Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i_feel_lonely

mam duzy problem. ktos moze mi pomoze.... ?

Polecane posty

Gość i_feel_lonely

Dziewczyny boje sie ze niedlugo wpadne w anoreksje... licza sie dla mnie tylko diety i odchudzanie. Przezz ostatni dni mam fatalny nastroj, ciagle placze. Nawet teraz.... mimo tego ze mam 170 i nosze rozmiar 36 uwazam ze jestem gruba. Patrze w lustro i chce mi sie plakac... widze grube nogi (mam figure gruszki) i szerokie biodra. Ogladalam dzis na youtube program dzien dobry tvn w ktorym mowili o anorektyczkach. Mowili jak poznac ze ktos wpada w anoreksje. Wymienili min to ze: - osoba taka unika kontaktow towarzyskich - caly czas mysli i mowi o dietach - nie ma okresu od jakiegos czasu - liczy kalorie - ma kiepski nastroj bylo tam jeszcze kilka wymienionych i dokladnie moge sie podpisac pod wszystkim. Chce schudnac pare kilogramow nie duzo jakies 3-4 i wtedy bede sie czula dobrze. Nie chce byc anorektyczka nie podobaja mi sie takie paskudne szkielety chcialabym bym po prostu szczuplutenka i filigranowa. Nie chce isc do specjalisty.... moja mama probowala wiele razy ze mna o tym rozmawiac... nie chce zeby przezemnie cierpiala bo ja kocham najbardziej na swiecie... ale z drugiej strony chce schudnac. Jezu niewiem co robic. Prosze poradzcie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisisio
skad jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile ważysz
I jakie masz wymiary, także w udach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
czy to wazne skad jestem? waze ok 53kg w udach mam ok 51cm :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
zreszta nie chodzi o wymiary tylko o moja psychike i to co mi siedzi w glowie :(:( nie chce skonczyc jak anorektyczka ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile ważysz
No to faktycznie, naprawdę nie masz się z czego odchudzać.. Masz szczupłe nogi, innych wymiarów nie podałaś więc trudno ocenić. Po prostu potrzebny Ci facet zapatrzony w Ciebie jak w obrazek, to pomaga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisisio
waze skad jestes bo moze wtedy lepiej sie spotkac i o tym pogadac niz klikac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny......przestańcie sie zadręczać i katować. Czy wszyscy faceci to chodzące ideały? Przecież oni też mają swoje niedoskonałości.... myślę ze najważniejszą sprawą jest zaakceptować samą siebie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
o tak facet mi jest bardzo potrzebny naprawde :( czuje sie samotna i niepotrzebna... wszyscy maja facetow tylko ja nie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
margarrita - wlasnie ja nie robie tego dla facetow , ja po prostu nie umiem sie zaakceptowac :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile ważysz
A w ogóle skąd pomysł, że jesteś gruba? Bo takie myśli nie biorą się znikąd, mnie np. od dziecka koleżanka wmawiała, że jestem pasztetem i jakoś nie umiem zmienić myślenia o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
wazylam jeszcze niedawno ok 50kg i wcale sie uwazalam sie za jakas chudzine. Przytylam niestety w skutek stresu 4kg i po prostu nie moge teraz na siebie patrzec. Nie chce patrzec nawet w lustro bo zbiera mi sie na placz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisisio
nio ale ja nie jestem facetem;( pracuj nad tym zeby nie wpasc w bledne kolo ... tak naprawde to od ciebie zalezy czy bedziesz miala anoreksje czy nie .. jesli sie poddaszi bedziesz chciala zachorowac tak sie stanie ... nie lepiej poproacowac nad oba i problemem ktory sie kruje za zaburzeniem twoim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
to wszystko przez to ze juz 2 lata sie odchudzam i caly czas stawialm sobie jakies cele. Ciagle myslalam o dietach kaloriach i o tym zeby wreszcie schudnac. Przez te lata zmienil mi sie tok myslenia. Kiedys przed odchudzaniem wazylam 58kg i nie uwazalam sie za gruba. Teraz waze 53i chce schudnac bo nie moge na siebie patrzec :( to chore ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
bardzo zal mi mojej mamy.. ona stara sie naprawde... duzo ze mna rozmawia i widze ze chce mi pomoc. Ale ja sie zachowuje jak egoistyczna idiotka i nic sie dla mnie nie liczy tylko to zeby schudnac... jestem nawet sama dla siebie niedobra... jak zjem troche za duzo to sie za to karam (nastepny dzien to glodowka) mam przez to fatalny nastroj i jak pisalam wczesniej coraz czesciej placze. Niewiem czy sama sobie z tym poradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
dzieki za linki,... cale szczescie ze nie mam bulimii ...szczescie w nieszczesciu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie masz pewności czy sama sobie poradzisz z problemem...to idź do specjalisty...przecież oni od tego są by nam pomagać. Ważne że masz tego świadomość że jest problem.....to już duży sukces. wiem że wiekszosć naszych problemów to psychika.....wystarczy nad nią popracować i świat okaże sie inny....i my sami tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
margarrita ostatnio stwierdzilam ze nie mam celu w zyciu...ze moglabym umrzec bo i tak nie jestem nikomu potrzebna :( Zapisalam sie ostatnio do wolontariatu i bylam u malutkich dzieci ,chce pomoc innym ale rowniez i sobie. Czuje ze dopada mnie tez depresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisisio
poradzisz sobie sama tak jak ja sama wyszlam z bulimii. polecam ksiazke pawilkowskiej "w dzungli zycia" jesli zechcesz ona ci pomoze poukladac sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
kochana a oczym dokladnie jest ta ksiazka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile ważysz
Nie gadaj głupot, choćby swojej matce i dzieciakom jesteś potrzebna... Nie da się kogoś uleczyć na forum pisząc - nie chudnij więcej. Tak jak mówi margaritta - spróbuj porozmawiać ze specjalistą. I uwierz, że 53 kg przy 170 oznacza niezłą laskę a nie jakiegoś spaślaka. A jeśli nie jesteś zadowolona ze swojej sylwetki to zamiast liczyć kalorie ćwicz mięśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalagdd
Dziewczyno, to jest problem z psyche, nie z wagą. Mam zapewne dwa razy więcej lat niż ty, ale też dieta i odżywianie to sprawa mnie zajmująca na codzien, bo inaczej tyłabym w oczach. Jak patrzę w lustro, to też widzę ciało zbyt pełne i mam uporczywą myśl w głowie, że powinnam jeszcze schudnąć. Ale ponieważ mam tyle lat, ile mam, potrafię sobie powiedzieć: wiem, że schudłam bardzo dużo, wiem, że mam w prządku wymiary, wiem, że rozmiar 38 to rozmiar bardzo w porządku, wiem, że BMI mam na granicy (niedowagi), nie tak wyglądają kobiety, które widzę wokoło, mam w prządku figurę i tak dalej. I wiem też, że schudnięcie kolejnych 3-4 kilo nic nie zmieni, bo dalej będę się czuć zbyt pełna. Więc staram się dystansować od takich myśli. Spróbuj spojrzeć na to obiektywnie. Rozmiar 36 to jest naprawdę bardzo mały rozmiar, twoja waga przy twoim wzroście to zapewne BMI wskazujące na niedożywienie. Dziewczyny na forum uda 53 cm uważają za zbyt szczupłe i tak dalej i tak dalej. Po prostu wyjdź trochę z bąblą swojego ego i skoro masz wszelkie dane ku temu, żeby podejrzewać, że twój odbiór samej siebie jest zaburzony, to słuchaj i czytaj fakty i obiektywne dane na temat tego ile powinnaś ważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
ja i stosuje diete i cwicze. Chce schudnac 3kg to nie tak bardzo duzo ale dla mnie to wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
ale to nie takie proste zaakceptowac siebie i zmienic myslenie o sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że niełatwe
Jak ktoś wspomniał pomaga w tym akceptacja kogoś innego, może spróbuj podnieść swoją samoocenę flirtując po sieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
ale ja nie musze tego robic... wogole najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to ze ja sie innym podobam- niedawno zaczelam pierwszy rok na studiach a juz mam grono wielbicieli...tylko dlaczego ja sama siebie nie potrafie zaakceptowac? ciagle mi sie wydaje ze inni mnie oceniaja i mysla sobie ze moglabym byc troche szczuplejsza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_feel_lonely
ostatnio tez stracilam radosc z zycia... nic mi sie nie chce- ani uczyc ani imprezowac ani wychodzi nawet na spacer. Wydaje mi sie ze to tez mozze byc poczatek depresji. Jejku swieta sie zblizaja a ja sie tak zachowuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×