Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tabuuu

Pielęgnacja intymna dziewczynki- czy powinnam tam w środku myć?

Polecane posty

Gość tabuuu

Chodzi mi o ten biały "nalot po rozszerzeniu warg sromowych maleństwa, położna powiedziała, że mam myć z wierzchu - zatem co z tym "serkiem" wewnątrz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty się sama nie myjesz
że nie wiesz, jak pielęgnować te okolice? :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabuuu
To jest noworodek a położna powiedziała, że mam tam w środku tego nie myć, tylko delikatnie przetrzeć wacikiem nawilżonym wodą - dlatego pytam czy naprawdę powinnam to zostawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezu ...
"nie myć, tylko delikatnie przetrzeć wacikiem nawilżonym wodą" no chyba tu masz odpowiedź! nie MYĆ, czyli nie wodą z mydłem, albo płynem do higieny intymnej! przecierać tylko namoczonym w wodzie wacikiem, ale WSZYSTKO, a nie tylko wargi sromowe większe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzyba jakiegoś dziecku
wyhoduje, bo nie rozumie, co się do niej mówi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no takie miłe niektóre panny na tym forum..... ja mam córeczke i jak była noworodkiem to zawsze po kąpieli przecierałam jej ten serek wacikiem ale najpierw nałałam tam troszke oliwki i to zcierałam, jak skończyła miesiąc zaczęłam już normalnie ją myć tzn najpierw troszke ręke żelem do mycia namydliłam bądź mydełkiem bambino i dobrze płukałam i tak do dziś. Ważne żeby dziewczynce po zrobieniu kupy tam dobrze chusteczką przeczyścić żebi infekcja sie nie wdała. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabuuu
Madonno - dziękuję Ci :) DO RESZTY czyli do tych "najmądrzejszych" - Dzwoniłam do położnej - mam nie myć tam w środku bo to jest ochroną, mam przemywać delikatnie wacikiem nie starać sie wyczyścić tego "serka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty od razu wszystko w życiu wiedziałaś????? nie chce tylko sie pyta. Czy tu zawsze ktoś glaniący musi sie znależć?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, teraz już się nie będziesz martwić:) Powodzenia z maluszkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
namoczonym wacikiem przecieraj BEZ MYDŁA itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasi3k
tabuu...pewnie już wiesz jak pielegnować dziewczynkę ale może Ci troszke pomogę bo to jest ważne...mam prawie sześciomiesięczną dziewczynkę i na początku miałam ten sam dylemtat zapytałam położnej i dostałam taką odpowiedź jak Ty i tak też robiłam...jakiś miesiąc temu postanowiłam dokładniej ją tam umyć bo ten serek cały czas się zbierał i bałam się że coś się z tego zrobi...i to był błąd bo po tym moim dokładnym umyciu wdała się infekcja :-((((( Pani dr powiedziała że prawdopodobnie mogłam naruszyc delikatny nabłonek i że przez to wdała się infekcjia a ten śluz (serek) chroni delikatne miejsce dziwczynki...dostałam maść z antybiotykiem i po dwóch dniach wszystko się zgoiło ale je do tej pory boję się malutką w tym miejscu myć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzicie i każda ma trochę inne doświadczenia. Ja też mam dziewczynkę teraz już roczną, ale wątpliwości na początku takie same. Położna powiedziała żeby nie myć, bo to ochrona, ale z innego powodu trafiłam z małą do szpitala i tam jak pielęgniarki zobaczyły serek spojrzały na mnie tak jakbym o córkę nie dbała i wcale nie myła. Tylko najadłam się wstydu (a chciałam dobrze) i od tego czasu myję małą jak siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukiereczek24
Tak się wczytałam w wasze opisy i mam ten sam problem. Położna po porodzie powiedziała żeby tego nie ruszać, ale słuchajcie moja córcia ma już ponad 3 miesiące i zauważyłam że ten serek zaczął śmierdzieć taki typowy zapach moczu, mimo że jest kompana i po kąpieli też tak śmierdzi. Postanowiłam to troszkę przemyć. Zobaczymy jak to będzie. Jeśli jej nic nie zaszkodzi to będę przemywać raz kiedyś wodą i gazikiem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukiereczek24
:o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na poczatku
nie mylam bo tez slyszalam ze nalezy nie rozszrzac i tam nie ruszac, potem mąż mowi w koncu musimy normalnie ja umyc nie zostawiac takich rzeczy, moze to i ochrona ale na poczatku, teraz mala ma rok, myje ja normalnie juz mydelkami, tak jak siebie i jest ok, ale kazdy reaguje inaczej, nie mamy infekcji i krostek itp. ale moze to tez dlatego ze od jakiegos 9 miesiaca zaczelam prac tez jej rzeczy juz w normalnych proszkach, odstawilam te bobasowe i nic sie nie dzialo, mysle ze kazda dziewczynka moze miec inaczej, pamietam jak juz bylam dorosla i kiedys dostalam uczulenia na jakis proszek [mama cos nowego zastosowala], i trzeba bylo zmienic proszek . radze wyprobowac jakis płyn do higieny intymnej dla bobasków bo napewno są, no i po kupkach cipke staraj sie wycierac zwykłą mokrą pielucha tetrową a nie tymi bobaskowymi husteczkami, bo ja sie kiedys sama wytarłam przed wizyta u ginekologa i stwierdzam ze te husteczki pieką w cipke powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facia44
Nie powinnaś myc tam w środku bo to narusza florę pochwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nirtyryju
Jak czytam każda z nas ma inne doświadczenia... Ja nie myłam z tego białego nalotu bo tego zakazała położna - powiedziała ze to taka naturalna ochrona. Ok. Gdy córka miała może ze 2 miesiące zaczęły się problemy tzn. płacz podczas siusiania. Takich zjebów od lekarza to w życiu nie dostałam, że tak dziecko zapuściłam. Lekarz powiedział, że ten nalot delikatnie aczkolwiek konsekwentnie należy zmywać bo to siedlisko bakterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walnij sie w głowe
chlopcom tez nie kaza sciagac napletka,a pozniej trzeba latac na nacinanie.wiec widac,ze co lekarz to inne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nigdy sie nie normuje
tak jak siebie to raczej nie,bo kobieta podmywa sie raczej pomiedzy tam wszedzie.ja przynajmniej tak sie myje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :):):):):):):)ooooouuuu
no nie moge, jakie te baby niektore sa zlosliwe! Zazdrosne jakies czy co? Normalne, ze przy pierwszym dziecku ma sie rozne obawy. A Ty autorko sie nie przejmuj tymi durnymi zlosnicami. Chyba sa to samotne niekochane kobiety, ze tyle zlosci i jadu maja w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ShooShoo
Przykro mi jak to czytam. Jestem kobieta, matka 7-latka w 35 tyg ciazy z coreczka. I nie wiem czy powinnam myc dokladnie, czy nie. Z synem zabroniono mi sciagac napletka- potem byly wizyty u chirurga itd... :( Sama mam okropne problemy z grzybami, od zawsze. Myje sie minimum dwa razy dziennie, a i tak od czasu do czasu musze zrobic kuracje odgrzybiajaca. Jak bylam mlodsza i jezdzilam pod namiot, to wystarczylo, ze recznik byl niedosuszony, wytarlam sie i od razu infekcja... Moja mama jest farmaceutka, pracowala lata w laboratorium przy eksperymentach hodowlanych bakterii- przez to jako niemowle mialam wszystko wysterylizowane! Nawet jak chodzilam do szkoly. No i mam alergie i wrazliwy organizm- pewnie przez jej przesade. No coz chciala dobrze. Reasumujac- oczywiste jest to, ze pytamy, gdy nie jestesmy pewne jak postapic, ale to tylko nas rozwija, poznajemy wiele opinii i stajemy sie madrzejsze. A te wszystkie wszechwiedzace siksy wyslalabym po pierwsze na kurs dyplomacji i oglady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myj
Zawsze kazdego serka sie pozbywałam,bo to jednak są brudy jakby nie było,sama sobie jak nie zmyjesz serka to będzie Ci śmierdzieć i może nawet swędzieć .Teraz bede miała synka i troszke przeraża mnie mycie w tamtych okolicach ale wiem,ze poradzic będe sobie musiała i pewnie sama już z siebie bede wiedziała co i jak żeby tam nic nie zostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ShooShoo
Niom.. Obrzydliwe. Ale przynajmniej nie znajdziesz to sladu pruderii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamy małych dziewczynek :) postanowiłam się wypowiedzieć w tym temacie o higienie intymnej naszych pociech, gdyż sama jestem mamą 20 miesięcznej dziewczynki. Po pierwsze i najważniejsze nie należy stosować u dziewczynek kremów na odparzenia zawierających cynk takich jak sudocrem, termentiol, nivea baby gdyż przyczyniają się one do sklejania warg sromowych !!! Po drugie jak najmniej stosować chusteczki nawilżone do podmywania, najlepiej jedynie w razie konieczności, a tak na co dzień podmywać po prostu pod prysznicem ! Skąd o tym wiem, że piszę o tym ?? Przekonałam się niestety na przykładzie mojej córki. Od samego początku na pupę kładziony był sudocrem i częściej były chusteczki niż podmywanie i skończyło się sklejeniem warg sromowych, wizytą u ginekologa dziecięcego w celu rozklejenia (rozerwania) i w efekcie 4stopniem zapalenia pochwy ! DLATEGO PRZESTRZEGAM WSZYSTKIE MAMY NIE UŻYWAJCIE TYCH KREMÓW !!! MNIE NIKT O TYM NIE POINFORMOWAŁ, ŻE NIE MOŻNA ICH STOSOWAĆ I SKOŃCZYŁO SIĘ CIERPIENIEM MOJEJ CÓRKI :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
dzoana sudocrem powinno sie tak stosować żeby nie było widocznej bialej warstwy, ale z tego co zauważyłąm to mamy na grubo kładą te kremy, myślać że więcej to lepiej. a lekarz powiedzial ci ze to do sudocremu jest sklejenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda1234567890
Natura tak to wykombinowała, żeby małe cipcie radziły sobie bez podmywania i tak to było przez tysiąclecia a dzieci grzybic nie miały. Swoją myję ze względów estetycznych ale u mojej noworodki się powstrzymam, ew. wyjmę wilgotnym patyczkiem ten najgrubszy "serek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że każda z nas ma inne doświadczenia... my używamy takiego płynu dla dzieci,i u nas spełnia on swoją rolę, jest delikatny i nie podrażnia. W rossmannie dostępne na dziale dziecięcym - Babycap się nazywa, a jak nie to można zamówić też w sklepie internetowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrzydlistwo jak mozna nie myc c**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojej przez pierwszy tydzień nie zmywałam tego białego nalotu w środku, bo położna powiedziała, że to jest jeszcze ochronna maź płodowa i żeby tego na siłę nie wygrzebywać bo to nic groźnego. A dziecko i tak jest codziennie kąpane i ta maź sama się naturalnie wymywa, po tygodniu zaczęłam podczas mycia delikatnie też przecierać jej wargi po rozchyleniu i bez problemu się to oczyszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×