesadzilam.. a jak mu obiecywalam ostatnim razem ze wiecej tego nie zrobie to bylo juz za pozno..on mi nie wierzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra rozstania powroty kłótnie pewnie o pierdoły. Lepiej będzie jak pobędziecie sami i oboje dorośniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, ze mialas niespokojny dom, ze mialas ojca alkoholika, to niestety rzutuje na zyciowe decyzje. Mnie uczono, ze dziecko zbuduje taki dom, jakie klocki mialo w domu. Byc moze oceniasz na zasadzie :moj ojciec taki taki/on jest lepszy od niego, bo jest taki taki. Nie zmienia to faktu, ze on jest obrazalski, ze karze cie milczeniem kilku dniowym, ze wbija cie w poczucie winy. Doprowadza do twoich ucieczek z domu, w ktorym on jest. Czy szczesliwa osoba tak robi? Watpie mocno. Madry partner unika sytuacji konfliktowych, probuje swoje racje madrze zargumentowac i uzyskac satysfakcjonujacy kompromis. Bo zycie w parze, to ciagle kompromisy i ustepstwa, nie krzywdzace dla ktorejs strony. Na marginesie : TEN WYGRYWA KLOTNIE- kto nie bierze w niej udzialu. Same uczucie nie wystarczy na satysfakcjonujacy, rokujacy dobrze zwiazek. Trzeba umiec rozmawiac o problemach, o zyciu codziennym, o trudach na codzien, o gorszych dniach i sytuacjacj, ktore spotykaja nas. Milosc to nie tylko wzdychania milosne, nie tylko pozadanie i wspolne pasje. To umiejetnosc zobaczenia w drugiej osobie czlowieka, ktory mimo wad i przeszkod stara sie tobie przychylic nieba. Ktos madry mi powiedzial: spedz swoje zycie podsadzajac ludzi, a nie spychajac ich. Elena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleno.. nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczna za te słowa, dużo mi ukazały. To fakt zrzucał na mnie winę i w kłótniach kiedy podswiadomie potrzebowałam jego ustępstwa i pokazania, że mimo kłótni to mu zależy.. a tu było inaczej.. popełniłam błąd i od razu miałam za to karę.. on nigdy nie dostawał ich ode mnie.. jedynie delikatne zwrócenie uwagi, ale gdy mnie tylko potrzebował - ja bylam. Chce uwolnic sie od tego myslenia ciągłego o nim.. wstac i żeby on nie był moją pierwszą myslą.. On też miał trudne dziecinstwo.. jego ojciec go zostawił z mamą jak miał 6 lat i bardzo to przeżył, czasem o tym mówił. On był skryty, myslalam ze przede mną sie do konca otworzy i da mi z siebie wszystko.. Jego tata wziął slub i dobrze mu się zyje z żona, ale mama jest sama, po jakis 15 związkach od tego czasu i tak jest sama. Przykro mi, że nie postarał się o mnie i o nas.. że nie będziemy już wspólnie szczęsliwi, nie będziemy miec dzieci i domu który bardzo chcielismy stworzyc, nie taki jaki mielismy My.. Dziekuje za tą odpowiedź i za pomoc, bo bardzo mi pomogłas. Wszystkiego dobrego dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, daj spokoj, ile jeszcze tematow zalozysz? Facet nie chce z toba byc i przestan to walkowac, tylko sie otrzasnij i idz dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za zyczenia. Przydadza mi sie rowniez.Ktos duzo przykrosci zrobil wokol. Ale wspieram sie mysla: To co jest za nami, i to co przed nami, to drobiazgi w porownaniu z tym, co jest w nas. Tobie kochana rowniez dedykuje ta mysl, ku pokrzepieniu serca. Cieplutkie mysli. Elena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy tu jeszcze jestescie? Odezwał sie on do mnie.. że to nie była dobra decyzja.. ze nie tak mialo to wyglądać.. co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×