twoj facet pali a ty nie...

... przeszkadza ci to? jak sobie z tym radzisz?

on zuje Orbit a ja nie ale problem ... :O

myję zęby pięć razy dziennie, żuję gumę, ograniczam fajki, nie jest źle - facet nie narzeka.

hutą katowice

czuje jakbym lizala papierośniczkę :o

moj facet pali. ja palilam.pewnego dnia (okolo 2-3 miesiace temu) fajki przestaly mi smakowac. myslelismy ze sie przepalilam i ze za dwa trzy dni mi przejdzie. nie pale do dzis. na poczatku mnie poprostu nie ciagnelo do fajek, ale ich dym mi nie przeszkadzal....a teraz mi przeszkadza bardzo, az mi sie niedobrze robi.ale mu nie zabraniam, bo nie bede mu truc dupy o cos co sama robilam. zreszta poznalam przyjemnosc palenia fajek i wiem jak je sie fajnie pali.....ale powiem wam: niepalenie tez ma swoje dobre strony!!

nie pale od 8 miesięcy. jest super, nie ciągnie mnie. mój facet pali ,ale nie przeszkadza mi to.rzucić palenie nie jest tak trudno.

pewnie ze nie jest trudno!! moj narzeczony palil przez wiele lat a ja NIGDY..wiele razy mowilam mu ze mi to przeszkadza wiec On bez problemu rzucil palenie i nie pali juz prawie od 2 lat i wcale go podobno nawet nie ciagnie do papirosow.Wszyscy sie dziwia jak mu sie to udalo a On POPROSTU RZUCIL PALENIE Z DNIA NA DZIEN

to tak jak ja. z dnia na dzień.jest najłatwiej.