Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chomik8945

Boję się, że będę zdradzany (podbijam temat)

Polecane posty

Gość Chomik8945

Hej witam. Mam dopiero 16 lat a już zaczynam myśleć o takich sprawach. Czytałem dużo w internecie i sam to wiem, że w dzisiejszych czasach ludzie bardzo często się zdradzają. Czy to płeć męska czy damska. Albo żyją ze sobą 2 lata w związku czy też 10 lat w małżeństwie a i tak mogą się zdradzić. Czytałem też na różnych forach w których udzielały się kobiety, że były 10 lat w małżeństwie a wystarczyło tylko podniecenie i przystojny facet, żeby móc zdradzić miłość swojego życia. Czytałem też, że czasem kobiecie wystarczy dobra gadka, żeby ją oczarować i już jest gotowa do zdrady ale nie uważam, że tak jest zawsze. Może się mylę ale uważam, że kobiety zdradzają bo nudzi ich rutyna w związku i chciałyby doznać czegoś nowego oraz też przestają kochać swojego partnera i się zastanawiam czy zawsze jest tak, że nie ważne kto czy to kobieta czy mężczyzna po czasie po prostu nie czują tego samego co na początku i cały czar pryska. Najgorsze jest to, że zwykle nie przyznają się do zdrady bo nie chcą zranić swojego wybranka. Nie wiem co mam o tym myśleć... Jestem wrażliwym chłopakiem i marzę o założeniu rodziny i spotkania miłości swojego życia tylko, że ja nie jestem ideałem i co jeśli kiedyś moja kobieta o ile ją będę miał zdradzi mnie i nie przez to, że jest złą osobą tylko przez to, że zacząłem ją nudzić albo po prostu podziałała pod wpływem impulsu i spodobał jej się kolega z pracy? Zabolało by mnie nawet to gdyby dała innemu mężczyźnie buziaka w usta. I wiem, że źle robię myśląc teraz o tym ale co z tego, że napiszecie mi teraz, że jestem zwykłym głupim dzieciakiem skoro będę dalej się tego obawiał za parę lat? Wiem też o tym ze przez to myślenie jedynie doprowadzę do tego, że mój związek będzie nieszczęśliwy bo zawsze będą przez głowę przechodziły mi te obawy. Dodam do tego, że stwierdzono u mnie Afektywną dwubiegunową a wcześniej ADHD i wiem, że przez to nie stworzę wymarzonego związku bo jak jak tu żyć z taką osobą jak ja? PS. Ostatnio o tym myślałem parę miesięcy temu, Nie myślę o tym codziennie oraz nie uważam, że płeć męska nie jest gorsza bo też zdradzają i to czasem w bardzo okrutny sposób. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego miałbyś nie stworzyć wymarzonego związku? Zwiazek to pelna akceptacja,kompromisy,jeżeli kobieta będzie czuła się kochana to nie zdradzi. życzę Ci,żebyś trafił na dobra i madra dziewczyne (i zebys ja docenil, bo nie raz słyszałam od kolegów ze pragną zwiazku i fajnej dziewczyny,a jak już sie taka pojawiła to nie doceniali jej i jeszcze psioczyli ze wszystkie są zle i takie same-nic dziwnego skoro ogladali sie za seksownymi/pieknymi,które mogą mieć kogo chcą i nie do końca liczą się z innymi) . Ja w Twoim wieku tez miałam takie idealistyczne poglądy, życie zweryfikowalo inaczej, ale Tobie życzę szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj wrażliwej i lojalnej dziewczyny to nawet na imprezie nie zdradzi...takie osoby mają wewnętrzny hamulec chocby nie wiem co; i poki dobrze nie poznasz dziewczyny,nie wchodź pochopnie w zwiazek. Na spokojnie poznaj ja w różnych sytuacjach i nie angażuj się od razu, bo to zwykle się źle kończy .To chyba tyle ode mnie :) powodzenia młody, nie dziękuj ;D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurixex
Piszę z telefonu niezalogowany jak coś :). Masz rację. Tylko z czasem wszystko się może zmienić. Na przykład moja znajoma miała związek przez chyba rok i kochała tego chłopaka jak nigdy. Ale wystarczyło to ze przez jakiś okres czasu nie był dla niej czuły i go zdradziła z chłopakiem którego znała i to on wtedy okazał jej czułość. Zrobiła to pomimo tego że cały czas bardzo kochała swojego chłopaka więc bywa różnie. Ale to może też przez ten wiek ponieważ nie była pelnoletnia. W sumie zdarza się to też dorosłym osobą więc tu za bardzo wiek nie gra roli. A mi się wydaje ze każdy po latach zwiazku ma jakieś niewinne fantazje na przykład jakby to wyglądało z innym i tak dalej. Czasem właśnie przez takie głupie rozmyślania może dojść do zdrady. I chyba tak to jest ze czasem w najlepszych związkach przepełnionych miłością może dojść do zdrady. Będę się starał i dbał o moja kobietę codziennie będę chcial ja zaskakiwać czymś nowym nie chce być dla niej nudny i wprowadzać rutyny. I oczywiście będę ja strasznie kochał. Ale ta właściwa bo nie chce być z ta w której nie będę widział tej jedynej. Jeśli trafi mi się takie szczęście naprawdę nie chciał bym zostać zdradzony haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poruszył mnie Twój temat. Bo ja miałam dokładnie to samo w Twoim wieku. Niepotrzebnie i nadmiernie zamartwiałam się takimi negatywnymi tematami - swój udział w tym miało niestety to forum, gdzie takich negatywnych tematów jest pełno..i ogólnie internet, który zawiera w sobie wszystko a ja za bardzo dałam się wciągnąć w negatywizm. Bardzo tego żałuję i chciałabym, żebyś nie popełnił tego samego błędu, bo to do niczego nie prowadzi. Jesteś młody i korzystaj z młodości - ciesz się życiem :) Czytaj jakieś ciekawe książki zamiast forum, na którym mnóstwo sfrustrowanych ludzi pisze głupoty i obrzuca się błotem. Mnie na szczęście znudziło się to i wyrosłam z tego - nadal korzystam z forum, ale mam do tego dystans i omijam tematy które nic nie wniosą pozytywnego w moje życie. Na ten weszłam bo ostatnio właśnie myślałam o sobie i o tym co robiłam i poczułam, że to będzie tego typu temat i nie myliłam się. Co Ci da takie zamartwianie się? Nie ma sensu oglądać się na cudze problemy i kierować się tym w życiu - każdy sam tworzy swoje życie i to od Ciebie zależy jak będzie. Takie obawy tylko szkodzą. Kiedyś to ludzie normalnie żyli i nawet jak się działo coś złego nie skupiali się nad tym przesadnie zanim się cokolwiek stało - a dziś to pełno zalęknionych ludzi którzy nawet boją się cokolwiek spróbować a przez to omija ich dużo wartościowych relacji i w ogóle omija ich prawdziwe życie. Ja swoją młodość zmarnowałam. Siedziałam w domu i czytałam głupoty - o gwałtach o zdradach i o wielu innych rzeczach które mnie wcale nie dotyczyły więc po co w ogóle to robić.. Boli mnie to, że wiele ludzi którzy mają szansę na coś dobrego rezygnują z tego bez powodu - bo to że komuś coś nie wyszło nie jest powodem. To co tu widzisz to fikcja, to świat prowokacji a nawet gdy ktoś piszę prawdę to to nie jest wszystko co ten świat ma do zaoferowania. To jest iluzja, Tobie się wydaje, że każdy ma takie problemy a po prostu ludzie bez problemów tu nie wchodzą bo nie mają potrzeby. Sama też pisałam kiedyś prowokacje. Poczytaj zamiast tego o tym jak myśli mają wpływ na nasze życie - jeśli będziesz się bał to faktycznie możesz przyciągnąć coś złego, ale jeśli nastawisz się dobrze będzie inaczej :) pozytywne myślenie, prawo przyciągania - to są tematy warte uwagi. No i tak..z drugiej strony trafiłam też na pełno wartościowych ludzi i na wypowiedzi o dobrych związkach, jak widać da się jak najbardziej stworzyć coś wartościowego :) Jako facet jesteś uprzywilejowany - bo zwykle to faceci mają przedmiotowe podejście do seksu a kobiety łączą go z uczuciami. Ja np. nie wyobrażam sobie seksu bez uczucia...nie jestem w stanie nawet całować się z kimś obcym na imprezie - byłam tam i nie podobało mi się to, nie chciałam tego, to okropne dla mnie. A jestem sama. Wiem, że będę wierna bo taką mam naturę, taki charakter i nie ma innej opcji dla mnie. Nie jest to kwestia przymusu czy obietnicy - ja teraz mam 23 lata i nadal czekam na "tego jedynego" i unikam " przygodnego seksu" bo to nie dla mnie. Za to długotrwała samotność sprawiła, że zmieniłam podejście do wszystkiego i już nie mam żadnych obaw, że kiedyś coś się zepsuje - bo bardzo mi zależy na tym, żeby w ogóle coś z kimś przeżyć. Najgorsza jest samotność, taka przez cały czas, gdzie nie ma się do kogo nawet przytulić..wiele bym dała żeby być w związku z miłości, żebym miała taką możliwość. Wtedy postaram się by było jak najlepiej a nawet jeśli kiedyś coś się stanie - przynajmniej zostanie mi świadomość, że to było, że było ważne, miało znaczenie i będę i tak szczęśliwa, że to przeżyłam i że komuś coś dałam a ten ktoś dał to mi. Jeśli zrezygnujesz ze strachu z miłości - to to tak jakbyś odrąbał sobie nogę na wypadek gdybyś kiedyś miał ją stracić w wypadku. Na dobrą sprawę ktoś kto tak podchodzi do życia w ogóle nie ma po co żyć - bo przecież i tak wszystko się skończy, umrze się kiedyś. Albo ktoś zjadł spleśniały chleb i stwierdził, że w takim razie nigdy już nie zje chleba bo znowu trafi na spleśniały..jakby nie było już świeżego chleba do jedzenia. A jest go nadal sporo. Nie popełniaj tego błędu co ja. Bądź mądrzejszy ;) Ja się cieszę, że przynajmniej okres hejtu i nerwic mam już za sobą..olałam to i skupiam się na tym co dobre w życiu, mam nadal sporo marzeń i nadzieję na ich spełnienie :) wręcz o wiele większą niż te kilka lat temu..moim zdaniem to zamartwianie się na zapas i bez powodu, przybieranie sobie do głowy cudzych problemów jest niedojrzałe a nie wiara w to, że się nam uda i gotowość do podjęcia ryzyka by tak było. To Ty będziesz odpowiedzialny za swój związek - jak będziesz traktował kobietę i kogo wybierzesz :) Nie daj sobie wmówić, że miłość nie istnieje przez kogoś komu się coś nie udało. Żyj swoim życiem! Jaki to ma sens, że martwisz się zdradami skoro nawet nie jesteś jeszcze w związku? to czym się martwisz? Pamiętaj, że zaufanie jest podstawą dobrego związku więc jeśli na starcie będziesz kobietę podejrzewał i sprawdzał to już wtedy może się to zepsuć z tego powodu...gdy kobieta wcale nie miała zamiaru nic złego zrobić. Ale jest nadal sporo wiernych kobiet, uczuciowych i takich ,które nie chcą się nawet całować z kimś kogo nie znają a co dopiero seks...jest też sporo kobiet, które w ogóle nie chodzą na imprezy i nie piją alkoholu - a jeśli nawet trafisz na taką co to lubi zawsze możesz iść na imprezę z nią - ja póki co nie chcę chodzić na imprezy sama, bo za dużo tam natrętów - ale jak będę miała chłopaka to chętnie pójdę na imprezę z nim i będę tańczyć tylko z nim. Bo taniec jest akurat fajny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurde jaki elaborat mi wyszedł :D no ale to dlatego, że ze względu na podobieńtwa między nami zależało mi żeby Ci to uświadomić, czy mi się to udało nie wiem, ale olej to "czytanie w internecie jak to ludziom nie wyszło" no i trudno, często ludzie udają kogoś kim nie są a związek oparty na udawaniu będzie fałszywy..więc bądź sobą i daj się poznać naprawdę. Póki co ja nawet nie wiem czy kiedyś z kimś będę skoro tak długo byłam sama ale jak mi się trafi taka szansa to będę szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, jak szybko odpowiedziałeś :D Dzięki, Ty też jesteś wiele wart :) fajnie, że są faceci uczuciowi a nie tylko tacy co by chcieli się "zabawić" i jak widać to nie zawsze kwestia wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zyj mrzonka nie ma dobrych kobiet wszystkie zdradzaja chodza na imprezy a te co nei chodza saa paskudne jak noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurixex
Dziękuję bardzo :) mógłbym opisać też swój drugi problem w kwestii uczuciowej który mnie męczy Ale nie wiem czy komukolwiek chce się to czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziekuj stary, zawsze do uslug, badz ostrozny z kobietami, jesli bedziesz dla nich dobry masz prze///bane, kobiety kochaja chamow. Musisz je traktowac z buta. Im szybciej rozpoznasz jak jest naprawde tym bedzie ci latiwej rzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest też sporo kobiet, które w ogóle nie chodzą na imprezy i nie piją alkohol x taaaa ciekawe gdzie, x nie wiem kto ci takich bzdur nagadal, ale 1 jest pewne, nie ma porzadnych kobiet, instytucja malzenstwa nei sprawdza sie moze jakis promil sie do tego nadaje, zobacz ile rozwodow juz 50% w Polscie podobnie jak w USa!! Jestes mlody wtlaczaj sobie do glowy odrobine zdrowego rozsadku inwestuj w nauki scisle one wytrenuja twoj umysl do realizmu i nie wierz w bajki opowiadane przez kobiety i jakichs trenerow rozwoju osobistego kłóczów i ch//j wie kogo. Realizm Cie ocali wiem COMOWIE !!! Jak bylem mlody mylalem jak Ty, teraz mam 28 lat i traktuje kobiety z buta i jest wreszcie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, weź go nie słuchaj :P musiał się przyplątać ze swoimi mądrościami... Ja mam gdzieś chamów. Nie wiem czy jestem dobrą kobietą ale wg definicji lojalności i wierności no to jestem :P Nie można tak uogólniać, nawet jak źle trafiłeś to cóż...to nie powód żeby wszystkie kobiety obrażać i źle traktować - a jeśli to robisz to tylko takie jak ja omijają Cię szerokim łukiem - bo wybitnie mnie odrzuca od tego. Sporo kobiet nie chodzi na imprezy albo chodzą tam tylko by potańczyć :P i to nie tylko te brzydkie ja właściwie obracam się głównie w towarzystwie nieimprezowym :D albo imprezowym tylko do tańczenia..no ale to każdy z nas wybiera na swoje podobieństwo. Opisz tą sytuację jak Cię męczy, ja przeczytam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pije alkoholu, jak juz to lampke szampana na sylwestra :) a na imprezie tak aby tylko się napić czegoś ale by w żadnym razie się nie upić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś x przestan go klamac bo mu zrojnujesz zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zrujnuje? ja nie kłamię kolego. po co miałabym kłamać anonimowo na jakimś forum..zastanów się. inni są naszymi lustrami więc skoro posądzasz obce osoby o kłamstwa to widocznie sam kłamiesz że już nie wierzysz w szczerość albo tak sobie uroiłeś, że świat musi być tak schematyczny jak go widzisz że nie jesteś w stanie przyswoić faktów, które nie pasuję do twoich poglądów i zburzyłyby twoją wizję świata. piszę to co mam w sercu i w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze, Myślę, że opcja psychologa szkolnego to dobra opcja. Jest w Tobie dużo lęku i zaniepokojenia. Szkoda abyś męczył się z tymi myślami sam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj x przestan juz i nie prdukuj sie tutaj, kobiety niech daja rady kobietom. x A Ty Autorze, przeczytaj wszystkie możliwe książki z NLP i manipulacji, one naucza Cie jak perfekcyjnie kłamać i mówić kobietom to co chcą słyszeć. x Polecam Ci koniecznie te książki, one otworzą Ci oczy i rozwiążą wszystkie Twoje prblemy (niestety nie wiem jakie są polskie odpowiedniki i czy są tłumaczenia): x Influence by Robert Cialdini The 48 Laws of Power – Robert Greene Maxims & Reflections by Francesco Guicciardini x Jest wiele wiecej ale to jest klasyka, szczególnie The 48 Laws of Power ta ksiazka zmienia zycie. x I pamietaj nei sluchaj tempych bab one pitola jakie to one mile i dobre a w rzeczywistosci kazda zdradza -predzej/ pozniej - kazda chce tylko traktowac cie jak bankomat i kazda ma Cie szczrze w DOOPIE. Kobieta chce faceta bo presja spoleczna bo co powie mama, bo co 2 wyplaty to nie 1, zawsze bedziesz tylko wyrobnikiem i sluga wiec nie badz dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:12 - widać bardzo ktoś cię skrzywdził, może w dzieciństwie, a może w dorosłym życiu. z twoich wpisów widać samą gorycz, a te "polecane książki" i radzenie komuś, żeby był dla kobiet postrachem albo mówił, co one chcą usłyszeć , świadczy też o zwichrowanej psychice. nie chcesz być z kobietą, to wybierz swoją płeć, może zaznasz szczęścia, o którym w głębi duszy marzysz, ale nie możesz go mieć bo przeszkadzają ci w tym twoje skostniałe poglądy i durne życie oparte na lekturze, którą proponujesz. giń przepadnij, kaleko życiowy! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jesteś chory, to się lecz, a nie myśl o tym, kto cie kiedyś zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś x widzisz jaka jestes, Twoj post jest Twoja najlepsza wizytowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie bo wiem ze wystarczy wybrac dobra kobiete, a z nia zycie bedzie bajka. Wiekszosc wybiera zle kobiety a pozniej sa zaskoczeni, najczesciej w skutek zaslepienia seksem. Problem jest taki z dobra kobieta ze trzeba wlozyc mase wysilku, przerzucic wiele innych kobiet aby znalezc ta dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak się masz? Dalej się zadręczasz? /Ale gdy jeździłem do niej nie czułem tego zakochania i szczęścia ze zaraz ja zobaczę czułem ze pakuje się w kłopoty spotykając się z nią wiedząc że ona mnie kocha A ja nie czuję tego samego. Może i mógłbym spróbować z nią być ale nie chciałem być w tym związku na siłę. Nie jestem jak inni moi koledzy którzy działają na zasadzie- piękna dziewczyna,okazja do związku. Skończyło się bardzo głupio ponieważ straciliśmy kontakt z mojej winy miałem dość tego oszukiwania jej ze kiedys może ja pokocham. Zadzialalem pod wpływem impulsu wiedziałem ze tak będzie lepiej ale postapilem jak duren. Przez półtora roku bo zerwaniu z nią kontaktu tak bardzo mi było z tym ciężko... / - jeśli nie czułeś, że ją kochasz to dobrze zrobiłeś..związki na siłę są bez sensu, bardziej byś ją właśnie tym zranił..nie ma sensu się zadręczać. A to, że tak długo Cię to dręczyło i jeszcze po tym czasie spotkałeś się z nią żeby ją przeprosić to tylko świadczy o tym jak jesteś wrażliwy :) Ja też potrafię się tak zadręczać tylko, że to nic nie daje.. /A może po prostu to nie były te właściwe dziewczyny? Może wlsnie tak jest./ - widać właśnie tak było, nie były tymi właściwymi i Ty sam nie dojrzałeś jeszcze do takiej relacji..to, że chcemy i marzymy o miłości nie zawsze oznacza, że już do tego dojrzeliśmy i nic nie zawalimy.. /Dla odmiany moi koledzy by się nie zastanawiali i by byli z nimi pewnie po pierwszym dniu./ - to dopiero jest niedojrzałe i bez sensu.. /Chciałem jeszcze dodać ze mój ojciec jest alkoholikiem. W domu często były kłótnie a pomiędzy moimi rodzicami chyba już nie ma żadnego uczucia. Nie jest najgorzej nawet potrafią się dogadać ale sam fakt. Wyczytałem o syndromie DDA które mają osoby wychowywujace się w rodzinach alkoholowych. Boją się bliskości i nie dostawali czułości od rodziców. Ja na pewno dostawalem więcej czułości i miłości od matki niż od ojca. Może to też się przyczynia do mojego problemu? Poza tym to wszytsko co przeczytałem na jednej stronie na ten temat syndromu DDA osob ktore boja sie bliskosci i zwiazku opisuje dokładnie mnie... / - no tak, to na pewno ma na Ciebie wpływ..a niestety jest powszechne - moi rodzice też się nie kochają i też od mamy dostawałam miłość a od ojca raczej nie..ale to, że rodzicom się nie udało nie oznacza, że z Tobą też tak będzie :) Chyba pójdę najpierw do psychologa szkolnego - dobry pomysł, ciekawe, czy poszedłeś do niego faktycznie chyba prawie każdy marzy o miłości ale przy tym boi się odrzucenia..jednak nie ma sensu się zadręczać a lepiej cieszyć się życiem i spędzanym czasem z kochaną osobą :) tylko wiem, że to łatwo powiedzieć.. sama wcale się nie pozbyłam całkowicie tej nerwicy..też mnie to dopada, a temat zdrady boli sam w sobie.. Ta dziewczyna cóż..może się jeszcze zmieni na lepsze :) I zrozumie, że to co robiła było głupie.. ''O ile się nie mylę to lepiej dac sobie więcej czasu jeśli już spotkam jakas dziewczynę bo jak się dzieje tak wszytsko za szybko to wiesz.. ''- nie mylisz się :) nie ma co się spieszyć... nie ma też sensu ustalać sobie, że będziesz miał 20 lat to wtedy z kimś będziesz...bo nie wiesz kiedy kogoś poznasz i się zakochasz, może to będzie wtedy ale może nie? Może wcześniej może później..ja mam 23 lata i nadal czekam ;) ''Znienawidzilbym siebie jakbym ranil inne osoby swoimi problemami na przykład dziewczynę.'' - nie przesadzaj, dla siebie samego też trzeba mieć wyrozumiałość i w razie potrzeby przebaczenie - to ważne, żeby umieć sobie wybaczyć..mnie też łatwiej innym przebaczyć niż sobie ale wiem, że ja też tego przebaczenia potrzebuję..nienawiść do siebie jest toksyczna i szkodzi nam.. idealistyczne poglądy mam nadal..że powinno być tak a nie inaczej..i marzę po swojemu. Ale już nie gardzę tą drugą stroną, tą która te ideały niszczy i w ogóle ma to wszystko gdzieś..nie chcę żyć w pogardzie i nienawiści, w strachu też nie. Pozdrawiam Cię i mam nadzieję, że się dobrze czujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty Autorze, przeczytaj wszystkie możliwe książki z NLP i manipulacji, one naucza Cie jak perfekcyjnie kłamać i mówić kobietom to co chcą słyszeć. - co za bzdura..i po co tak żyć kłamiąc i manipulując? paranoja jakaś..ja nie lubię kłamać i gdy ktoś mnie okłamuje..piękne słowa są super ale tylko wtedy gdy są szczere :) I pamietaj nei sluchaj tempych bab - jak już to tępych a w rzeczywistosci kazda zdradza -predzej/ pozniej - kazda chce tylko traktowac cie jak bankomat i kazda ma Cie szczrze w DOOPIE. Kobieta chce faceta bo presja spoleczna bo co powie mama, bo co 2 wyplaty to nie 1, zawsze bedziesz tylko wyrobnikiem i sluga wiec nie badz dobry- współczuję poglądów..wiem, jakie to okropne uczucie bo też swego czasu nieco uogólniałam tylko, że to każdy facet jest be..ale wolę każdego traktować inaczej bo każdy jest inny - i dużo lepiej ludzi kochać, lubić i szanować niż nimi gardzić - poza tym mylisz się choć i tak mi nie uwierzysz i już pewnie tego nie przeczytasz - ale kobiety też są różne i ja mam gdzieś presję społeczną i co kto powie do tego wiem, że nie zdradzę bo to nie w moim stylu i nie chcę tego - więc żal mi, że żyjesz w takiej iluzji zepsutego złego świata..bo tak jak iluzją jest świat cukierkowy tak ten tylko zły i podły też nią jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurixex
Poznałem dziewczynę która kocham i planuję z nią przyszłość. Obawy mineły i cała reszta. Zostało tylko szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super!! :D :D Cieszę się bardzo i życzę Wam wszystkiego dobrego :) No właśnie, tak to jest, jak poznajemy kogoś dla nas dobrego obawy mijają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×