Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tajniaczka

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 4

Polecane posty

Gość tajniaczka

Zakladam ten temat, bo na starym masakryczne zwisy. Zapraszam wszystkie (wciaz) zakochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
matko jedyna, mam taką ochotę się do niej odezwać teraz, napisać coś... tak bardzo chce jej powiedzieć, że chce ją przytulić... i nie mogę bo jej nie ma obok... :( zobaczymy się dopiero w poniedziałek... nie, mogę się do niej pierwsza odezwać znowu. zaklinam siebie na wszystkie świętości, by się nie odezwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
gość wczoraj "Dlaczego to musi być takie skomplikowane. Dlaczego w dzisiejszych czasch jeszcze się tak czaimy. I bawimy w jakieś podchody i podglądanie.". Bo w tym cały ambaras, żeby dwoje chciało naraz :) Ja to tej swojej tak juz slodzilam, a to lubię cie, a to to a to tamto - głupi by się zorientował, przynajmniej ze jest z mojej strony ogromna sympatia. Żadnych podchodów z mojej strony, gierek, caly czas serce na dłoni. Komentarze, lajki. Widocznie nie chce nawet przyjaźni. Chyba ze zajarzyla o co chodzi, i nie chce tego (ja w związku) i tak jak ktos mi napisal - nie chce wchodzić pomiędzy nas. A mój facet super dla mnie, kocha,dba. Najwyraźniej powinnam dać sobie spokój. Jedna korzyść z tego wszystkiego, to ze jezeli kiedys jakas laska zacznie do mnie świrować, to juz teraz będę potrafiła to rozpoznać :) Bo wczesniej to nawet bym nie pomyślała, teraz wiem ze wszystko jest możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
podbilam na fb, jakies stare zdjecie z moim chlopakiem, jak sobie buziaka dajemy :P oczywiscie po sekundzie byl juz lajk od niej... po 5 minutach wiadomosc na fb :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalozcie temat na uczuciowym nie tu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Hmmm26 i to jest właśnie normalne zachowanie ( tej Twojej). Wiem, ze to głupie z tymi lajkami, ale jak Ci TA właśnie osoba nawet nie kliknie lubię to pod Twoim zdjęciem (Twoje zdjęcie z Tobą w roli głównej) no to chyba wystarczy. To juz nawet nie są gierki. Ja tak nie mogę, mi jest zwyczajnie przykro jesli jej nie dam like, nawet jak się powstrzymam to przy następnym wejściu i tak kliknę...bo ten lajk to nie tylko lubię to - lubię cię, podoba mi się to co robisz, popieram....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
HMMM26 dziś wiem co czujesz ... ja też tak mam, dlatego wczoraj z rana napisałam do niej pytanie służbowe, a ona, na szczęście odpowiedziała natychmiast ...a potem na fejsie co chwilę sprawdzałam czy jest i akurat wiele razy było tak, że ona kilka minut wcześniej się wylogowała, a wieczorem też przed północą dwa razy tak było - strasznie chciałam coś zrobić ..wysłałam jej linki do artykułów o bliźniaczych płomieniach. Ale już dzisiaj obiecałam, że nie będę nic robić, bo nie wiem czy ona sobie życzy. Żeby człowiek na chwilę mógł mieć myśli tamtej osoby . CZasem myślę, że byłoby najlepiej, gdyby ona mi wprost napisała lub powiedziała, żebym się odczepiła od niej, że nie mam na co liczyć, albo po prostu, że zabieram jej czas i nie życzy sobie. Tak byłoby łatwiej, bo nie odezwałabym się wtedy na pewno. x kilka tyg temu byłam tak przybita, że nie logowałam się na fb w ogóle przez kilka dni, a gdy się w końcu zalogowałam zobaczyłam, że jest bardzo smutna i przybita (to z jej postów wynikało i zdjęć niestety b. smutnych) i tak mi się jej szkoda zrobiło, że jej tylko obrazek i krótkie zdanie wysłałam na pocieszenie (po miesiącach nie pisania do niej na fb). Następnego dnia wrzuciła już serce na swoją stronę (nie do mnie wysłała ) i miałam wrażenie, że ją pocieszyłam. Tak mi się czasem wydaje, że wyobraźnia mi płata figle, dlatego już tyle razy miałam się wypisać z tego fejsa, ale wciąż mnie coś zatrzymuje. Wyobraźnia ze mną robi co chce, a ja się czuję paskudnie fizycznie i psychicznie i to już nie jest wyobraźnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
Nowy gość dziś A jaki masz stosunek do swojego faceta ? Kochasz go ? Kochałaś ? Czy po prostu dobry jest dla Ciebie ? Ja nie umiem dokładnie wytłumaczyć tego, ale mam wrażenie, że ta "moja" nie jest szczęśliwa ze swoim. Ale to domysły, bo mi tego nie powiedziała oczywiście. Ma ułożone życie, stabilizację - tak i to jest wartość, której nikt przecież nie chce niszczyć. Ale czegoś może brakować. Ja swoją lajkuję nawet jak jest z facetem, chociaż nie zawsze. Była taka uśmiechnięta na tym zdjęciu, z resztą ona na każdym jest uśmiechnięta, a ten gość nie. I coś mi mówi, że ona tak robi na pokaz. Ale wyglądałą tak pięknie, że nie mogłam nie zalajkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
A wiecie, że my piszemy na Dyskusja Ogólna a nie Uczuciowe ..... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Była Nadzieja - . CZasem myślę, że byłoby najlepiej, gdyby ona mi wprost napisała lub powiedziała, żebym się odczepiła od niej, że nie mam na co liczyć, albo po prostu, że zabieram jej czas i nie życzy sobie. Tak byłoby łatwiej, bo nie odezwałabym się wtedy na pewno.- to ja tak samo. I gdyby ona do mnie tez czasami zagadała, to bym nawet nie myślała, ale jak ona tylko pogadała ze mną nawet miło, to i tak ta myśl ciągle jest ze ona tego nie potrzebuje i narzucam się. Z moim faceta jest ok, kocham go, to najlepszy człowiek na świecie. Może i cos mi tam brakuje, ale prędzej ze tutaj cos innego, jakies emocje. Jakby to był facet to w życiu - bo to nie byloby przeciez mowy o przyjaźni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gość a Ty długo tak cierpisz? Co u Ciebie przesądziło o tym, że poczułaś że dosyć tego? Ciekawi mnie to, czy tylko ja taka głupia i bez honoru jestem... " stwierdzilam ze nie jestem jej godna skoro jestem taka slaba przy niej ;P musze sie wziac w garsc i nabrac dystansu. niech zobaczy ze potrafie panowac nad soba przy niej :P "zaklinam siebie na wszystkie świętości, by się nie odezwać... " nie odzywaj sie :o, bedziemy Cie wspierac bys nie robila glupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOla
słuchajcie !!! to już potwierdzone :) mam inna robotę na 100 % i już jej nie zobaczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojj.. jaka szczęśliwa jesteś i jaka ulga. zazdroszczę Ci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOla
ulga wielka , bo mam dość tej chorej miłości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na koniec coś planujesz, jakiś komingałcik? ;) czy nie zmieniasz branży zawodowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOla
nic nie planuję :D jeśli jej nie zależy to niech spierttala ja już nie będę sił płaszczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajniaczka
Widzę jakiś nowy trend, czyżby upragniona zmiana na sinusoidzie uczuć? :D Powiem Wam coś, w poprzedniej pracy była taka P. która mi się podobała, ale nie na tyle żebym szalała. Gdy się zwalniałam żal mi było, że już jej nie zobaczę. Potem gdy starałam się o moją obecną robotę przyjąć mnie miała dziewczyna o tym samym imieniu. Pomyślałam, że imię to samo, ale to już nie będzie to samo... ;) Jakież było moje jeszcze większe zdziwienie, gdy przekroczyłam próg firmy i ją zobaczyłam. Nie, nie firmę - choć ta też była lepsza od poprzedniej. :P Ale ta "moja nowa P." - Boże, co za skok jakościowy. :P Nic dziwnego, że tym razem oszalałam. :classic_cool: Niestety w tej nowej firmie już nie ma takiego lajtu i m.in. dlatego oraz z tego powodu że mnie ogranicza moja głupia miłość - też planuję odejść! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wstydzisz się swoich emocji i jesteś zacietrzewiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe a wiesz że tak? sprawdziłam co to znaczy zatrzeciewienie :P idealnie mnie ktos opisal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwator Śledzę to forum od roku. Założycielka od spraw niemożliwych Rebecca (jesteś matką tego wątku), była szalona Alex (co z nią), i inne dziewczyny..obecne są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×