Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boje sie odejsc!

Polecane posty

Gość gość

Jestem mezatka od roku. Nie pracuje. Uzaleznilam sie finansowo od meza. Jestem mloda, moglabym pojsc do pracy. Boje sie, sama nie wiem czemu. Tak strasznie sie boje, ze nie poradze sobie ze szkola, ze ja zawale. Maz zle mnie traktuje. Wyzwa mnie od nierobow, glupich. Mowi, ze w niczym nie pomagam. Wczesniej sam namawial mnie zebym zostala w domu. "Zostan, skoncentruj sie na szkole, to jest teraz najwazniejsze!" A teraz co? Twierdzi, ze ja nic nie robie, ze siedze caly czas w domu, ze czerpie korzysci z jego osoby, ze tylko spie calymi dniami. Moj maz bardzo dobrze zarabia. Mieszkamy za granica. Moja szkola rocznie kosztuje mniej niz jego pensja miesieczna. Teraz kaze mi placic za szkole. Nie rozumiem tego. Przeciez jest moim mezem. Jezeli zle mysle to prosze wyprowadzdzie mnie z bledu. Bez obrazania prosze! Jestem czlowiekiem mam uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przed slubem tez taki byl ? ile jestescie razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mezczyzni maja to do siebie ze mowia jedno mysla drugie. Twoj maz Cie kompletnie nie szanuje. A malzenstwo jak widac juz na poczatku zdaje sie byc ciekawe zwazajac na jego zachowanie. Jezeli chodzi o szkole to rozumiem ze sie boisz ale wiesz strach wielkie oczy ma takze dasz sobie rade. I moze faktycznie lepiej skupic sie na szkole. Wiesz nie przejmuj sie tym wszystkim az tak bardzo :) Zycie jest zbyt kruche i krotkie by tak bardzo sie stresowac. Mowie to z perspektywy czasu ;) Bedzie dobrze a meza miej gdzies :) moze zacznij go nagrywac bedzieszmiala przynajmniej dowod ze na poczatku mowi tak a pozniej inaczej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed slubem bylo dobrze. Maz zawsze byl bardzo oszczedny. Teraz mowi do mnie takie swinstwa ze nie moge w to uwierzyc ze to ten sam facet. Mielismy male klotnie przed slubem, nawet raz o pieniadze ale nigdy mnie nie wyzywal. Teraz mowi do mnie ze jego to juz nie interesuje, ze on nie chce ze mna byc, ze tylko go wykorzystuje. Jestem zalamana. Przed chwila powiedzial do mnie ze jak chce to moge sie wyproawdzic. Mam ochote wyc jak dziecko w placzu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, wczesnie wzielam slub. Moze to byl blad. Teraz sama nie wiem co zrobic. Maz twierdzi, ze oswiadczyl sie mi "bo ja tego chcialam i na to czekalam". Mialam problemy ze stalym pobytem, maz wyswiadczyl mi przysluge. Duzo mi daje i duzo mu zawdzieczam ale sa pewne granice. Nie chce zeby moj maz tak sie od mnie zwracal. Wszystko mi wypominal. On wie, ze ja nie moge teraz sie rozwiesc. Musimy poczekac jeszcze 1,5 albo raczej ja musze poczekac 1,5 roku. Tylko, ze ja do tego czasu zwariuje. Kocham go ale dluzej juz nie moge. NIBY obiecal, ze nawet gdybysmy sie rozeszli to ze nie rozwiedzie sie ze mna. Szczerze to sama nie wiem co on by zrobil! Jest taki nieprzewidywalny. Jestem z nim bo go kocham, chociaz ostatnio to juz sama nie wiem co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po slubie zaczely sie te wszystkie problemy. Grozenie, ze mnie zostawi, ze nie chce ze mna byc, ze ja mu nic nie daje, ze on tylko wydaje pieniadze, ze ja mu w niczym nie pomagam. Jestem sfrustrowana. Maz dobrze zarabia, moja roczna szkola kosztuje mniej niz jego miesieczna pensja. On twierdzi, ze to jest i tak bardzo duzo i ze ja nie mam szacunku do jego pracy. TO NIE PRAWDA. Nie wyobrazam sobie, ze mialabym teraz placic za swoja szkole. Jest moim mezem, stac nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko jest dla mnie bardzo steresujace. Z jednej strony chcialabym wyjsc i nigdy nie wrocic, z drugiej strony czuje cos do niego. Z jednej strony moge sie wyprowadzic z drugiej strony boje sie ze sie ze mna rozwiedzie. Jestem mloda, ladna, wczesniej pracowalam, umiem o siebie zadbac, nie jestem darmozjadem! Nie mam dwoch lewych rak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćioweczka1234567
Glupie pytanie ale co robisz poza szkola? Sprzatasz w domu czy masz kogos do sprzatania? Gotujesz codziennie mezowi obiady? Jesli nie to moja droga ale niestety maz ma duzo racji. Mowisz ze duzo zarabia. Ale pieniadze same nie wpadaja do portfela. Na pewno maz musi ciezko pracowac. Wiec jesli po stresujacym I dlugim dniu pracy wraca do domu a tutaj nawet cieplego obiadu czy kolacji nie ma to wcale sie nie dziwie ze jest wsciekly. Ja tez na jego miejscu bym byla. Tak jestem kobieta. Wiec nie wypowiadam sie jako szowinistyczny facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmuje sie domem. Maz bardzo rzadko jada w domu. Pracuje do pozna a na wieczor nie chce sie objadac. Rozumiem, ze moze byc niezadowolony ale sam mnie namawial, mowil mi zebym zostala w domu i skoncentrowala sie na szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze mi powiedziec ze chcialby zebym poszla do pracy. Liczy sie sposob przekazu. Czy musi mnie wyzywac i ponizac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×