Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pożegnanie

Polecane posty

Gość gość

Nigdy się z Tobą nie pożegnałam, uciekłam, ale bałam się, że będę na Ciebie czekać do końca życia. Pamiętasz to moje marzenie. Miałam męża damski bokser i egoista w jednym. Wtedy chciałam umrzeć, aby mieć powód by żyć dalej wymyśliłam sobie marzenie. Chciałam przeżyć taką chwilę, wartą wszystkich innych chwil. Chciałam, żeby ta chwila dała mi to czego nie miałam przez całe życie - szczęście. Chciałam aby wystarczyła za wszystko inne, szczęście, miłość, radość życia. Pojawiłeś się Ty, nie kochałeś swojej zony, wiem to na pewno. Kiedy Cię o nią pytałam mówiłeś tylko co musisz robić, bo tak wypada, bo stanowisko, samochody, majątek. Powiedziałeś, że z założenia syna też miało nie być. Ustaliliście wcześniej, że kariera, bez dzieci, że to jest ważne. On pojawił się jak wypadek przy pracy. Nie wierzę, że byłam tylko ja. Jedno jest pewne zainteresowałam Cię. Wszak chciałam tylko mojej chwili niczego więcej, a więc dla Ciebie układ idealny. Byłeś zaskoczony, że można się tak wspólnie śmiać, że rachunki płace za siebie i nie szukam sponsora. Twoje oczy były zielone i kiedy w nie patrzyłam myślałam to nie tak miało być, to miała być tylko chwila, a ja nie wiem jak teraz żyć. Jednak wiem, że byłeś wtedy szczęśliwy, ktoś słuchał Ciebie, ważne były Twoje pasje, marzenia. Opowiadałeś mi o nich jakbyś po raz pierwszy wreszcie mógł. Wiem ,nie brałeś tego pod uwagę, że będziesz chciał się spotkać więcej niż raz. Ja wróciłam do świata, który już nie był mój. Wtedy nie mogłam odebrać Twojego telefonu, nie dlatego, że pojechałam do siostry. siedziałam w domu i płakałam, bo nie tak miało być. Nie miałam już nic prócz tej chwili i nie wiedziałam jak mam dalej żyć. Kiedyś napiszę ......ciąg dalszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś romantyczka, poszukaj wolnego romantyka, są tacy, może nie rzucają się aż tak w oczy ale są, nieraz musisz ty zrobić pierwszy krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×