Pytanie do osób które ze skierowania PUP dostały pracę

Witam. Ostatnio dostałam skierowanie z PUP do pracodawcy. W momencie gdy poszłam na rozmowę do tegoż pracodawcy okazało się że byłam pierwszą kandydatką u niego (a minęło wtedy 8 dni od wystawienia ogłoszenia w PUP), na następny dzień pojechałam do PUP z tym skierowaniem i pani z urzędu udzieliła mi informacji że na razie jestem jedyną osobą która otrzymała skierowanie do niego. Jestem trochę zaskoczona, bo nie ukrywam że chciałabym podjąć tam zatrudnienie, choć nie wiem czy mimo wszystko pracodawca będzie miał obowiązek mnie przyjąć pomimo że jestem jedyną kandydatką? Przyznam że typowo w jego branży nigdy nie pracowałam, ale wykonywałam czynności pokrewne związane z branżą i mam ogólne wrażenia że raczej dobrze poszła rozmowa. Ma ktoś takie doświadczenia?

To nie ma znaczenia czy jesteś pierwszą, drugą czy 20 kandydatką do pracy. Jakbyś się spodobała pracodawcy to od razu na skierowaniu by wpisał że ciebie przyjmuje. Pracodawca widocznie czeka na inne osoby. A ty jesteś w razie ''W'' Ale może cię przyjmie, nie trać nadziei. I jaka branża to nie ma znaczenia, urząd często kieruje na staże i do pracy nie związanej z wykształceniem, zawodem i doświadczeniem.

Super, dzięki za odpowiedź :).

Daj spokój z tym Pupem. Nie lepiej samodzielnie szukać pracy, chociażby w sieci? Jest jej mnóstwo http://www.gowork.pl/praca - wystarczy poszukać. W Pupach wcale nie ma dużego wyboru. Myślę, że lepiej płatne znajdziesz samodzielnie, skoro i tak w sieci siedzisz...

Czasami są fajne ogłoszenia w PUP, ale co z tego skoro często są nieaktualne. Ja wolę szukać przez portale, a nie czekać aż jakaś Pani z PUP mnie zauważy i skieruje na rozmowę.

do pup chodzę od lat i nic mi pup nie zaoferował , staż raz cudem miałam bo sobie wychodziłam