Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przedszkole terapeutyczne dla dzieci z autyzmem.czy warto?

Polecane posty

Gość gość

mam 3-letniego syna który ma zdiagnozowany autyzm.chodzi od roku na terapie w ramach wczesnego wspomagania rozwoju ale to bardzo mało.mam możliwość zapisania go do przedszkola terapeutycznego gdzie będzie miał możliwość terapii codziennie.szkopuł w tym że będzie tam przebywać od 7 rano do 17,to bardzo długo,martwie się czy da radę...ja nie jestem zmotoryzowana a te dzieci dowozi specjalny bus do pobliskiego miasta.nie wiem co robić...może są tu mamy które coś doradzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam synka z HFA, zdiagnozowany niestety późno, i zdecydowałam się na takie przedszkole. To że dziecko ma na miejscu wszystkie potrzebne terapie, w znajomym i przyjaznym środowisku, jest naprawdę cenne. A już to że terapeuci współpracują, mają jeden plan, kontakt na co dzień i mogą zareagować nie tylko na co co tylko na swoich zajęciach widzą, jest już nie do przecenienia. Nie spotkałam się z taką opieką w takim wymiarze godzin w żadnym publicznym czy prywatnym przedszkolu, nawet jak jest orzeczenie- to jest realizowane na minimum (osobiście spotkałam się z przypadkiem przydzielenia dziecku z autyzmem asystenta na 5 godz. tygodniowo (sic!), godzin i rodzajów terapii jest też na minimum). Placówki terapeutyczne dodatkowo realizują też wwr, a to kolejny plus. Przyznaję że miałam ciężkie serce dając tam synka, jakby nie bylo- to przedszkole specjalne, i wydawało mi się że to krok w tył, ale jednak odetchnęliśmy. Przestałam w końcu chodzić tam ze ściśniętym gardłem, z obawy przed skargami innych rodziców, nauczyciele dawali nam ogromne wsparcie i byli bardzo kompetentni, dzieci miały naprawdę atrakcyjny program, wycieczki, zabawy, różne akcje organizowane na co dzień, typu pieczenie ciasta, wizyta policji, wizyta fryzjerki itd. No i przede wszystkim skończyło się jeżdżenie od poradni do ośrodka, od psychologa do terapeuty... mały był tym zmęczony i zestresowany, my również, chociaż zaciskaliśmy zęby bo tak trzeba, a w każdym miejscu inny pomysł na dziecko. Zrobił niesamowite postępy przez ten rok który tam spędził, właściwie ponad rok- bo zaczął przed wakacjami się adaptować. W tym roku poszedł do szkoły, i chyba radzi sobie dobrze. Nie żałuję teraz tej decyzji. Bardzo ważne jednak jest to żeby dziecko miało odpowiednio dobraną grupę, żeby miało okazję się rozwijać, jeśli mówi- to żeby w grupie przynajmniej jedno mówiące jeszcze było. Mojemu w sumie było łatwiej zaprzyjaźnić się z jednym dzieckiem, i zaczął nawet pomagać dzieciom z większymi problemami- a to był pierwszy przejaw empatii u niego. Synek czuł się tam dobrze, był akceptowany, radził sobie z sytuacją- w końcu. Faktycznie 10 godz. to jest długo, ale musisz popatrzeć na to że po pierwsze- dojeżdżając z nim,straciłabyś pewnie naprawdę masę czasu, po drugie- odpadnie wam jeżdżenie po specjalistach i zajęciach dodatkowych, terapiach itd. Dowiedz się też dokładnie czy nie da się zrobić nic w kwestii busa- my ostatecznie nie korzystaliśmy, ale u nas podawało się po prostu godziny w jakich dziecko ma być dowożone i odbierane i do tego się stosowali. Nie mają chyba prawa wyznaczać w jakich godzinach dowożą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie to mnie przekonuje do tego przedszkola,ze bedzie mial o wiele terapii wiecej,ze wwr bedzie realizowane na miejscu,w godzinach programowych.teraz mam gehenne,latam jak glupia,dziennie robie po 15 km na nogach,nie mam czasu zjesc,posprzatac,porzadnie obiadu ugotowac,wygladam jak cien czlowieka,juz mi to same terapeutki syna mowia...dodatkowo nie mam wogole czasu dla corki przez co jest poszkodowana.Z tego co sie dowiedzialam telefonicznie bo rozmawialam z dyrektorka tego przedszkola to syn bylby w grupie przystosowanej intelektualnie,czworo dzieci I dwie panie,przedszkole piekne,nowy budynek,duzy plac zabaw,obok stadnina koni gdzie dzieci maja hipoterapie,no duzo mozna by pozytywow wymienic.Do tej pory syn uczeszczal przez pare miesiecy do normalnego przedszkola I mial swojego nauczyciela.Pani fajna ale nie mam z nia jakis super relacji,mam wrazenie ze ona go tam tylko pilnuje,niczego nie uczy nowego,nie moge go tam zostawic dluzej niz na 3 godz bo pozniej maluchy maja drzemke a dla niego to ponoc za dlugo jak jest 4 czy 5 godzin,nie maja poprostu co znim zrobic takie mam wrazenie.Do tego mam daleko wiec te 3 godz mnie nie urzadzaja.u nas nie ma komunikacji miejskiej,niby miasto a gorzej niz na wsi,wszedzie musze z wozkiem chodzic...w przyszlym tygodniu ide ta placowke obejrzec,mam nadzieje ze jest tak jak przedstawila to Pani dyrektor,tylko ten dlugi czas mnie przeraza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My uczęszczamy na zajęcia do poradni specjalistycznej tomatis w Świdnicy www.tomatis-swidnica.pl . Nasze dziecko ma zdiagnozowany autyzm i od kiedy uczęszczamy na zajęcia do nich dziecko zaczęło lepiej porozumiewać się z nami i nie jest już takie nadpobudliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że warto :) Mój synek od września uczęszcza regularnie do terapeutycznego punktu przedszkolnego w ośrodku Logos w Warszawie ( na osiedlu Zielone Zacisze na Targówku ). To miejsce, w którym dzieci ze spektrum autyzmu mają zapewnioną podstawową opiekę a dodatkowo wychowawcy dbają o to by wszystkie potrzeby były zaspokajane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
Watro,mam dzieko z autyzmem gdyby nie integracja,wczesne wspomaganie,przedszkole,to by nie rozwinal sie,powodzenia,pozdrowienia od nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×