Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kuharka

Bez glutenu i produktów mlecznych

Polecane posty

Trzeci dzień z rzędu udaje mi się jeść zgodnie z tytułem. Chciałabym w tym roku być bardziej systematyczna i zdyscyplinowana. Ma mi w tym pomóc regularne zapisywanie moich zmagań z kilogramami.I stąd ten temat. Postanowienie obejmuje rok. Jak będzie tak będzie,postaram się zrobić wszystko,żeby nie znikać. Od jutra będę zapisywać jedzenie i ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie tak. Z resztą to nie jest moja pierwsza próba i wiem ,że takie jedzenie jest dla mnie bardzo dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co konkretnie się poprawiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sniadanie - ciasteczka owsiano-orzechowe i kawa. Na razie jem tylko to co sama wyprodukuję.Jestem wtedy pewna składu i cena jest bardzo umiarkowana w porównaniu z gotową żywnością bezglutenową. Ciasteczka składają się z mąki owsianej, mielonych orzechow, odrobiny masła, kakao, 2 lyżek cukru i jajek.@ spore blaszki to koszt ok.12 zł, rodzina zachwycona. Co do poprawy zdrowia i ogólnej kondycji ciała i umysłu, myślę,że to nie tylko zasługa odrzucenia glutenu i mleka. Ważne jest to czym się te produkty zastępuje. Zastąpienie np.makaronów czy naleśników pszennych kaszami - gryczaną,jaglaną, mąk -mąką owsianą,cieciorkową powoduje,że jem zdrowiej,zywność mniej przetworzoną. Zamiast wędlin ,w których niemal zawsze jest gluten i/ lub dodatek mleka w proszku ( nie wspomnę o innych ulepszaczach) jem gotowane lub pieczone mięso,pasztety domowe, różne wegetariańskie smarowidła jak humus,past z fasoli mung. Najfajniejsze jest uczucie zelżenia ciała, które następuje już po kilku dniach.Zadnych wzdęć i kamieni na żołądku.Przyjemniejsze wizyty w toalecie. Lepsza cera i włosy. Ale to to dopiero tak po 2 miesiącach. Więcej energii i zapalu żeby coś zrobić, zdecydowanie lepszy nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owies przenica żyto jęczmień są ziarnami glutenowymi, owsiane cisteczka to średni pomysl,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z gościem, owies współcześnie jest silnie zanieczyszczony glutenem. Można natomiast kupić płatki owsiane bezglutenowe (z przekreślonym kłosem), zmielić i używać jako "mąki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owies jest zbożem bezglutenowym, bywa jedynie zanieczyszczony ziarnami innych zbóż. Nie mam celiakli,więc minimalna ilość innego zboża mi nie zaszkodzi.O wiele gorsze od ciasteczek są np. wędliny ,które są "zanieczyszczone" czystym glutenem. Obiad - zupa z selera i cukinii z gotowanym kurczakiem. Wreszcie trochę cieplej.Wydreptałam 4km:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszystkie wedliny sa zanieczyszczane konspol ma takie bez glutenu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15.00 ziemniaki z masłem i duszoną cebulką 18.30 karp duszony z cebulką, jabłko Dzień zgodnie z zasadami.Nawet sporo maszerowania.Oby zrobiło się cieplej,bo bardzo mi ruchu brakuje. Dzień trochę cebulowy,ale są mrozy,po wolnym dniu i rynek pusty.Mam nadzieję,ze jutro będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZień nietypowy ale bylo bez glutenu i mlecznych.Ponad 4 km przedreptane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być systematycznie,więc raport niedzielny się należy.Znad miski pysznej, pachnącej kaszy jaglanej:) Na śniadanie było jajko z sosem z wody,majonezu, szczypiorku i ogórka kiszonego i klasyczna sałatka jarzynowa. Na obiad pasztet z fasolo mung z warzywami i pistacjami z sosem z surowej papryki i przecieru pomidorowego domowej roboty.Pyszne. Teraz - kasza jaglana z maslem ,odrobiną skwarek z szynki wędzonej surowej i orzechami włoskimi.Przepyszne. Ruch dzisiaj raczej domowy, wreszcie miałam czas na remanenty w rzadziej odwiedzanych miejscach domowych.Były już bardzo potrzebne. Czuję się naprawdę dobrze, mam energię i dobry nastrój.Oby tak dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie jeszcze autorki glutenu? Nie obraz się ale jeszcze kalorycznie wg mnie . to wykluczanie nabiału jaki ma sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sniadanie -naleśniki owsiane z truskawkami Obiad - kasza jaglana z cebulą,rukolą i orzechami włoskimi, marchewki gotowane pokropione masłem klarowanym. Wybor diety oparłam o zalecenia ajurwedy, diety dla grupy krwi,alergologa dr Myłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno mi zacząć .Ale zważyłam się. Nie jest ani źle,ani dobrze. Czyli mniej niż się obawiałam,ale więcej niżbym chciała. Trochę poczytałam, poszperałam w necie i będę się trzymać tego co w tytule. Na początek 3posiłki dziennie.Regularnie , bez podjadania i liczenia kalorii.To jest plan na pierwszy miesiąc.I powoli wdrażać ruch, o ile pogoda pozwoli to na powietrzu. Jeżeli prawdą jest to co wyczytałam w różnych źródłach to jest nadzieja na dość łatwe zgubienie 2-3 kg przez miesiąc. Po latach różnych doświadczeń taki wynik uznam za bardzo dobry. Sniadanie - naleśniki owsiane z moim dżemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetnie Kuharka, jednak wydaje mi się, że za często ta owsianka...przydałoby się kilka dni odpoczynku od niej co jakiś czas. Pozdrawiam i trzymam kciuki!! UDA CI SIĘ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baśka83 witaj:) Co do owsianki - przeżyłam 3-5razy dziennie pszenice to dam radę 1x owsiankę:) Obiad-kasza jaglana,zupa z dyni i pietruszki, domowy mielony z indyka duszony z papryką i szczypiorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskooka22
dlaczego na poprzednim temacie nie piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuharka.Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.Powodzenia. Dlaczego bezglutenu i nabiału.Czy ze względów zdrowotnych czy eksperymentujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbarus witaj:) przede wszystkim gratuluję ci trzymania diety i pierwszych sukcesów.Brawo!!! Wybór diety trochę ze względów zdrowotnych,a trochę,żeby sobie ułatwić życie. Jak jem gluten to często swędzi mnie całe ciało,chociaż na skórze nie widać żadnych zmian. Jak kilka dni nie jem glutenu to swędzenie powoli znika.Jak po kilku dniach znowu zjem coś z glutenem to znowu jest fatalnie. Z kolei nabiał,głównie sery powoduje,że czuję jakiś glut w gardle i przypominam sobie o istnieniu zatok. Może nie jest to ból, ale takie trochę nieprzyjemne napięcie i ciśnienie. Jak nie jem to te objawy powoli znikają. Dla wygody , bo automatycznie wypadają mi z jadlospisu całe grupy smacznych,ale do niczego niepotrzebnych produktów.I odpadają dylematy - zjeść czy mieć ciasteczko:) Sniadanie - miska kaszy jaglanej,wiórek masła, 3 włoskie orzechy, łyżka domowych borówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiad-kasza jaglana z odrobiną skwarek,kapusta kiszona z pieczarkami na ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karemloca
ja też ostatnio mam wrażenie, że jak nie jem produktów mlecznych to czuję się lepiej więc postanowiłam je całkowicie ostawić. w postanowieniu trwam już 2 tydzień, a ciężko jest bo serki wiejskie, twaróg itp mogłam kiedyś jeść non stop.. do tego jestem na diecie, ćwiczę i staram się właśnie eliminować niekorzystne rzeczy z diety. biorę też tabletki iqgreen żeby jakoś to odchudzanie przyspieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdasonia Nic tak nie boli jak zawiedzenie. Ile jeszcze razy... spotka mnie to w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczorajsza kolacja i dzisiejsze śniadnie - saLatka jarzynowa klasyczna. Gdasonia super,że do mnie trafilaś:),zapraszam częściej:) Chociaż zupełnie nie rozumiem co napisałaś ( do mnie trzeba prosto) to nawet jeśli to miało być coś nieprzyjemnego to i tak cię lubię:) Obiad -w planowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W diecie bezglutenowej przyda ci się naturalny słodzik. Osobiście polecam Susaron - posłodzisz nim wszystko. Jest też dużo mniej kaloryczny niż cukier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiad -zupa porowo-selerowa z kaszą jaglaną,ziarnami dyni i słonecznika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj zrobiłam sobie dzień białkowy - bez planowania,jakoś tak wyszło.Głównie mięso,trochę wędlin i warzywa.I nienajlepiej się czuję.Chyba tego białka za dużo i to rzeczywiście nie dla mnie. Wracam więc grzecznie do kaszy jaglanej na śniadanie - była z odrobiną nasion i domowego dżemu truskawkowego. Ale na plus wczorajszego dnia mogę zapisać,że było bez glutenu i mleka. Trochę koślawo ale idzie ku dobremu. Cel pierwszy to regularne posiłki z bez odrzuconych produktów .I to na racie jakoś idzie. Zauważyłam,żę kaszą jaglaną i plackami owsianymi dość szybko się najadam.Czuję jak już umiarkowana ilość pęcznieje mi w brzuchu i przestaję jeść więcej.Taki stan napęcznienia trwa ok.30min i znika bez śladu i głodu. Z jedzeniem glutenu, szczególnie w pieczywie(ale i naleśnikach i makaronach) jest u mnie całkiem odwrotnie.Mogę jeść i jeść,uczucie spęcznienia pojawia się po 40-60 min. i trwa kilka godzin a ja jestem nadal głodna i mogę znowu jeść. Dlatego staram się zrobić wszystko ,aby ten gluten nie wciągnął mnie znowu w czarną dziurę. Liczyłam na chwilowy spokój i bezruch towarzyski,ale jest inaczej.Nie żałuję,próbuję radzić sobie z dietą w takich sytuacjach. Wybieram wtedy właśnie jakieś mięsa,wędliny,warzywa.Pewnie zawierają w sobie coś niezdrowego,ale przynajmniej udaje mi się dalej ciągnąć mój serowo-glutenowy odwyk. Ugotowałam więcej kaszy na śniadanie,będzie na obiad i kolację z warzywami spod duszenia mięsa dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×