Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość confused

czy oplacalo sie zostawic wszystko i wyjechac???

Polecane posty

Gość confused

bo ja stoje teraz przed takim wyborem. mam wyksztalcenie i swietnie znam angielski. czy warto zostawic chlopaka i wyjechac realizowac sie?? boje sie samotnosci ale z drugiej strony nie chce tyrac za psie pieniadze w polsce. nie chce wyjechac na stale tylko na ok 2 lata zeby uzbierac na mieszkanie w polsce. myslicie ze warto??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkus 25
ja też sie nad tym zastanawiałam, ale póki co nadal tu jestem. Pytałam mojego chłopaka czy ewentualnie wyjechałby ze mną, ale on sie raczej nie pali. a bez niego nie pojadę. niby mówi, że jak chce to mogę jechać, a później dodaje t: "tylko wtedy to z nami na pewno kibel", to znaczy że nam w ogóle nie wyjdzie. i tak sobie żyję tutaj i na zmianę się nie zanosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused
no ja mam to samo czyli on napewno nie wyjedzie a jak ja wyjade to z nami koniec. pewnie ze moge tu znalezc prace ale nie wiem czy nie trace mozliwosci a np za pare lat (odpukac) sie rozejdziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie ty chcesz
jechac? 2 lata na mieszkanie to chyba troche malo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie ty chcesz
jechac? 2 lata na mieszkanie to chyba troche malo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused
raczej to centralnej anglii, jesli zarobie 10funtow/godz to uda sie odlozyc moze. a nie chce tam jechac do pracy fiz tylko umyslowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkus 25
no niestety zawsze jest to ryzyko, że coś pójdzie nie tak i okaza sie że lepiej było wyjechać i coś w życiu osiagnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused
no wlasnie. za pare lat nie bedzie mi sie chcialo wyjezdzac dlatego teraz gdy jestem mloda o tym mysle. i stoje pzred tym wyborem juz jakis czas i ciagle o tym mysle i spac nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Albercik pozdrawia
Zastanów sie czy go kochasz, czy chcesz sobie z nim ulozyc zycie? Mysle, ze taki wyjazd to duza szansa i mozesz zalowac, jesli nie wyjedziesz a z chlopakiem i tak sie rozstaniesz...pozdrow ode mnie anglie i przekaz, ze tesknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused
jesli wyjade to pozdrowie:) Kocham Go ale w zyciu roznie sie uklada i nie wiem co bedzie za pare lat.... zawsze wybieralam te bezpieczne opcje i nieraz zalowalam, dlatego sie zastanawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhh
a czy on Cie kocha skoro od razu stwierdza, ze jak wyjedziesz to koniec??? to raczej egoistycznie....nie uwazasz? przeciez jesli Tobie sie powiedzie to Wam bedzie lepiej (jesli macie zamiar byc razem)....musisz sie zastanowic co Ty tak naprawde chcesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused
bo ani on ani ja nie wierzymy w zwiazki na odleglosc (za duzo przykladow wsrod znajomych ze to niemozliwe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macowa
Samorealizacja jest wazniejsza niz chlopak... Nawet jesli bardzo kochasz to nie poswiecaj marzen, bo kiedys bedziesz miala o to zal do siebie i do niego. Milosc jest wszedzie. Z chlopakiem roznie bywa... jak zreszta same wiecie. Choc wierze, ze to cholernie trudny wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Albercik pozdrawia
Nikt Ci nie powie co zrobić. Decyzja jest Twoja, wiem, że niełatwa, ale mam nadzieję, że nie będziesz jej nigdy żałowała. Powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused
dziekuje za wszystkie odpowiedzi, pewnie zabraknie mi odwagi i zostane, mam nadzieje ze po wielu latach nie bede zalowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli facet zakłada, że będzie koniec to ja bym go pierwsza skreśliła. W życiu bywa różnie a jeśli w przyszłości będziesz musiała gdzieś wyjechać to się z Tobą rozwiedzie. Samolub i tyle jakby kochał to by poczekał, a poza tym Anglia nie jest daleko są tanie bilety, moglibyście się często spotykać. A co do związków na odległość to myślę, że jak miłość jest prawdziwa to odległość nie ma znaczenia!!! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak: \"Lepiej pokutowac za czyny niz zalowac, ze nigdy sie nie sprobowalo\" !!! Wyjedz jesli Cie ciagnie i jesli nie masz czego szukac w kraju. Nie spodoba Ci sie to wrocisz! Lepsze to niz do konca zycia sie zastanawiac sie co by bylo gdyby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused
a skonczylam takie jedne finansowe studia;), mam juz troche praktyki zawodowej poza tym swietny angielski i zaawansowany niemiecki, nie mowie ze od razu trzeba trafic na swietna prace ale licze na wdrapanie sie na troche wyzsze szczeble drabiny spolecznej, a co do tych zwiazkow na odleglosc to jakos mi sie nie chce wierzyc ze takie dlugo przetrwaja, postepujac tak czy tak mozna zawsze wszytsko stracic bo po 1 mozna mowic do konca zycia czemu sie nie sprobowalo wyjechac i miec zal do siebie ale po 2 mozna mowic czemu nie zostalam i nie ulozylam zycia na miejscu z chlopakiem, ogolnie mysle o wyjezdzie bo nie wierze w sukces tutaj, moze dlatego ze nikogo takiego nie spotkalam bo kazdy pracuje za tysiaka i mieszkanie splaca 20 lat, a na slub oszczedza 5:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulek======
W Polsce to tylko wrzodów sie można dorobić!!! Dobry pomysł z tym zarobieniem kasy i powrotem tutaj. Ja tak zrobiłam - teraz mam fajne mieszkanie, samochód , męza i prace za 1800zł ( chociaż zarabiałam po 5 tys/m-c)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Genoweffa
dobre - jedziesz do centralnej Anglii i od razu zyczysz sobie 10 funtow za godzine?? to ty chcesz emigrowac i jeszcze warunki stawiac ile bedziesz zarabiac?? moze lepiej zostac w Pl bo wstyd przynosisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genoweffa, oczywiscie, ze moze dostac dobra prace, zwlaszcza jesli dobrze zna angielski :O Moze na poczatek zalapie cos gorszego, ale wazne by na tym nie spoczac. Ja tez nie zamierzam byc tu wiecznie kelnerka. Confused - powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do confused skonczylam w Polsce studia wyzsze, mialam swietna prace, ktora kochalam, ale niestety malo platna. Sszczesciu trzeba troche pomoc, wiec zaryzykowalam i wyjechalam z kraju...Dzis tego nie zaluje...Mam swietna prace, wlasny dom i wspaniala rodzine... Dopoki nie sprawdzisz...nie dowiesz sie, czy bylo warto, czy nie...a do Polski zawsze mozesz wrocic!! Pozdrawiam i zycze szczescia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused
do Genoweffa--> 10 funtow za godz to nie jest tam jakas wygorowana stawka, wiec bo wielu znajomych wyjecgalo i zaczynali od 7-10 a teraz niektorzy maja po 25 wiec sama widzisz, mysle ze nie przynosze wstydu tylko mam ambicje a to roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmm
ja tez chce wyjechac z moim chlopakiem mam 24 lata on 27lat on ma prace za 1500zl miesiecznie ja moge znalezc max za 1000zl wiec raczej nigdy bysmy sie niczego nie dorobili mam na mysli mieszkanie.To smutne ze trzeba wyjechac do innego panstwa aby cos w zyciu miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
confused...a dlaczego, ten chłopak, skoro jesteście razem, kochacie się i planujeice wpsólna przyszłość z Toba nie wyjedzie? przecież to szansa i dla niego? a jeżeli jeszcze razem nie mieszkacie to i wspaniała próba Waszego związku:) ja wyjeżdżam za tydzień z moim chłopakiem, który rzuca pracę tu, by spróbować żyć lepiej (wiadomo na początku tak może nie być- adapatacja, szukanie pracy, itp) a dodam, że on angielski ma na poziomie podstawowym. Warto się ralizować, stawiać na siebie, bo jeśli nam jest źle to i tym, którym przyszło z nami obcować. Skoro stać Cię było psychicznie na ukończenie db studiów, szlifowanie języka to szkoda to marnować, na pewno dasz radę Tam, nawet sama. Szybo sie zaadaptujesz, poznasz nowych ludzi, w nowej pracy będziesz się czuła doceniana...Odczujesz ulgę i samozadowolenie, że robisz to co wielu ludziom sie nie udaje przez całe życie- znalezienie własnego miejsca i celu w życiu...A co będzie potem? Będziesz się coraz bardziej rozwijać, spełniać merzenia, realizować hobby- zwyczajnie bedziesz szczęsliwa. W życiu jest wiele przystanków, które pozwalają nam się zastanowić, obrać kierunek, wdech i do przodu...By w wieku (jeśli do się dożyje) 65lat, kiedy siły nie te, można chociaż powiedzieć \"JA to miałem życie\" ;) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chcialam tylko dodac
ze w Europie Zachodniej ludzie rowniez splacaja hipoteke na dom przez 25-35 lat, wiec totalnie nie rozumie 'naszego' myslenia, ze w Polsce wszystko jest be. Moim zdaniem, nas nie zabijaja warunki zycia w Polsce, tylko nasze wyobrazenia jak to jest na zachodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_de
dokladnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie
no tak ale w Polsce ludzie mieszkania splacaja po 20 lat a tam domy ktore kosztuja proporcjonalnie wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×