Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wszy u czterolatki, ja się zastrzelę.

Polecane posty

Gość gość

No chyba się potnę!!! Ona nie umie usiedzieć w miejscu nawet na 10 minut, jak jaj jej mam te gnidy powyjmować?? Ja wiedziałam, że spotka nas ten problem najpewniej ale że tak szybko??? Chyba strzelę se w łeb, nie wyobrażam sobie jej odwszawiać ,to żywe srebro :o W dodatku włosy za łopatki... Zaraz się rozpłaczę z załamki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dodatku w aptece mieli tylko jeden środek dla dzieci w tym wieku, reszta zalecana od 6 r.ż. "Laupro". Ktoś coś słyszał, jakieś opinie? W necie tego niewiele :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz strzelbe ?:) to wystrzelaj pasozyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, no nie mam wyjścia, będę musiała :) Mam też starszą córkę w wieku szkolnym, temat wszy nie jest mi obcy ale nie sądziłam, że i w przedszkolu(zwłaszcza, że nasze jest maleńkie) tak wcześnie się z tym spotkam. No cóż, pozostaje mi płakać i odwszawiać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam przedszkole prywatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka miala 2 latka, nie chodziła do przedszkola a zlapala wszy od swojej siostrzenicy w wieku szkolnym i w dodatku ja również się zarazilam. Kupiłam w aptece pedicul hermal, a gnidy wyczesywalam gdy corka ogladala bajke. Po tygodniu powtórka kuracji. Dla mnie to był dopiero szok bo nigdy w życiu nie miałam styczności z wszami. Mnie wyczesywala teściowa. Wiem, że jest preparat hedrin, który podobno nie wymaga wyczesywania. Powodzenia i współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że jak nie usiedzi spokojnie, to jej zetniesz na krótko :P A co do prywatnych przedszkoli, to skąd ma wesz, czy inny owsik wiedzieć, że dziecko z prywatnego, czy państwowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. No właśnie zdziwię Cię gościu ale córka chodzi do prywatnego (dlatego napisałam że jestem tymbardziej zdziwiona, bo dzieci jest malutko, po 10 w każdej grupie a grupy są trzy). Także nie ma reguły, starsza córka chodziła do p-la publicznego i w życiu jednej wszy z niego nie przyniosła, dopiero jak poszła do szkoły to się zaczęło. Dobra, jakoś ją przekupiłam truskawkami i bitą śmietaną, siadła przed laptopem z Peppą i dałam radę :D Na szczęście nie ma tego dużo, może jakos to bezboleśnie okiełznamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W grupie mojej starszej córki zawsze po wakacjach był problem z wszami, obojętnie czy to prywatne czy państwowe przedszkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden środek przeciw wszom? Moja 4 latka złapała w przedszkolu, 2 razy. Używalismy raz Sora Forte, a raz Paranit ( uważam, że jest lepszy). To był dramat po prostu, bo córka ma włosy do pasa, gęste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×