Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agatka198801

Dziecko bratowej znów chore a moja nie zaraziła się

Polecane posty

Córka bratowej ma katar znowu i kaszle , miała nawet podwyższona temperatura w niedzielę , a w poprzednim miesiącu też była zasmarkana i brała lekarstwa . Chorowitek Moja mama zajmowała się obiemy dziewczynkami czyli córką bratowej i moją w pon i środę i moja się nie zaraziła . Widzicie a śmiałyście się jak mówiłam że jest odporna . nie wierzyłyście. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jest dopiero czwartek więc jeszcze może ją zaatakować. Nie mów hop póki nie przeskoczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze,boję się otworzyć lodówkę:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko Ty nieudany projekcie kafeterii-niedorobiona agato-chyba gorszy z Ciebie Twor od prawikow. Jeste zj*****m pracownikim bo siedzisz na kafeterri w godz pracy. Wiec nie zgrywaj takiej idealnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic ją nie zaatakuje . Twarda z niej sztuka :) Jakby coś złapała to dziś byłyby już objawy :) Widzicie ? opłaca się karmienie piersią , zdrowe odżywanie, spacery i hartowanie dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, to dziecko jest tylko bratowej. A co, tatusia nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez o tym pomyslałam! Piszesz tak jakby te dziecko było gorsze bo jest bratowej-ale Twojego brata to juz nie? Moja corka ma 2lata i 4mc a przeziębiona była raz w zyciu. Nie kp, nie rodziłam SN i nie souszczam sie tak nad tym hartowaniem dziecka mimo deszczu i wichury a jadamy zdrowo bo ja tak lubie gotować i kupować dobre produkty. Wiesz ze dziecko dziedziczy pewne rzeczy i odpornosc rownież? Czy tego jeszcze w m jak mama nie doczytałas w robocie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja bratowa jest super mama! Ma dystans do wszystkiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatko co dzis zdrowego ugotowałaś na obiad?? A na jutro co przewidujesz? Ciekawa jestem co takiego hiper zdrowego gotujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu z 14:06 córka bratowej i BRATA :) ma dokładnie tyle co twoje a miała katar już chyba z 15 razy w życiu i 2 razy brała antybiotyk Tak wiem że geny też są istotne . Ja wogóle nie choruję i pewnie moje dziecko jest odporne po mnie. Mój brat też wcale nie choruje natomiast bratowa owszem . Ich córeczka ma kiepskie geny po kiepskiej matce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na to juz nie ma wpływu Twoja bratowa wiec nie atakuj tak ich na forum bo widac ze nie pałasz chęcią do tego dziecka rownież. Dorośli ludzie rozmawiają sie miedzy soba i żyją dalej bez zaglądania komuś do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie namów swojego brata na rozwód z nią. Nie daj Boże, żeby mieli więcej dzieci. Nie wiadomo co jeszcze po niej odziedziczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatko ty stara torbo. Nie pomyślałaś że dziecko twego braciszka może jest alergikiem i stąd ten częsty katar . A alergia nie jest zaraźliwa , więc twoje dziecko dlatego się nie zaraża. Kumasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oby tylko nie odziedziczyły głupoty po cioci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatko,zapodaj jakieś przepisy na zdrowe obiady dla dziecka 16mieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowe odżywianie, hartowanie dzieci , spacery, jak i unikanie faszerowania dzieci sztucznościami owocuje. Matki ogłupione reklamami a to paróweczek, a to syropków na odporność ( jakby samemu, bez chemii nie można było ich przyrządzić) niewychodzące z dziećmi w niepogodę niestety muszą się zmagać z ich chorobami, a i na alergika jest sposób. Wystarczy chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe czy jak twoja zachoruje to też doniesiesz o tym na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowe odżywianie, hartowanie dzieci , spacery, jak i unikanie faszerowania dzieci sztucznościami owocuje. Matki ogłupione reklamami a to paróweczek, a to syropków na odporność ( jakby samemu, bez chemii nie można było ich przyrządzić) niewychodzące z dziećmi w niepogodę niestety muszą się zmagać z ich chorobami, a i na alergika jest sposób. Wystarczy chcieć. x Tak? Mam dwoje dzieci. Obaj hartowani od małego, jedzenie przeważnie swoje z dzialki , mięso od teścia, żadnego syfu w żarciu. A jeden jak zaczął chorować w żłobku tak skończył w szkole. Drugi przez pierwszych 6 lat życia miał raz jelitówkę. Cuda czy jak? Jak to wytłumaczysz pani wszystko chcąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj mieliśmy zupę dyniową z mięsem oraz ziemniaczki z marchewką ugotowane w parowarze Dziś zupa dyniowa z wczoraj oraz pierogi z serem białym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatko i dobrze się z tym czujesz że takim jadem sączysz na bratową :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 14.34 Zajrzyj do mojego profilu, tam jest temat o zdrowiu dzieci, dzielę się w nim moimi spostrzeżeniami i opiniami, jest również link do strony, która bardzo fajnie opisuje choroby i żywienie. Ile razy w tygodniu Twoje dzieci jedzą/jadły ryby? W piątek? W przedszkolu raczej serwują coś na wzór pangi, więc nawet to nie ryba, a syf. Od momentu, gdy zaczęłaś wprowadzać inne produkty do menu stawiałaś na to, by były zdrowe? Wyciskałaś codziennie soki? A może pakowałaś w dzieci całe mnóstwo syropków, czy kolorowych tabletek na wzmocnienie, a przy chorobie dwie garści? Zadbałaś o florę bakteryjną? Wszelkie wspomagacza typu tran nie pomogą, gdy nie dostarczasz dziecku dobrego priobiotyku i nie mam tu na myśli śmieciowego actimela. Sama sobie odpowiedz na te pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatko nie posraj się. Karmiłam piersią ledwo ponad miesiąc, miałam cc. Dziecko codziennie na dworze kilka h, zdrowo jemy. Ma 3 lata i było chore dwa razy (lekkie przeziębienie podczas ząbkowania). Ostatniej zimy nie zachorowało ani razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14.34 Zajrzyj do mojego profilu, tam jest temat o zdrowiu dzieci, dzielę się w nim moimi spostrzeżeniami i opiniami, jest również link do strony, która bardzo fajnie opisuje choroby i żywienie. Ile razy w tygodniu Twoje dzieci jedzą/jadły ryby? W piątek? W przedszkolu raczej serwują coś na wzór pangi, więc nawet to nie ryba, a syf. Od momentu, gdy zaczęłaś wprowadzać inne produkty do menu stawiałaś na to, by były zdrowe? Wyciskałaś codziennie soki? A może pakowałaś w dzieci całe mnóstwo syropków, czy kolorowych tabletek na wzmocnienie, a przy chorobie dwie garści? Zadbałaś o florę bakteryjną? Wszelkie wspomagacza typu tran nie pomogą, gdy nie dostarczasz dziecku dobrego priobiotyku i nie mam tu na myśli śmieciowego actimela. Sama sobie odpowiedz na te pytania. x Powiedz mi czy ty umiesz czytać? Jedno i drugie dziecko chowane TAK SAMO. Jedno bardzo chrowite, drugie okaz zdrowia. Te swoje rady mozesz sobie w tyłek wsadzić bo wszytko zależy od genów. ps. Tak od poczatku dawałam to co zdrowe. Probiotyki w saszetkach? Na łeb upadłaś. Sok z kiszonej - kiszonej prawdziwej kapusty to probiotyk a nie kapsułka. Codziennie soków nie wyciskałam, ale co dwa dni. i co i g****o - szpecjalistko od życiwenia i odpornosci. Jeszcze raz napiszę - wsadź sobie w tyłek te swoje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatko mona coreczka tak samo jak Twoja ma odpornosc jak kon :) ma 1, 5 roczku i nigdy nie chorowala. Ja pracuje w miesnym i mam kontakt z masa ludzi i nigdy nic nie podlapala. Dzis bylysmy na spacerku za raczke 2h, ani razu nie marudzila. Ja tez KP, mam zamiar do 3 lat, a Ty? Co dzis gotowalas na obiadek? Ja zupke brokulowa z krolikiem, tata mi przywiozl z gospodarstwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety cudowna odporność zniknie wraz z pójściem do przedszkola :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zamierzam swojej niuni oddawac do przedszkola. Pojdzie dopiero do pierwszej klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatki juz nie ma bo skończył się jej dzień pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do prostaczki z 16.29 Nie będę się wdawać w dyskusję z kimś, kto nie został wychowany, a wyhodowany. Idź chamico wylewać swoje frustracje na mężulka, jak ci na to pozwala. Dzieci zapewne tak samo już szczekają jak niedorobiona mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze ta cała Agatka to jakiś chory baszty. Wszędzie się udziela i takie p*****ly pisze ze głową mała. Niedługo wyskoczy z lodówki. Ciągle obgaduje ta swoją bratowa, a wydaje mi sie ze to nie bratowej a jej brakuje piątej klepki. Ta baba jest psychiczna, współczuję jej mężowi o ile go posiada. Boże rozjaśnia jej umysł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×