Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimmka

Ogromny problem na uczelni

Polecane posty

Gość anonimmka

Moja promotorka od dłuższego czasu czepia się mojej figury, robi mi burackie przytyki. W końcu nie wytrzymałam, nawrzeszczałam na nią, że jak śmie tak do mnie mówić, uderzyłam ręką w biurko, potem złapałam za zeszyt, wstałam i zamachnęłam się na nią :( Na szczęście jakoś się opamiętałam, ale i tak cisnęłam tym zeszytem w ścianę... No i chyba będę mieć teraz, za przeproszeniem, p********e, bo kobita pewnie rozpowie, że jestem nieobliczalna i boję się, że mnie wywalą z uczelni. Ogólnie to nigdy mi się nie zdarzyło wpaść w taki szał, najczęściej jak jestem wściekła to po prostu płaczę, nie rzucam przedmiotami. Pójdę na dyżur ją przeprosić, ale tak strasznie się martwię, co teraz będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze możesz zmienić promotora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słusznie zrobiłaś. nie mozesz sobie pozwolić, zeby ktoś cię obrażał. Zmień po prostu promotorkę. Lepiej nie skarż się na nią w dziekanacie, bo może się zemścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimmka
No ja się boję najbardziej tego, że ona mi teraz narobi kłopotów i nikt mnie nie będzie chciał przyjąć do swojej grupy. Właściwie to sama sobie narobiłam kłopotów. Z natury jestem bardzo spokojna (wszyscy tak mówią), ale naprawdę, ona przy każdej okazji wytyka mi mój wygląd. Miałam gorszy dzień i wybuchłam po prostu. No a teraz wstyd mi się pokazać na zajęciach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×