Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

velvetvelvet

zostawal oskarzona przez chora wspollokatorke

Polecane posty

Witam pisze w takiej sprawie.moja byla wspollokatorka oskarzyla mnie o kradziez.najpierwsz mowila ze ukradlam jej ubrania ale byli znalezione u niej w szafie ( ja wtedy juz nie mieszkalam tam) poznie zaczala grozic mi policja i powiedzala ze ukradlam jej telefon ( zepsuty) i bizuterie ktora nawet nigdy u niej nie widzalam. poznalismy sie w pracy,ona narzekala ze nie ma gdzie mieszkac i jest chora ( niby miala raka) powiedzalam ze moze zostac u mnie na tydzien albo dwa..ale w koncu ona nawet nie szukala mieszkania i zostala mieszkac z nami.jest akogoliczka, mam nawet nagrywane filmiki jak spi na podlodze. po 3 miesiecach ja powiedzalam ze sie wyprowadzam bo chce zamieszkac z chlopakiem i ze ona tez musi sie wyprowadzac.. mieszkalismy w 1 pokoju, ona czesto brala moje rzeczy,a ja jej, nigdy nawet nie myslalam ze trafie na cos takiego..dwa dni potem powiedzala ze okradlam ja i schowalam jej rzeczy do swoich ( chore,poniewaz mielismy wspolna szafe) gdy ja na nastepny dzien przyjechalam dodomu, bylam bardzo wkurzona, powiedzalam zeby ona pakuwala swoje rzeczy i sie wyprowadzala, na co otrzymalam odpowiedz ze ona ma wszystko oplacone i nie zostawi tego miezkania bo ma blizko do pracy.ja powiedzalam ze zadzwonie na komende i ona zaczala plakac, stalo mi jej szkoda, przeciez i tak sie wyprowadzam a ona to co.. na ulice zostanie..w tym samym dniu pojechalam do kolezanki ktora zostala sama wdomu i gdy chcialam wrucic zauwazylam ze zamek jest wymieniony,dana osoba zaczala wszystkim opowiadac ze ja ja okradlam a moje byle wspollokatorzy odpowiedzieli ze nie mogli nic jej powiedziec bo przyjechal jakis facet i to wymienil, w mieszkaniu zostaly wszystkie moje rzeczy, dokumenty, umowa o wynajmu nowego mieszkania, sporo ubran. jakis czas po tym znowu zaczala mowic ze znalazla swoje rzeczy u mnie i td ale ja z sama zostawilam swoje rzeczy, nawet nie pomyslalam ze ktos moze tam cos podrzucic, w koncu zrobila wszystko zeby ja sie wyprowadzilam,sama zostaje w tym mieszkaniu bo widzalam posta, ze szuka wspollokatorow .. powiedzala ze moje rzeczy wyzucila do kosza..a wczoraj dzwonil do mnie Pan z komendy i zaprosil na przesluchiwanie, powiedzalam ze wiem o co chodzi i ustawilismy sobie date na 28/07 nie wiem jak muse sie zachowywac w danej sytuacji, jestem obcokrajowka i studiuje w Polsce kryminologie, wiec trochy swoje prawa znam. Ale czego musze sie spodziewac od osoby ktora klamie nawet na temat swego zdrowia, a teraz wymyslila ze ja stworzylam jej falszywe konto na instagram, ale ja nawet swego nie mam bo nie korzystam z tego. Dziekuje z gory za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań okradać ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ale coś się kupy noe trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×