Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zosia samosia nagosia

Specjalnie się pakuję w takie sytuacje i boję się że kiedyś naprawdę wpadnę

Polecane posty

Gość Zosia samosia nagosia

Mam 27 lat, bez męża, bez chłopaka. We wczesnej młodości przeżyłam wstydliwą sytuację gdy musiałam być nago przed obcymi ludźmi. Najpierw długo sobie nie mogłam z tym poradzić. Wstyd. Upokorzenie. W końcu znalazłam sposób na rozładowanie emocji. Masturbacja. Co dziwne, wyobrażałam sobie jak jestem naga przed ludźmi. Przeżyte przykre zdarzenie powinno mnie odpychać od takich wizji. A było odwrotnie. Z biegiem lat fantazje zaczęły się urzeczywistniać. Najpierw były to nieszkodliwe sytuacje, gdy nikt nie mógł mnie zobaczyć. Np. chodzenie nago we własnym domu. Lubiłam zatrzymywać się przed lustrem w przedpokoju i patrzeć na swoje nagie ciało. Pamiętam noc, gdy po raz pierwszy odważyłam się wyjść poza drzwi wejściowe. Ciemno, nikogo nie ma, nikt nie widzi. Następnej nocy przebiegłam już po podwórku do komórki i z powrotem. Tylko przez chwilę ktoś mógłby mnie widzieć, bo dalej był żywopłot. Ta krótka chwilka wywołała nieprawdopodobną adrenalinę. Przyjemną adrenalinę. Byłam nakręcona przez dwa dni. Potem zjawisko zaczęło niebezpiecznie wykraczać poza dom. Nie od razu na ulicę. Bez przesady. Gdy raz zostałam w pracy po godzinach to zamknęłam się na klucz i też się rozebrałam. Na krótko, by tylko zdążyć sobie zrobić fotkę telefonem. Mam ją do dziś. Ilekroć na nią spoglądam znów czuję ten przyjemny dreszcz. Na jednej fotce się naturalnie nie skończyło. Zaczęłam je kolekcjonować. Z różnych miejsc. Adrenalina. Nagość. Podniecenie. Coś mnie pcha do tych ryzykownych sytuacji. Boję się że kiedyś wpadnę. Chcę przestać. Ale jak? Gdy przestaję, gdy mówię sobie odtąd nigdy więcej, to zaczyna brakować mi tej adrenaliny. Więc znowu to robię. Ma któraś ma jakiś pomysł jak z tego wybrnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes jakas psychiczna ! Narciarz nie gadam z debilami 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Achtung! Chore fantazje stulejarza 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Król z wielkim berłem
potrzebujesz porządnego zerżnięcia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia samosia nagosia
Liczyłm na poważne odpowiedzi. Dlaczego jak jakiś temat wiąże się z nietypowym zachowaniem to od razu zarzuca się prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia samosia nagosia
Dlaczego jak temat zahacza o nagość to od razu zlatuje się stado zboków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oba tematy bardzo ciekawe :) napisz coś więcej Zosiu ;) kiedy był ten pierwszy raz z przebiegnięciem przez podwórko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia samosia nagosia
Niedawno. Z rok temu. Może trochę więcej. Wcześniej mieszkałam z rodzicami w bloku więc jakiekolwiek przebieżki nago po podwórku wtedy w ogóle nie były możliwe. Za to gdy jako nastolatka zostawałam sama w mieszkaniu to często rozbierałam się i lubiłam stawać przed największym lustrem w przedpokoju. Wyobrażałam sobie że dookoła są inni ludzie i na mnie patrzą. Przypominała mi się tamta sytuacja gdy nagą widzieli mnie inni ale teraz zamiast wstydu czułam podniecenie. Zostało mi tak do dziś. Tylko rozbieranie zaczyna następować już poza domem. A to już przestaje być bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka była najniebezpieczniejsza Twoim zdaniem sytuacja? Wpadłaś choć raz? Widzieli cie nagą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od czego się to zaczęło? tzn. jaka była ta sytuacja, o której mówisz, gdzie widziano cię nago?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia samosia nagosia
Byłam mała i głupia. Ukradłam pewną rzecz. Nie chcę pisać co ani gdzie. Jednak od razu domyślono się, że to ja. Pytali czy wzięłam. Odpowiadałam, że nie. Nie uwierzyli. Nalegali bym oddała. Nie oddawałam. Wtedy zaprowadzono mnie do osobnego pomieszczenia i kazano po prostu zdjąć ubrania. Ja, dwie kobiety i pewien mężczyzna. Do niego właśnie należała ukradziona rzecz. Dopiero gdy znalazłam się za zamkniętymi drzwiami zdecydowałam się powiedzieć prawdę. Oddałam. Jednak nie wypuszczono mnie. Nie od razu. Jedna z kobiet powiedziała, że wpierw trzeba sprawdzić czy jeszcze czegoś nie wzięłam. Zapewniałam, że nie. Mimo moich próśb i zapewnień zmuszono mnie do całkowitego rozebrania się. Majtki też. Do naga. Nie wolno mi się było nawet zasłaniać. Usłyszałam, że mam trzymać ręce nad głową, to wtedy może przestanę mieć lepkie ręce. Dopiero gdy się rozpłakałam pozwolono mi założyć ubrania z powrotem. Jednak nim to nastąpiło trzymano mnie tak z 10 minut. Dziś taki numer z nieletnią by nie przeszedł. Jednak 15-20 lat temu nie takie rzeczy się działy. W domu nic nie powiedziałam. Bałam się lania za kradzież. Tak się to u mnie zaczęło. Potem długo gryzłam się sama tymi wspomnieniami. Pamiętam jak raz siedziałam samotnie na osiedlowym trzepaku. Myślałam wtedy o tym zdarzeniu. Lubiłam kołysać się na trzepaku. Rura przyjemnie uciskała podbrzusze. Miałam wtedy ze 13 lat. Chyba tu nastąpiło pierwsze skojarzenie wspomnień o nagości z przyjemnymi doznaniami z okolic krocza. Potem już nie potrzebowałam trzepaka. Nauczyłam się sama robić to palcem. Tylko fantazje się nie zmieniły. Zamykałam oczy i znów byłam naga a oni stali nade mną i patrzyli. Tak mam do dziś. Tylko że dziś to przestają być jedynie fantazje. Dziś jest nocne bieganie po podwórku. Dziś jest rozbieranie się w pracy. Czasem myślę że podświadomie chciałabym wpaść. Żeby ktoś mnie przyłapał. Żeby naprawdę ujrzał nagą. Wiem że to niebezpieczne pragnienia. Dlatego o tym teraz piszę. Pytam jak z tego wyjść? Iść do psychologa? Do psychiatry? Od razu do seksuologa? Może nie iść do nikogo skoro inni piszą, że to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz poranioną seksualność. To nie wygląda dobrze :O Jak wygląda Twoje życie intymne? Jesteś aktywna seksualne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że samo to rozbieranie się nie jest niebezpieczne. tzn. wiesz, co jest niebezpieczne. kiedy uzależnisz się od przygodnego seksu, trudno będzie ci myśleć o stałym partnerze. kiedy uzależnisz się od masturbacji, możesz nie dążyć do relacji partnerskich. tak samo, kiedy ci utkwiło, że się rozbierasz, możesz mieć fiksację na punkcie nagości publicznej. a może też być ok, tylko przy okazji będziesz mieć taką psychikę - albo zamieni się to w część twojej osobowości, albo minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze możesz spotkać nowego faceta i się przy nim rozebrać. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia samosia nagosia
@ 14:26 U mnie właśnie tak jest, że uzależniłam się od masturbacji i od myślenia o nagości. Podniecam się wtedy gdy wyobrażam sobie jak stoję gdzieś nago i inni mnie widzą. Nie prowadzę realnego życia seksualnego. Kiedyś miałam chłopaka i zrobiliśmy to raz. Nie podobało mi się. Totalne rozczarowanie. Potem już nie dążyłam do spotkań z żadnymi facetami. Wolę swoje fantazje. Przy nich dochodzę bardzo szybko. Lubię gdy jestem myślach rozbierana przez innych. Czasem muszą wobec mnie używać siły. Bardzo mnie to podnieca. Może to niewiarygodne ale lubię w myślach być zgwałcona. Naprawdę :) Jak byłam na studiach to z kolei lubiłam myśleć o niektórych wykładowcach. Wyobrażałam sobie, że któryś grozi mi niezaliczeniem przedmiotu jeśli nie pójdę z nim do łóżka. Musiałam się godzić. Był tam też seks grupowy. Nawet zmuszanie do zrobienia tego z inną dziewczyną. Wszystko było. Byleby tylko inni patrzyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie podobają się takie fantazje. w internacie było kilka takich sytuacji, bo mieliśmy koedukacyjne prysznice. jedna z dziewczyn nigdy nie dosuwała kotary i zawsze trzeba było jej odsunąć. pieprzyła się później, w dzień, na ławce w parku. dziewczyny w ręcznikach albo przypadkowo nagie. podglądanie. nagość w rodzinie. no ale to głównie w sferze fantazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:P nie zniechęcaj się jednym nieudanym seksem. co nie znaczy że właśnie taka nagość albo fantazje nie będą cię podniecać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia samosia nagosia
Ja w ogóle nie byłam podniecona. Nic a nic. On starał się być czuły, delikatny. Nic nie pomagało. Brakowało mi adrenaliny. Brakowało napięcia. Nerwu. Leżałam pod nim i czekałam aż skończy choć wiem, że szczerze starał się mnie rozbudzić. Do tego ból przebijanej błony dziewiczej. Dno. Mi ból nie przeszkadza jednak postrzebuję atmosfery wstydu. Lęku. Może nawet użycia siły. Tak jak wtedy gdy byłam nastolatką i zmuszono mnie do stania nago z podniesionymi rękoma wobec trójki obcych mi osób. Dwie kobiety i mężczyzna. Do dziś pamiętam jego taksujący wzrok na sobie. Wtedy mnie śmiertelnie zawstydzał. Dziś podnieca wspomnienie. Wiesz co powiedziała jedna z kobiet gdy opuściłam majtki? Taka mała i już taka owłosiona! I oni wszyscy spojrzeli między me nogi. Stałam bliska płaczu trzymając ręce nad głową i nie wolno mi się było zasłonić. Chciałam bym dziś przeżyć to znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaknanda
Napisalas wyzej ze w myslach zrobilas to tez z kobieta. Moze Ty jestes po prostu lesbijka i dlatego sex z facetem nie wyszedl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zamiłowanie do odslaniania się też jest związane z pewnym przeżyciem, ale nie było ono traumatyczne. Miałam tylko kilka lat i wtedy było to śmieszne. Potem odkryłam drugie, już erotyczne dno tego zdarzenia. Ale ja nie mam problemów. Lubię seks. Choć raczej z dziewczynami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia samosia nagosia
@ alaknanda dziś Napisalas wyzej ze w myslach zrobilas to tez z kobieta. Moze Ty jestes po prostu lesbijka i dlatego sex z facetem nie wyszedl? x Nie. Nie jestem lesbijką. Nie mam takich upodobań. Raczej kręci mnie przymuszanie. Także przymuszanie do lesbijstwa. W ogóle lubię być zmuszaną do tych rzeczy. Do rozbierania się. Do seksu. Moją ulubioną fantazją czasów studenckich było jak wykładowca wymusza na mnie zgodę na seks, potem wiezie mnie do swojego domu a tam czeka jego żona. Jestem zaskoczona. Wykładowca jednak nakazuje mi być posłuszną i spełniać każdą zachciankę żony. Nie mam wyjścia. Muszę robić co każą obydwoje. Uwielbiam takie myśli. Jakaś część mnie chyba chciałaby to przeżyć. W realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia samosia nagosia
Z krainy wspomnien ;) Wszystkie fantazje mam w głowie. Tylko nagość jest prawdziwa. Niebezpiecznie prawdziwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. I co odnośnie tego. To przypadkiem nie dobre prowo tego kolesia od prowokacji na ero? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia samosia nagosia
@ gość dziś Ok. I co odnośnie tego. To przypadkiem nie dobre prowo tego kolesia od prowokacji na ero? jezyk.gif x No, wreszcie ktoś mnie rozpoznał :) Oczywiście, że to JA, Wasz oddany PROWOKATOR :D Jak masz jakiś dobry temacik na prowo to podrzuć tu: x http://f.kafeteria.pl/temat/f1/juz-nie-wiem-jakie-kolejne-prowo-wymyslic-ma-ktos-jakis-pomysl-p_6344148 x Wasz oddany PROWOKATOR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zepsułaś caly fajny temat tym wyznaniem :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×