3 noc nie spie po odstawieniu alkoholu

pilam codziennie, mniej wiecej od 2 miesiecy, no moze odstawialam raz na tydzien, wczesniej pilam baardzo czesto choc nie codziennie czuje ogromne zmeczenie, jednak nie moge spac. Mysle ze moj mozg przyzwyczail sie do stanu upojenia i pod jego wplywem zasypiam. pilam od 2 kieliczkow wina i 2 piw, do 4 piw dziennie. Bardzo roznie, czasami to byly 2 kieliszki wina i jedno piwo jak sobie mysle ze jutro musze wstac i zyc, to... tak na prawde klopoty ze snem mialam zawsze. Ale nigdy nie pilam z powodu stresu i nie traktowalam alkoholu jako srodka nasennego. Byl to moj sposob na celebrowanie chwili, muzyki, dobrego filmu - taki moj czas po ciezkim dniu czy ktos nie spal tak dlugo ? jakie sa wasze rekordy? Bo sie boje ze umre z niewyspania, albo mi serce wysiadzie.

Nie panikuj... nie śpisz dlatego, ze sobie wkręciłaś, ze nie zaśniesz jak się nie napijesz... po nieprzespanej dzisiejszej nocy będziesz padnięta... jutro ledwo żywa ale wieczorem będziesz spała jak niemowlę. Spokojnie, nic Ci nie jest, tylko dziś już nie zaśniesz, bo będziesz ciągle o tym myśleć, nie dasz się "wyluzować" łępetynie. Pozdro

ciezko mi uwierzyc ze sobie to wkrecilam i z powodu tej glupiej wiary tyle nie spie lekka psychoza jakby nie patrzec dzieki za odp

Spoko ... też tak miałem, ciężko było mi usnąć bez wieczornego "piwa" ale zauważyłem, że jak byłem naprawdę zmęczony to zapominałem o picu i zasypiałem:). Jeśli o Ciebie chodzi ...pijaczką raczej jeszcze nie jesteś , po prostu zrób sobie trochę przerwy. Baby łatwiej się uzależniają od alko. Pozdrawiam

wiec czemu dzis nie spisz?

Aaaaa i umrzeć nie umrzesz, co najwyżej możesz mieć zwidy jak po dragach, kiedyś próbowaliśmy zrobić taki eksperyment ale daliśmy radę nie spać 3 dni...a to się pojawia chyba po 4-5 .. potem jak przekroczysz pewna "granicę kosmosu" to mózg sam Ci się wyłączy :) ale do tego czasu to wątpię byś wytrzymałą :)

Dziś nie śpię, bo nie muszę wstawać rano ...wiec nigdzie mi się nie spieszy, ze tak powiem :)

nie mniej wydaje mi sie ze jestem pijaczka, cos jest nie halo jak regularnie zaopatruje sie w czteropaki i to spokojnie od 2-3 lat 3 lata temu wiem ze pilam bo mialam problemy z soba 2 ;ata temu ogarnelam sie i pilam sobie ot tak, 1 czasem 2 piwa bo wiedzialam ze mam kontrole nad soba teraz od 2 miesiecy znow sie zaczelo dzien w dzien z tym ze nie dlatego ze czuje sie z soba zle, wrecz przeciwnie. raczej rozbestwilam sie niepokoi mnie to, dlatego rzucam takie codziennie popijanie, niestety z weekendow nie zrezygnuje. za duzo dobrych znajomych, ktorzy lubia pic, a ktorych ja lubie

tak to opisales ze ja chyba nawet chce w koncu nie spac i doswiadczac tego kosmosu

:) i co robisz jak nie spisz i nie pijesz?

zaglądnij tutaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4482677

kompletnie sie z tamtymi ludzmi nie utozasamiam

Moze to nie na miejscu, ze odpisuje po 3 latach od zamieszczenia Twojego postu ale musze to napisac. Poczytaj sobie o alkoholizmie to moze zrozumiesz dlaczego nie mozesz spac. 2 miesiace picia dzien w dzien, nawet jednego kieliszka wina czy jednego piwa to jest ciag alkoholowy. Ciagiem alkoholowym nazywamy nawet dwudniowe picie alkoholu. Odstawienie substancji psychoaktywnych, jaka bez watpienia jest alkohol, powoduje wystapienie objawow abstynencyjnych. Jednym z tych objawow jest bezsennosc. Wnioskujac po tym co napisalas, jestes uzalezniona od alkoholu. Proponuje wybrac sie do psychiatry i byc z nim szczera. Przede wszystkim, badz szczera dla samej siebie. Powodzenia !

Kilka dni się pomęczysz i minie ta faza bezsenna, kup tabletki nasenne to pomoże tobie zasnąć spokojnie melatonina są dobre tabletki

Polecam tabsy 5htp

Ja jak się nachleje do upadłego to następną noc nie mogę zasnąć. Nawet wypicie 3 piw mi nie pomoże zasnąć i całą noc nie śpie. Muszę spróbowac nie pić piw w ogóle na następną noc.

Miałam podobnie. Musiałam wypić cokolwiek żeby zmęczyć organizm. Do monopolowego zachodziłam codziennie po pracy. Poszłam do lekarza ogólnego z bezsennością, a ten zasugerował problem alkoholowy. Zgłosiłam się na terapię do Wiosennej i tam byłam już przekonana o alkoholizmie, w który się wpakowałam. Obecnie nie piję i ten stan zamierzam utrzymać. Czasem przy bezsenności wypijam melisę. Więcej mi nie potrzeba.

Miałem tak samo,polecam wieczorne/nocne bieganie i wtedy jak dasz z siebie wszystko to prysznic i lulu ;)