Od kiedy moge sie starac o mieszkanie z urzedu miasta?

Witam w tym roku bede miala 18 lat i moje pytanie jest jakie jak w temacie. Wiem ze sporo ludzi sie stara o mieszkania z urzedu miasta ale ja chcialabym zlozyc podanie takze o mieszkanie i spokojnie czekać az moze sie cos natrafi. Mieszkam w malym 2 pokojowym mieszkanku razem z dziadkami, rodzicami i rodzenstwem.Chcialabym sie wyprowadzic no a na kupno mnie stac nie bedzie. Jak myslicie czy to dobry pomysl o zlozenie wniosku.

upup

Nie rozumiem, to państwo rozdaje mieszkania?? To jest na własność czy wynajem?

trzeba spełnić wszystkie wymagania i czekać, mój znajomy czekał 6 lat

powiedzcie cos o tym wiecej jakie wymogi trzeba spelniac jaki minimalny dochod?

Ty autorko dostaniesz mieszkanie komunalne, na pewno kawalerkę, chyba, że złożysz wniosek o mieszkanie do remontu, ale na te czeka się ok 5 lat.

Wymagania.. przede wszystkim dochód. Ja miałam 500zl i spokojnie mieszkanie mi przyznali. Jeśli masz za duży, to dostaniesz odmowę. Wypełniasz wniosek, potrzebujesz pieczątkę z zakładu pracy. Wpisujesz warunki mieszkaniowe czyli metraż mieszkania i ile jest domowników. Opisujesz tez dlaczego chcesz to mieszkanie dostać. Zanosisz i czekasz na odpowiedz :)

Acha mieszkanie komunalne remontuje Ci miasto. Ja dostałam nowe podłogi (wykładziny), nowe okna, nowy piec, urządzenia sanitarne. Są to mieszkania po eksmisjach i zgonach :)

ale mieszkanie dostaje za darmo? musze je tylko potem utrzymac tak? moj dochod to staz, a potem bede miala prace za 1000 zl

W lipcu biorę ślub, po ślubie wyjeżdzamy do Niemiec narzeczony już tam jest. Ja mam rente rodzinną będę miała ją jeszcze przez 4 lata. Czy po ślubie możemy złożyć wniosek o mieszkanie ? Jak nie mam stałej pracy tylko tą ręte, a narzeczony w Polsce też nie jest zatrudniony tylko w Niemczech

Aha bardzo wam dziekuje:) Czyli spokojnie zloze wnoisek i bede czekala, n astaz sie wybieram po szkole i zaoczne studia bo jestem w technikum ekonomicznym czyli spokojnie nawet moge poczekac na to do remontu bo z remontem to juz wielkiego problemu nie bedzie:):) Bardzo wam dziekuje:) I zloze wniosek:):)

do hdudt-jesteś pewna,że nie zabiorą ci tej renty rodzinnej jak wyjdziesz za mąż?

Aha ja jeszcze wiem, ze u mnie to sie czeka na takie mieszkanie z pare lat ale np jak wlasnie jest tak jak w moim przypadku, ze wielkich dochodów nie ma itp to jak sie czlowiek przejdzie do burmistrza i spokojnie wytłumaczy bez cwaniakowania itp to moze to przyspieszyc. Bo czasem zdarza sie ta ze wnioski skladaja osoby , które maja zarobki powyzej 1500 zl i np mieszkaja we dwoje w mieszkaniu powyzej 60 m2. Wtedy jak to sie wyda to leca oni na koniec listy a ci z gorsza sytuacja na gore:)

czemu mieliby jej zabrac rente, jesli bedzie sie uczyc:o?

bo wtedy to mąż ma obowiązek ją utrzymać a nie państwo. To samo jest z alimentami;)

a jak to jest kiedy pochodze z innego miasto i chce sie ubiegac o mieskznaie w urzedzie miasta w innym miejscu?

Nie nie zabiorą, to że będę mężatką nie ma znaczenia jak się dalej uczę :)

ale jak bierzesz rente to moze cie tez matka utrzymywac skoro sie uczy :P wiec to akurat nie ma nic do rzeczy. jesli sie uczy i nie przekracza okreslonych zarobkow to jej nie zabiora

Pomińmy teraz temat czy zabiorą rentę czy nie :) Powiedzcie mi czy w takim przypadku mogę starać się o mieszkanie z urzędu ?

Praktycznie kazdy moze sie starac o mieszkanie, który ma zarobki nie przekraczajace jakiejs tam kwoty i nie ma mieszkania lub ma jakas trudna sytuacje , przynajmniej u mnie tak jest.Wiem, że u mnie trzeba iść do burmistrza na rozmowe i trezba mieć solidne powody dlaczego chce dostac mieszkanie bo jak, np: powiedz, ze juz nie chcesz mieszkac z rodzicami , a rodzice maja spore mieszkanie to masz malutkie szanse żeby Ci dali, bo w pierwszej kolejnośći idą Ci u któych sytuacja jest naprawde trudna.

a ja mam polroczne dziecko i mam przyznane tylko zasilek wychowawczy 468 zl mieszkam u rodzicow na dwoch pokojach gdzie jest jescze siostra z rocznym dzieckiem i narzeczonym ,mama, tata ja moje dziecko i moj narzeczony Mamy truddne waruki dla dwojki malych dzieci i 6 doroslych Myslicie ze mam szanse w zlozeniu wniosku o mieszkanie z urzedu?

Ostatnio też się zastanawiam nad złożeniem wniosku o mieszkanie ale nie wiem czy jest sens... otóż : mam 20 lat, mieszkam tylko z mamą która ma rente 550 zł i z bratem który nie pracuje.Ja r ównież nie pracuje a chciałabym zamieszkać z narzeczonym ale zwyczajnie nie stać nas na mieszkanie które kosztuje conajmniej 100 tysiecy!!o kredycie również nie ma mowy a wiem że po ślubie który planujemy nie będziemy mogli zamieszkać razem ani u mnie ani u przyszłych teściów.Proszę o radę o bo mieszkanie z urzędu już mi chodzi od dłużeszego czasu po głowie

ja mam 16 lat mam dziecko, mój chłopak ma już 18 lat. Mieszkamy z jego mamą na dwóch pokojach z jego rodzenstwem, mamy wspólną kuchnie i łazienke. czy jest szansa, że dostaniemy mieszkanie jesli on napisze do urzedu miasta? mój chłopak zarabia 1200 zł. PROSZĘ o poradę.

chciałam dodać, że łazienka i kuchnia jest wspólna z sąsiadami...

mam pytanie wniosek na mieszkanie mam juz od 5lat i mam przyznany numerek 17... ale dopiero w tym roku zaczełam szukac mieszkania bo do tej pory wynajmowałam mam 2 dzieci wiec wkoncu potrzebuje swojego konta maż nie ma nigdzie meldunku ja z dziecmi jestem zameldowna u rodziców w raz z dziecmi i rodzeństwem na 2 pokojach i kuchni co mam zrobic zeby dostać szybko mieszkanie do remontu albo czy przysługuje mi mieszkanie socjalne ??

Kurwa... Ja zeby miec mieszkanie musze 30 lat hipoteke splacac.....

mam pytanie jestem prawie 6 lat po ślubie i mam 2 dzieci mój mąż nie ma nigdzie meldunku a ja mieszkam z dziećmi u rodziców z rodzeństwem na 2 pokojach i kuchni jak najszybciej moge dostać mieszkanie do remontu mam juz numerek 17...tys. szukam chodze biore wnioski ale nic nie dostaje ;/a i czy moge o socjalne mieszkanie sie starać???i jak to załatwić???mój mąż nie mieszka z nami

nic się wam nie należy! Do roboty i kredyt brac a nie od panstwa wyłudzac mieszkania oszusci

Nie moge zrozumieć ataków na osoby, które zwyczajnie pytają o pomoc. Oszuści? Moze po prostu nie każdy moze znaleźć taka prace, by moc wziąć kredyt i nie maja bogatych rodziców, wujów itd by pomogli. Chcą zacząć żyć od bardzo skromnych warunków, by jakoś zacząć. Nie każdemu sie w życiu poszczescilo jak niektórym Wam. Nie możecie tego zrozumieć, ze niekiedy człowiek nie ma lekko i to nie z własnej winy? Nie ważne po jakiej szkole, każdego mogą wyrzucić z pracy, a umowy teraz często są zlecenia, na które bank nie udzieli kredytu. Nawet na stała um o prace na czas określony tez nie dadzą, bo głownie to umowy na góra kilka lat. Żądło kto ma um o prace na czas nieokreślony i zarabia na tyle, by moze sobie pozwolić na kredyt. Wiec zanim kogoś zaatakujecie zastanówcie sie, czy aby to nie lekka przesada. P.s Państwo powinno zapewniać pomoc ludziom chcących zacząć żyć normalnie jakaś podstawę bytowe. , nie tylko dla patologii, ale przez takich jak niektóre z Was ludzie sie wstydzą prosić o pomoc, bo czuja sie właśnie oszustami, a dlaczego? Bo potrzebują pomocy na początku? Przestańcie. Proszę w ich imieniu bo to nie jest normalne....

słyszałam o mieszkaniach socjalnych, ale czy ja, jako 21 letnia studentka dzienna utrzymująca się tylko ze stypendium(jeszcze co miesiąc dokładam mamie umówioną kwotę), mieszkająca z rodzicami i 3 młodszego rodzeństwa mogłabym składac taki wniosek?? Olsztyn.