Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ja sie nie nadaje na kierowqce?

Polecane posty

Gość gość

4 lata temu zrobiłam prawo jazdy (zdałam dopiero za piątym razem ) . Potem nie jezdziłam za duzo, zaszłam w ciaze,. miałam omdlenia itd wiec przestałam w ogole jezdzić. Pozniej dziecko małe, karmienie , uwiazanie w domu - nie jezdziłam. Ogolnie niepewnie czuje sie za kierownica,. chociaz czasem brakuje mi tego, zeby wsiasc i gdzies pojechac, np na zakupy. Tak to musze ciagle meza prosic. No ale mam jakiegos stracha przed jezdzeniem. Jak myslicie? Czy ja sienie nadaje i stad ten strach? Czy po prostu mam sie przelamac i jezdzic? Czy ktoras z Was miala tak jak ja i potem zaczela jezdzic i jezdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam bardzo podobnie i jak na razie nie jezdze, choc wiem,ze musze sie przelamac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba najlpeiej będzie jak w miarę możliwości będziesz jeździć z mężem. Po prostu jak gdzieś razem jedziecie to ty kieruj a mąż niech siedzi z boku. Ty nie będziesz sie tak bała bo będzie ktoś obok a przy okazji nabierzesz doświadczenia. Ja po zdaniu prawka nie miałam samochodu więc praktycznie nie miałam jak jeździć ale zawsze jak gdzieś jechałam z chłopakiem jego samochodem to ja kierowałam. Teraz uwielbiam jeździć samochodem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się nie nadaje. "Nie czuje tego" . I dlatego nie idę na prawko. Nie widzę się za kierownicą. Mąż mnie namawia bym poszła na kurs, ale ja nie widzę się. Chociaż muszę przyznać że z prawkiem życie byłoby łatwiejsze i czasami łapię się na tym że może jednak ale potem strach mówi "nie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie boicie, to lepiej nie robcie prawka, ale tak summa summarum, nie raz sie zlapiecie, ze jestescie przywiazani w domu, albo od kogos uzaleznieni. Prawko to jakis rodzaj wolnosci i niezaleznosci. Powiedzcie mi szczerze, jak myslicie czym jest strach? Strach jest zazwyczaj przed czyms nowym i nieznanym, kazdy sie czegos boi, ba tylko głupcy sie nie boją, wiec same ocencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak ci już ktoś napisał. musisz jezdzic z mezem, nabrać wprawy. ja mam prawko od 10 lat. zawsze lubiłam jezdzic samochodami, bylam ostrozna ale gdy inny samochod zepchnal mnie do rowu i w krótkim czasie po tym wpadłam w poślizg, swiadomosc ze moglo mi się cos stać a w domu czekaja na mnie male dzieci, mam obawy wsiadając za kierownice. ale jezdze bo musze, niestety ciagle mam obawy samej jechać do większego miasta, przelamuje je ale nie jest to latwe. dlatego mój partner dba o mój samochod, sprawdza każdy niepokojacy mnie odgłos, dba o dobre opony i inne rzeczy abym czula się pewnie. im dluzej będziesz zwlekać tym będzie ci gorzej wrocic na droge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po zrobieniu prawka kilka lat nie jeździłam, potem próbowałam ale było tak jak u ciebie. W końcu się przełamałam i z mężem pojeździłam. Potem sama. Teraz samochód to moja druga skóra. Nigdy nie miałam stłuczki i lubię jeździć. Nie wiesz, czy się do tego nadajesz, póki nie pojeździsz więcej. Po roku regularnego jeżdżenia można powiedzieć, czy ktoś się nadaje, a nie po tak krótkim czasie. Nie wylewaj dziecka z kąpielą, prawko może w przyszłości bardzo się przydać, bo mąż może zachorować, wyjechać, złamać nogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja teraz robie kurs na prawko:) tez mam obawy ale trzeba sie przełamac i polubic samochód:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×