Czy to prawdziwa przyjaciółka czy traktuje mnie jak koło zapasowe?

Mam pewną przyjaciółkę, poznaliśmy się kiedyś w necie, parę razy spotkaliśmy i teraz mamy kontakt na odległość raczej. Ona ma chłopaka i to tylko przyjaźń. Byłem zakochany w pewnej dziewczynie i ona mi doradzała ją zdobyć, jednak skończyło się na tym że ta jej pomoc okazała się nieskuteczna. Mam wrażenie że nawet często radziła mi tak żeby z ta dziewczyną nic nie wyszło, a ja głupi się jej słuchałem. Teraz mam wrażenie, że ona traktowała mnie zawsze jak koło zapasowe bo jej związek jest bardzo burzliwy. Ogólnie dziwiło mnie to że jest w związku i utrzymuje kontakty ze mną, mówiła że to przyjaźń, ale odkąd z tamtą dziewczyną się posypało w dużej mierze z winy mojej przyjaciółki, to zacząłem wątpić czy przyjaciółka jest wobec mnie szczera. Czy warto jeszcze się z nią przyjaźnić? Dodam, że ona często ze mną flirtuje, a jej chłopak nic o tym nie wie. Ogólnie dziwnie się czuję z tym wszystkim.

Autorze, już samo to że ona flirtuje z Toba za plecami jej chlopaka nie mówi o niej najlepiej. Ja bym się na Twoim miejscu trzymala z daleka od takich osób...

Ta jej koleżanka to też jest taka podejrzana:-O

nie ma czegoś takiego jak "przyjaźń" między facetem a kobietą. Chyba, że ktoreś z nich ma inne preferencje :)

Niestety też zaczynam w to wątpić. Przyjaciółka dawała mi różne porady jak postępować z dziewczyną, żeby udało nam się być razem. Niektóre wydawały mi się dziwne. Tamta dziewczyna była mną zainteresowana, ale mam wrażenie że po tym co robiłem z pomysłu mojej przyjaciółki, zaczęła się odsuwać. Wtedy przyszło mi do głowy, że może przyjaciółka wcale nie chce dla mnie tak dobrze jak myślałem :( Przykro mi, bo bardzo jej ufałem i wierzyłem, że to prawdziwa przyjaźń.

chyba sam widzisz jak cie traktuje...

Ktoś jeszcze coś doradzi ....?

pielęgnuj tę przyjaźń taka przyjaciółka to skarb

Nie wiem czy taki znowu skarb, skoro teraz wychodzi, że wyraźnie źle mi radziła z tą dziewczyną. Jeszcze na koniec powiedziała coś takiego że może dobrze, że z tamtą nie wyszło bo ona nie była dla mnie... że ona jakoś nie widziała nas razem :/ Nie rozumiem tego, bo przecież wiedziała jak bardzo byłem zakochany w niej... :(

Przyjaciółce jest na rękę, że ona kogoś ma, a ty nie. W ten sposób ma i chłopaka i przyjaciela, a obu was tak naprawde oszukuje. On pewnie nie wie że ona z tobą flirtuje, a ty nie wiesz tak na pewno czy w jej zwiazku jest tak źle czy tylko ściemnia żeby się powyżalać i ciebie mieć w zapasie. Na twoim miejscu zerwałabym kontakty z taką osobą, bo to nie wróży nic dobrego. Prawdziwi pzyjaciele są szczęśliwi gdy nam się coś układa i udaje, a ona robi ci pod górę i jak widzisz nawet skutecznie jej to wychodzi.

Parę razy się spotkali i już wielka przyjaźń. Trzeba być emocjonalnie i intelektualnie ułomnym, żeby się tak zachowywać.

to na pewno nie jest przyjaciolka...

Czemu niby jestem ułomny? Mamy kontakt codziennie przez internet i telefon, po prostu mieszkamy daleko od siebie i nie możemy się często widywać. Nie wiem co w tym widzisz ułomnego

Wspolczuje ci autorze :-( zaczales cos do niej czuc a ona wykorzystuje cie i rani.

nie wiadomo w czym tkwi twój problem to skup się teraz na koleżance widocznie bardziej zależało ci na niej doceń to że dziewczyna poświęciła ci tyle czasu na rozmowy i doradzanie kto wie może fajna para z was będzie

cytuję-a ja głupi się jej słuchałem- powinieneś napisać teraz do niej i zapytać co sądzi o zaistniałej sytuacji w ogóle to pozwoliła ci tu pisać a ile ty masz lat że się kogoś słuchasz jakiś ułomny jesteś

Nie mógłbym z nią być, bo szczerze mówiąc nie uważam jej już za swoją przyjaciółkę. Wydaje mi się teraz być bardzo zakłamaną osobą.

Musiales ja uwazac za swoja przyjaciolke i jej wierzyc skoro sluchales tego co radzila i nawet robiles to co kazala. Jak dziewczyna sama nie ma meza albo ma tylko faceta to nigdy nie doradzi tak zeby jakas inna byla szczesliwa. Na drugi raz nie sluchaj porad niezameznych kolezanek bo nigdy nie bedziesz mial dziewczyny i skonczysz jako stary zdziwaczaly prawik.

up

:o

Kto słucha przyjaciółeczek zostaje prawiczkiem na wieki

To jest proste jak budowa cepa ze jak laska doradza facetowi a sama meza nie ma to doradzi tak zeby z tego nic nie wyszlo.

::))

up

Kolo zapasowe. Poszukaj sobie dziewczyny i nie mow o tym przyjaciolce. Za kazdym razem jak jej powiesz to nic z tego nie bedzie

Poszukaj sobie dziewczyny

Jesli to falszywa przyjaciolka to zawsze doradzi tak zeby nic z tego nie wyszlo.

Jak tam autorze. Zmienilo sie cos?

Napisz cos autorze bo ja mam podobnie. Moja kolezanka mnie wrabia.

A Ty to jakis prawiczek,ze sluchales sie kolezanki? Trzeba bylo ja podrywac po swojemu, jakby bylo tak by bylo ale przynajmniej bys wiedzial, ze zrobiles co mogles,a tak to spieprzyles sobie opinie u niej i watpie, zeby cos poczula nawet gdybys sie jeszcze staral