Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezskutecznieidacdalej

Miłość zakazana ?

Polecane posty

Gość bezskutecznieidacdalej

Hej , boje się nawet o Was napisać , ale muszę z kimś pogadać , albo by ktoś spojrzał na to " trzeźwym " okiem . Zacznę może od tego , że jestem w związku ( ślub za 4 ms ) , w pracy poznałam faceta ( 15 lat straszy ode mnie ) od słowa do słowa , od wymianu telefonu zaczeliśmy się spotykać poza pracą . Z tego wyrosło wielkie uczucie , z którym oboje nie możemy sobie poradzić . Gdy się nie widzimy to wariujemy , ale widujemy się bardzo rzadko , a raczej bardzo krótko , bo 0.3-1.5 h . I uwierzcie mi nie wystarcza nam to , ale fakt nie mozemy sobie pozwolić na więcej bo ma żonę i córkę . Powiedzcie co mam robić ? Jaką decyzję podjąć , oboje się w tym męczymy , bo wiemy ze trzeba podjąć decyzję że albo rozstajemy się sami ze sobą , albo ze swoimi partnerami i będziemy razem . Dodam , iż u mnie się popsuło z braku kontatku realnego z moim partnerem . Pracuje za granicą i widujemy się około 2 tygodnie w ciagu miesiąca . Jestem w innym mieście i czuje się samotna w tym pustym domu . Powiedźcie mi co mam robić i jaką decyzję podjąć . I proszę nie uzywajcie wyzwisk jaka jestem albo jaka to ja nie jestem , bo mam gdzieś takie opinie . Facet z którym się spotykam potajemnie chce być ze mną a ja się boje faktu ze zostawi żonę i dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezskutecznieidacdalej
Proszę o jakąś odpowiedź na to , pomóżcie mi bo nie wiem zwariuje prędzej . Czuje jak mi się po prostu serce rozrywa . Można kochać dwóch naraz ? ( nie cytujcię banalnych tekstów z demotywatorów , bo życie to nie hasło , a serce to nie kartka papierów gdzie można wpisywać hasła które nami kierują )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, nie wiem czy da sie kochac dwoch naraz. Wgl mnie przezywasz fatalne zauroczenie. Odpuscilabym sobie go na jakis czas i zobaczymy jak sie bedziesz czuc. Ze slubem bym sie wstrzymala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezskutecznieidacdalej
Hej dziękuję Ci za odpowiedź . Nie wiem czy to zauroczenie jak on się nie odzywa jeden dzień to ja wariuje . Myślę , że da się kochać dwóch , tylko że jeden jest przy mnie codziennie . A w drugim zabija ta odległość , czuje się jakbym była w życiu i związku virtualnym . Nie wiem co mam zrobić , nigdy nie byłam w takiej sytuacji , serce mi się rozwala na kawałki i nie mogę się opanować . Była szczęsliwa a teraz płaczę z bezsilności , nie umiem podjąć decyzji . Ani zrobić za i przeciw . Wiem , że to kwestia czasu z jednym albo drugim , bo nie chce ranić dwóch , bo chce by byli szczęśliwi czy przy mnie czy nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze nie ma sensu pisac Ci np powinnas to czy tamto, bo i tak zadne racjonalne tlumaczenie nie bedzie mialo sensu. Weszlas w ciazka sytuacje, niestety. Musisz sie wygadac, wiadomo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na moj rozum facet ma 15 lat wiecej,wiec Cie zwyczajnie zbajerowal,bo mu sie zona znudzila.odpusc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie właśnie , też bym tak myślała , gdybym widziała to przez pryzmat innej osoby ale tak nie jest . Ja mu mówię , że nie chce byc zostawił żonę i dziecko , ale on mówił że też nie radzi sobie w tym . Może traktuje go jak palanta , może nie dosłownie ale ona jest " guru " , a ja go tak nie traktuje , wiec może tu się różnie między nią a sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezskutecznieidacdalej
poprzedni wpis to mój , dodałam nie pod swoim nickiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ok,skroro tak twierdzisz to moze i faktycznie kocha.ale nawet jak zostwai zone i dziecko to pamietaj,ze bedziesz to miala na sumieniu,a zona tez moze wpasc w szal.to nie bedzie latwy zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezskutecznieidacdalej
Wiem też tak uważam , boje się tego faktu . Ale myślę sercem . Wiem , ze sobie nie poradzę gdy go stracę . Gdybym wiedziała , że bedzie mi tak ciężko niby nie dałabym swojego numeru . Ale nie radze sobie w tej sytuacji , nie jestem w stanie myśleć racjonalnie . Nawet nie wiem jaka decyzję w tym podjąć . Czy kierować się sercem i być szczęsliwą czy rozumem , ale żyć zupełnie inaczej niż dotychczas , bo nie jestem w stanie go wymazać z pamieci . Jest dla mnie ważny , aż chyba za bardzo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×