Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przeraża mnie zmiana męża

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy ze sobą kilka lat. Przed ślubem było idealnie, teraz niekoniecznie. Często zdarzają mu się napady złości. Nie mamy jakiś wielkich powodów do kłótni, a robią się czasami takie awantury, że robi mi się słabo ze stresu. Potrafi mi grozić, że mnie zostawi i mówić różne nieprzyjemne rzeczy, na wspomnienie których chce mi się płakać. Wcześniej nigdy nie widziałam go w takim stanie. Kiedyś nie krzyczał, potrafił się pogodzić. Jak widział, że mam stresujący dzień czy doła to potrafił okazać mi wsparcie. Kiedyś nie ważne jak kiepsko się czułam, wiedziałam, że mogę na niego liczyć, że przy nim będę bezpieczna i wszystko się jakoś ułoży. Teraz się boję. Boję się kolejnej awantury. On wtedy sprawia, że czuję się jak śmieć. Nie mam komu się wyżalić, z kim porozmawiać. Wszyscy uważają go za idealnego męża. I tak by było, gdyby nie te epizody. Pomiędzy tymi awanturami test wspaniały. Tylko z każdą kolejną kłótnią ja mam coraz większe obawy i nie wiem czy to jeszcze ten facet, którego kochałam. On po wszystkim przeprasza i mówi, że te okropne rzeczy to w złości mówił i się nie liczy. Ale ja ich nie mogę wyprzeć z pamięci. Tak samo jak po pijaku zdarza mu się odwalić coś takiego. Kiedyś wiedząc, że mam okropny kompleks na punkcie pewnej części ciała (problem który rozwiązałaby jedynie operacja), gdzie przez lata pracowałam nad akceptacją tego - przy wszystkich znajomych wyśmiał to. Aż niektórzy byli w szoku i stwierdzili, że to było nie na miejscu. On po prostu czasami nad sobą nie panuje. Nie wiem co robić. Czy komuś udało się jakoś naprawić taki związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz sobie na to pozwalać. Im bardziej tolerujesz jego napady złości tym bardziej w nim zakodujesz że takie zachowanie jest dopuszczalne. Nie możesz być przerażona, lepiej powiedzieć jeden stawiający go do piony komentarz i iść do swoich zajęć, ewentualnie wyjść z domu choćby na godzinny spacer. Niech ochłonie. A jak kiedyś przesadzi naprawdę i będzie przepraszał to wykorzystaj to żeby wymóc na nim terapię i naukę panowania nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu, ze niszczy tym twoja milosc i od niego odejdziesz, jezeli gruntownie sie nie zmieni. Ale ty juz w to nie wierzysz, prawda? Ja tez nie, to kawal chama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następna infantylna mimoza-idiotka :o co ci faceci widzą w takich laskach to nigdy nie pojmę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za cześć ciała którą wyśmiał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy on wogole taki nerwowy czy tylko wobec ciebie?bo jesli dla innych jest mily a ciebie maltretuje, to b. niepokojace, z tego co mowisz, on cie wogole nie kocha i nie szanuje.Masz w razie czego dokad pojsc, np zamieszkac chocby tymaczsowo z mama czy siostra?dzieci wnioskuje nie macie i chyba lepiej zebyscie nie mieli bo to tylko skomplikuje sprawe Moj maz z kolei wykazuje totalny brak empatii, traktuje jak powietrze i w niczym nie pomaga, pracujac fizycznie przy grypie (lekarze nie sa chetni dac L4 jak "goraczka niewystarczajaca) musze isc na zakupy, posprzatac, ugotowac i uprac, a on lezy przez TV.T Tyle razy sie upomnialam o pomoc to byla awantura i ze jestem wstretna klotliwa jedza ktora zatruwa zycie.Jak idzie na zakupy to kupuje tylko sobie piwo czipsy i danie do mikrofali dla jednej osoby.Do tego natarczywie upomina sie ze chce miec dziecko i bedzie ono jedyna najwazniejsza dla niego osoba, centrum wszechswiata, ale nie zamierza zrezygnowac z rozrywek ani sie nim zajmowac np wstajac w nocy, kapiac zmieniajac pieluch itp, tylko ponosic, popodrzucac, zrobic foty na fejsa.Mowilam ze jak chce dziecko to pare sprzetow ma sprzedac (zwiazane z zainteresowaniami) bo za to bedzie troche kasy i bedzie siedzial w domu zamiast np latac na ryby, to powiedzial ze on nie bedzie z niczego rezygnowal, matka jest od tego.I ze kobieta w ciazy i zaraz po porodzie moze ciezko pracowac fizycznie i podnosic kilkadziesiat kilo, ciaza to nie choroba a kobiety to lenie.Rece opadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty ciagle.obarczasz.Go swoimi problemami on zawsze.cie.wspieral a ty Jego nigdy. Nie dziwie.sie.Jego zachowaniu. Wyzal sie kolezance.i daj spokoj troche.mezowi on ma pewnie.tez swoje problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:50 czy ty jesteś jakaś niedorozwinięta? :O Facet nic nie robi, traktuje cię jak wycieraczkę, a ty zgadzasz się na dziecko pod warunkiem, że... Na co ty liczysz? Myślisz, że można dyskutować z totalnym egoistą, który ma cię w d***e. Co ty tam jeszcze robisz? Niektóre kobiety mają mentalność niewolnicy. Żałosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś sama bym tak mowila kilka lat temu, ale to nie takie proste, moje uczucia i sumienie mi nie pozwalaja.najlepiej by bylo cofnac czas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×