Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czterdziecha co ma pecha

Dlaczego nie oddam mamy do DPSu

Polecane posty

Mam mamę z Alzheimerem.Jest ciężko, strasznie, coraz gorzej.Chodzę totalnie zmęczona i niewyspana.Ale nie mam wyjścia... Rozmawiałam ostatnio ze znajomą i wybiła mi ten pomysł z głowy. Pracuje w lepszym , prywatnym DPSie, który kosztuje ponad 3.000.Jakież luksusy można mieć za te pieniądze? Ano pokój z drugą osobą, 1 opiekunkę na dwa piętra w nocy i jedna na 4 pacjentów w dzień.Niemozliwością jest zadbanie o chorego by nie miał odleżyn, był nakarmiony, zadbany i porządnie umyty.o zorganizowaniu opieki , czasu tym ludziom nie ma szans. Z przerażeniem myslę o własnej starości.Doskonale rozumiem teraz dlaczego rodzice dzieci niepełnosprawnych, opiekunowie niepełnosprawnych nie oddają ich do DPSu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oddają ich, bo zabierają im emerytury. W przeciwnym wypadku zabierałby DPS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byś sie autorko zdziwiła, w jakim stanie trafiaja do mnie pacjenci z domówi i pacjenci z dpsów właśnie wczoraj przyjęliśmy nowego i dzisiaj już zamawiałam maść na świerzba - oczywiście z domu odleżyny i higiena to samo - zwykle z domu syf totalny, ze szpitala czy dpsu - stan normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EWA333333 LUBISZ BYĆ BITA METALOWYM PRĘTEM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat pracowałam w zakładzie opiekuńczo-leczniczym. Fakt faktem trafiali do nas zaniedbani pacjenci z odleżynami, świerzbem (i z tym niestety wbrew pozorom dość często), ranami itp. Luksusów to chorzy nie mają (to był zakład prowadzony przez kościół). Strasznie mała obsada ALE pacjenci codziennie myc*****elęgnowani, Ci niesamodzielni karmieni, leki podane. Tak więc i tak przy minimum personelu chorzy byli zaopiekowani. Nikt ich nie krzywdził. Niestety czasu na pogawędki, zorganizowanie czasu dla nich nie starczało :( ale i tak opieka lepsza niż w ich domach. Oczywiście są rodziny, które świetnie się opiekują chorymi w domu. No ale nie wszyscy są gotowi na takie poświęcenie. Tudzież muszą pracować. Wiadomo lepiej z rodziną ale czasem DPS czy inny zakład opiekuńczy może nie być złą opcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gajga
Ewa333333- jesteś? pielęgniarką w szpitalu czy kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gajga
pytam bo moja mama była w szpitalu i tam ją załatwili na amen:( , oddałam w dobrej wierze że doprowadzą ją do ładu ( miała małą odleżynę,infekcje, niewydolność nerek i problem z połykaniem) i wróci szybko do domu a ona po tygodniu "wspaniałej opieki" zmarła. Kiedy byłam i niej po raz ostatni to z małej odleżyny zrobiła się wielka, dobra kupiłam plastry żeby pielęgniarki nalepiły , ale nie zrobiły tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Ewa, przypominasz mi panie z MOPS, które widzą tylko takie sensacje.Już widzę co działoby się z moją mamą , która w nezpieczny ocy często chodzi.Po ilu dniach wylądowałaby przykuta do łóżka, albo na psychotropach?Myslę , że po jedne - dla jej dobra oczywiście. Starszego człowieka nie wystarczy umyć i nakarmić - to potrafi każdy, kto ma choć odrobinę empatii.Nie chciałabym spędzić swego końca w szpitalu, gdzie nikogo nie interesuje to co czuje, czy mnie boli.Ze starym człowiekiem trzeba rozmawiać, dbać by czuł się potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×