Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mari1209

Nerwica lekowa, leczenie łączmy sie ludziska

Polecane posty

Gość mari1209

czasem juz mi na to wszystko brak sił, i potrzebuje pogadac z kims to mnie zrozumie i ma to samo, chory chorego zrozumie, jak sie leczycie mówi tu juz o farmaceutykach bo niestety nie ukrywajmy nie kazda nerwice da sie wyleczyc ziolami... please niech sie ktos odezwie potrzebuje pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy chodzi o lękową czy lekową . Jednak w pierwszym przypadku przejrzyj 11-składnikowe zestawy ziołowe Ojca Klimuszki , który był jasnowidzem i lekarzem . Jemu można zaufać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mari1209
chodzi mi o lękową, tak tak słyszałam o tych ziołach nawet jestem w trakcie picia tych ziół, ale niestety z przyczyn oczywiście niezależnych odemnie byłam zmuszona brac przepisane mi od lekarza leki beto na obnizenie pulsu oraz sedam inaczej lexotan w dawce 3mg na noc od około 5 tyg i teraz pytanie jak prawidłowo redukowac dawkę, nie dało rady inaczej ciągły stres mąż nowotwór nawet jutro na kontrol do warszawy jedziemy i to tez mnie stresuje ale nie chce tych leków prosze pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mari1209
czyżby w tych czasach juz nikt nie mial nerwicy eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hr4545646464
melisa, chmiel, szafran, ziele owsa, kozłek lekarki, męczennica. wybierasz sobie odpowiednie składniki i tworzysz mieszankę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mari1209
a wybrac z tych powyzszych czy jeszcze cos do tego innego dobrac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego chcesz redukować dawkę? Masz jakieś negatywne objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfg4345345
z tych składników, które podałem wybierasz trzy - każde zioło ma inne zastosowanie...Trzeba je wymieszać w odpowiednich proporcjach. Popytaj w sklepie zielarskim. PS. Jak nie chcesz się w to bawić to w kupujesz gotowe pastylki w aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mari1209
nie poprostu boje sie uzaleznienia, chyba jak kazdy który te swinstwa zazywa, musze sie jakos trzymac , rodzina mąż te kontrole po nowotworze czasem nie wyrabiam, doradzcie mi cos mądrego jak postąpić racjonalnie aby wyjsc z tego z pozytywnym skutkiem dziekuje Kochani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bierzesz 3 mg ,nie wiem jak wygląda tabletka ,ja brałam (biore) xanax i schodziłam z 6 mg !!!! to było 6 tabletek 1 mg dziennie,schodziłam ponad 8 mc do dawki 1 mg robi sie to tak że pierwszego dnia bierzesz o 1/4 a nawet 1/8 tabletki mniej i tak przez około 1-1,5 tyg,potem znów redukujesz o 1/4 czy 1/8 i tak do końca. Mnie się do końca nie udało ale jest rónica między 6 a 1 mg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mari1209
tak 3mg ta tabletka to tak jakby podzielona na 4 czesci, po jakim czasie brania zaczełaś schodzic z dawki? a xanax tez jest lekiem przeciwlękowym tez moze uzaleznic jak sedan(lexotan) ja sie nie orientuje ale czasem naprawde sil brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem o czym piszesz. choruje na nerwice juz poltora roku, do tego okresowe depresje... nerwica zniszczyla cale moje cialo, mam przez nia problemy z sercem, zapalenie zoladka. do tego podejrzenie nowotworu ktory czy jest zlosliwy czy niezlosliwy wyjdzie dopiero po operacji a do niej jeszcze 2miesiace :( bralam rozne leki- ketrel, asentre, trittico, elicee, cital, spamilan, xanax, lorafen, cloranxen, clonazepam, relanium i z tego gowna tylko lorafen i xanax dzialaja na mnie jak trzeba i tylko je biore ale z umiarem i nie czesciej jak raz w tygodniu. pozostale leki robily ze mnie zywe zombie lub wywolywaly depresje(niezly paradoks- antydepresanty powodowaly depresje). biore tez czasami propranolol i codziennie zma albo magne b6. derealizacja i ataki paniki to dla mnie chleb powszedni, przyzwyczailam sie. dodam do tego ze pracuje jako pielegniara a w pracy zwlaszcza przy migajacych jarzeniowkach albo przy przemeczeniu lapia mnie schizy i wtedy uciekam w ustronne miejsce i albo biore magnez i czekam az minie albo xanax jak juz nie daje rady. u mnie objawia sie to uczuciem jakbym miala zaraz zemdlec, silna derealizacja, poceniem dloni, zawrotami glowy, przyspieszonym pulsem i uczuciem jakbym miala sie rozplakac. myslalam ze moze cukier mi spada ale na probe kilka razy zmierzylam glukometrem i mialam 82 np ostatnio wiec cukier ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mari1209
trzymam za Ciebie kciuki zeby ten nowotwor byl niezłosliwy, są takie czasy ze na kazdym kroku jestesmy narazeni na stres a jak tu funkcjonowac, niby te leki mi pomagaja bo jak sobie przypomne jak czula sie wczesniej to naprawde bylo kiepsko, jedynie co to nawet po lekach miejsca takie jak kosciół napawają we mnie jakis dziwny lek ze robi mi sie slabo oblewaja mnie poty i musze wychodzic jest to strasznie uciążliwe :-( ale jak tu zyc gdyby nie bylo leków a druga strona medalu to znów uzaleznienie a tego nie chce narazie to 5 tyg brania niewiem co bedzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko jez/us uzdrowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tylko Jezus.... módl się jak najwięcej i z pełnym zaufaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ruletka - albo potworniak dojrzały albo tzw rak zarodkowy :O pamiętam jak czas temu świeżo po zachorowaniu biegalam po pogotowiach, lekarzach roznych specjalizacji i robilam masę badań bojąc się raka mózgu, tętniaka, padaczki, sm itd a tu po takim czasie podczas głupiego usg wyszedł guz - dla osoby z nerwicą to prawdziwy cios zwłaszcza ze jestem bardzo młoda. Długo się już leczysz? Probowalas antydepresanry czy tylko same benzo? Masz też może tak jak ja ze przy sztucznym świetle np w dużych marketach robi Ci się słabo albo przy migajacym świetle? Mi to migajace światło zaczęło przeszkadzać odkąd bałam się padaczki i tetsx za każdym razem mam atak paniki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mari1209 wczoraj tak 3mg ta tabletka to tak jakby podzielona na 4 czesci, po jakim czasie brania zaczełaś schodzic z dawki? a xanax tez jest lekiem przeciwlękowym tez moze uzaleznic jak sedan(lexotan) ja sie nie orientuje ale czasem naprawde sil brak X oj nawet nie pamiętam ile to było ....byłam w tak złym stanie ,myśle że około 1,5 roku jechałam na 5-8 mg xanaxu dziennie,6 mg podałam jako średnią bo brałam różnie,minimum 5 dziennie. Pózniej sprawdze substancje czynna w twoim leku ,xanax to benzodiazepina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jeszcze ja od xanaxu ,ja od kilku lat nie jezdze autem ,dostawałam paniki na swiatła innych aut ,nie potrafiłam wyjechac na autostrade( bo ekrany = brak ucieczki) i nie wjezdzałam do tunelu. w efekcie straciłam prace bo byłam szkoleniowcem co wiazało sie z wieczna delegacją. Nie żyję ,egzystuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez choruje,najgorzej lapie mnie w samochodzie,brak oddechu,gula w gardle,pocace sie dlonie,wszystko wkolo jakby nieralne,boje sie ze strace przytomnosc,zemdleje,albo jak poprzedniczka dostane ataku padaczki,boje sie duzych przestrzeni,szerokich ulic,wind,sklepow,stania przy kasie,podpisywania jakichs papierow publicznie przy obcej osobie,pierwszy atak mialam po rozwodzie( okolo 4-5 miesiecy) po rozwodzie,od tego czasu minelo 16 lat..i mam je nadal,moze nie tak czesto ale mam mi pomagal afobam doraznie jak juz nie wytrzymywalam,albo hydroksyzyna..ale afobam byl lepszy tzn jest..pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo na autostradzie,ale sobie od razu mowie,ze przy pierwszym zjezdzie zjade i wysiade,albo wlacze awaryjne to mi pomaga,moze tobie tez pomoze,mam ze soba tez w butelce naparzona melise z miodem i malymi lykami pije,i dwie,trzy tabletki magnezu i popijam ta melisa sprobuj moze tez tobie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomaga mi tez swiadomosc ze mam lek w kieszeni jakby co,albo butelke tez mam czegos ziolowego na uspokojenie,jak mnie zaczyna lapac w aucie,to licze samochody,albo drzewa,albo ptaki,tez pomaga i picie tej melisy z butelki,moze na te swiatla kup sobie jakies mocno przyciemnione okulary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa i pomaga mi tez wachlowanie sie :D,moze to troche smieszne te moje sposoby,ale sprobuj,mi psychiatra jeszcze kazala sobie gadac tak,ze nie zemdlejesz bo skacze tak puls ze nie ma mowy zeby zemdlec :D,ale jak juz sie nakrece,a leci to szybko to tez potrafie sobie powiedziec,trudno to upadne i zemdleje i wtedy o dziwo szybciej mija,jakby sie tak pogodze z tym atakiem,a jak z nim walcze to jest jeszcze gorzej,nakrecam sie jak jakas sprezyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez pomagaja slodycze,zjedzenie czegos mocno slodkiego,jakby cukier jak sie dostanie do krwi uspokajal ten puls....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i polopieryna lub aspiryna pod jezyk,rozrzedza krew 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmamaaa1
Niestety ja też choruję na nerwicę lękową, od 15 lat, do tego zle sypiam w domu. Jestem lekomanką, zaczęło się od małych dawek benzo branych sporadycznie. W tej chwili nie zasnę jak nie wezmę estazolam na noc, i afobam w dzień. Te tabletki rozwaliły mi wątrobę,mam kłopoty z sercem ,nie potrafię z tym skończyć. Mam problemy z pamięcią. Nie chce mi się już żyć, a wszystko zaczęło się od rozwodu .Zostałam sama z dnia na dzień z dziećmi, mąż porzucił mnie z dnia ,na dzień dla innej kobiety.Nie potrafiłam się z tym pogodzić.Czas rany zagoił ,a nerwica została,i uzależnienie od leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mari1209
nie bylo mnie wczoraj bo byłam w wawie z mezem na kontroli w klinice onkologi ale caly wczorajszy dzen to dla mnie istna mordęga, myslałam ze zwariuje cały dzien wegetowałam tym bardziej ze w drodze musialam byc 5 godz aby dojechac i spowrotem równiez, jakos dałam rade ale dworzec to masakra nie wiedzialam gdzie mam uciekac robilo mi sie slabo i oblewały mnie poty to cos okropnego mialam przy sobie sedan wzielam 1,a czyli pół tab ale mało co pomogło mam wrazenie ze po 5 tyg mbrania juz nie dziala na mnie tak jak na początku, nie brałam innych leków poza benzo to własciwie mój pocztek drogi z nerwica ale wiem ze przedemną bardzo długa droga dzis po podrózy jestem skonana i mam wrazenie ze zaraz sie przewróce poprostu masakra, pije zioła klimuszki 11 składnikowe niewiem wierze w nie moze cos pomoga mam przynajmniej taką nadzieje ... ale jest masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badalas tarczyce? takie objawy daje chora tarczyca..zbadaj tsh,nie patrz na normy laboratoryjne w polsce sa zawyzone,kobieta powinna miec gora 1-1.5.to proste badanie popros o skierowanie na oznaczenie poziomu tsh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×