Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama za kierownicą

mąż czyli obowiązkowe wyposażenie samochodu

Polecane posty

Gość mama za kierownicą

czy Wy też jeździcie jak byście nigdy nie jechały, kiedy mąż siedzi obok? Ja mam możliwość siadania za kierownicą tylko w jego obecności, żołądek mi ściska z nerwów, aż cała radość minęła...i zniechęcam się coraz bardziej do jazdy :/ jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znoszę prowadzić, jak mój mąż jedzie jako pasażer :D A to jego wina, bo jak tylko odebrałam prawo jazdy i wsiadłam za kierownicę wytykał mi każdy błąd i każda jazda kończyła się kłótnią. Aż przestałam z nim jeździć. Teraz nic nie powie, ale podświadomie wiem, że ocenia jak jadę. Ja go wożę tylko jak nie ma innego wyjścia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę jeździć jako pasażer, bo mąż zawsze krytykuje mój styl jazdy. Mamy zupełnie inną dynamikę jazdy, to fakt. Ja też nie przepadam za tym jak on jeździ, ale nie wyrażam mojego niezadowolenia werbalnie. Dla świętego spokoju więc wolę jeździć jako pasażer. Poza tym, jako pasażer człowieka nie irytują tak niedogodności na drodze jak dziury czy korki. Ale mąż mnie uczył jeździć, więc może mu zostało to krytykanctwo z tych czasów. A jeżdżę nie najgorzej już kilka dobrych lat bezwypadkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę prowadzić i w większości przypadków to ja jestem kierowcą, głównie dlatego że mąż dużo jeździ służbowymi samochodami i potem mu się nie chce :D nawet na wakacje zazwyczaj prowadzę ja, no chyba że jest daleko, to się oczywiście zmieniamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jak go krytykuję za jazdę to ciągle gada - chcesz się zamienić to wsiadaj jak jesteś taka mądra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż jak nadbagaż
Ach skąd i to znam! Około 2 lata temu zrobiłam prawo jazdy! Hura! Tak wrzeszczał AK, pamiętam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż jak nadbagaż
Ach skąd i to znam! Około 2 lata temu zrobiłam prawo jazdy! Hura! Tak wrzeszczałam pamiętam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×