Spotkanie z chlopakiem corki

Witam. Swoje pytanie kieruje przede wszystkim do doroslych uczestnikow forum. Moja corka uczy sie w innym miescie. Poznala chlopaka i chciala abym i ja go poznala. Akurat tak sie sklada ze bede w tym miescie wiec mozemy sie spotkac. Jak to zrobic? Oboje mieszkaja na stancjach wiec spotkanie w domu odpada. Myslalam zeby zaprosic oboje na obiad do jakiejs restauracji ale nie wiem czy wypada. Jakies inne pomysly? Mial ktos za soba takie spotkanie? Jak wypadlo? Moze ktos podpowie na co zwrocic uwage zeby wszystko dobrze wyszlo

Jezu ...ale Masz problem ...Spotkajcie się w umówionym miejscu "na mieście" a potem zaproponuj wspólne wyjście do knajpki ,którą oni wybiorą .Bądz sobą i tyle w temacie ...tylko czasem nie wypytuj o datę ślubu i ile na koncie ma jego tatuś ;) powodzenia

nie rob tego oficjalnie, mnie takie coś by sploszylo. Poznanie się u córki na stancji styknie.

Myślę, że najrozsądniej byłoby gdyby w jakiś weekend wpadli do domu, wtedy Ty szykujesz obiad czy kawę i coś do kawy i jest najzręczniej. A jeżeli jednak masz go poznać w mieście gdzie córka się uczy to lepiej chyba żeby oni Cię zaprosili na kawę a nie Ty ich na obiad. Ja jednak uważam, że lepiej żeby przyjechali do domu.

Kawiarenka, na luzie, albo pizzeria, na pewno nie restauracja. Na początku wszyscy będą lekko spięci, ake to minie. Wszystko będzie dobrze:)

Zadnej daty slubu nie bedzie bo ona ma dopiero 22 lata. To corka wymyslila, ze mamy sie spotkac w restauracji. Dla mnie to pierwsze takie spotkanie i tez chce aby dobrze wypadlo. Podpowiedzcie cos.

up

Ja Ci napisałam, że zręczniej żeby wpadli do Ciebie do domu. Chyba córka przyjeżdża na weekendy? Nie piszesz jak daleko ma do domu, ale jeżeli tak, że w dzień można "obrócić" to chyba byłoby najlepiej. Przyjechaliby, zjedlibyście coś razem a później oni poszliby gdzieś a Ty u siebie czułabyś się swobodnie. Jeżeli macie się spotkać i poznać na mieście to też polecam jakąś pizzerię - na luzie.

To jest za daleko. Corka nie przyjezdza na weekendy. Dlaczego uwazasz, ze restauracja to zly pomysl?

Nie wiem, co chcecie od restauracji, to jest spoko pomysł. Byle nie przesadnie elegancka, bo wszyscy się będą spinać.

Po prostu jest to zbyt oficjalne i corka moze nie przemyslala, ze chlopak moze sie czuc niezrecznie tym bardziej, jesli to ty chcialabys za nich zaplacic. Dla studenta resto sa raczej nie na kieszen. Dobra pizzeria czy kawiarnia jest ok.

Dlatego wlasnie to ja chcialam ich zaprosic bo oboje sa studentami. Wiadomo ze restauracja nie jest na kieszen studenta.

Czy ktos mial takie spotkania? Jak to zrobiliscie?

Kolejne pytanie to o czym gadac z takim chlopakiem. Moze ktos z Was podpowie o czym gadal z matka dziewczyny

Podpowie ktos?