Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odwiedziny a remont i robotnik na spotkaniu rodzinnym

Polecane posty

Gość gość

masakra jakaś pojechaliśmy do rodziny na wieś co się okazało zaprosili nas w trakcie remontu, ja nawet o nim nie wiedziałam, gdy przyjechaliśmy od razu przyłączył się do nas robotnik, który ten remont wykonywał i wyobraźcie sobie prostego rolnika, obcego faceta który zachowuje się zbyt swobodnie, zna się na wszystkim i na niczym i narzuca swoje zdanie innym, masakra jakaś mieliśmy nadzieje że chwilę pogada i pójdzie a on rozsiadł się w najlepsze :( nie mogiśmy ze soba swobodnie porozmawiać, pobyć czy nawet posiedzieć w głupiej ciszy , niestety nikt z mojej rodziny nie jest na tyle asertywny by zwrócić uwagę, wszyscy siedzieli jak myszy pod miotła a ten nawijał, za plecami wszyscy narzekali że wolno pracuje, że gaduła, że zbyt swobodny, ja po całym tygodniu zapieprzania również mam do czynienia z takimi mądralami w pracy nie wytrzymałam, poprosiłam pana by łaskawie zajął się swoją pracą? i co afera, nie jestem osobą która daje sobie na głowę wchodzić mówie co mysle po 2 godzinach powiedziałam co myslę, dostało się również rodzinie przecież to nie pisana zasada masz remont nie zapraszasz gości ani do nich nie jeździsz gdy remont oni robią, po całym tygodniu zapieprzania liczyłam na spotkanie w rodzinnym gronie kupiłam ciasto i wino nikt mi nie powiedział o remoncie ani nikt nie zwrócił uwagę temu panu, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat jestem wściekła na wujka kiedyś też zaprosił gości i przyjął ich w pokoju gościnnym gdzie centralnie na swoim łóżku naprawiał uwaga.....motorynkę i też nie widział w tym nic dziwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale paniusia z Ciebie, jeśli chodzi o motorynkę :) Ale z robotnikiem, czy tylko tobie to przeszkadzało, czy innym też? Może ten robotnik, to przyjaciel gospodarzy? Jeśli nie, powinien jednak zająć się swoją pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wyżej obcy facet nawijał w nieskończonośc o wszystkim i o niczym nawet nie moglismy ze sobą porozmawiać nic nie dało się mu powiedzieć bo wiedział lepiej, sam nas zaczepiał i do nas przychodził , mieliśmy w gronie rodzinnym zjeść obiad, ciasto napić się wina nie po to jechałam 80 km żeby spędzać czas z obcym facetem, a ty uważasz że to całkiem normalne naprawiać motorynkę w salonie na łóżku w ktorym śpisz ? bo ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś osobą bardzo wymagającą. Jeśli mieliście gdzie siedzieć, było czysto, atmosfera miła, to niech sobie będzie motorynka gdziekolwiek. Co zaś do robotnika, to myślę, że gospodarze nie przewidzieli takiego zachowania z jego strony. Dobrze, że zwróciłaś mu uwagę, bo najwyraźniej facetowi coś się pomieszało. A kto miał Ci za złe, że zwróciłaś uwagę? Robotnik czy gospodarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
autorko,za bardzo pilnujesz reguł,lokalnych obyczajów. Otwartość i szczerość to stara polska tradycja,robotnik to człowiek ciężko pracujacy,trochę szacunku. To że ty żyjesz w ścisłym ,zaplanowanym,zamkniętym ,sztywnym,biurokratycznym świecie ,niedostępnym dla obcych ,to NIE JEST STANDARD! Nie ceń ludzi swoją miarą. Dzieci tez nie lubią takich sztywnych ram,które im narzucasz. Może był zbyt chamski,ale to ty masz zachamowania,nie on,nie umiesz się normalnie odezwać,tylko wylewasz na forum żale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×