Cierpię na zespół niespokojnych rąk

Ciągle sprawdzam, czy do mnie napisał ten, który puścił mnie kantem. Przez dziada nabawilam się choroby!

Z trudem powstrzymuje się, żeby czegoś do dziada nie napisać.

Daj sobie spokój ze swoim bożkiem, bo cię zawodzi. Miej szacunek do samej siebie i zacznij żyć czymś innym. Masz rację dziady, wczoraj mi taki jeden numer wywinął, że aż się sąsiadka śmiała...

No i co? Zlapalas się na ten jego numer? Bo wiesz, rozum swoje a emocje (i ręce) swoje. Zdradzisz fortel tego swego dziada?

to ja z 8:38 Kurier z ....doręczając przesyłkę myli się o jedno piętro, wręcza mi przesyłkę i ucieka. Ja myślałam, że to do mnie - więc otworzyłam - ale to nie było to, co zamówiłam. Szybko patrzę na adres i widzę, ze to do sąsiadki z dołu. Dobrze, że się lubimy i szanujemy - to udało mi się wyjaśnić. Ale moja sąsiadka uśmiechała się tajemniczo. I co ja mam pomyśleć? Jak go dorwę...to właśnie nic mu nie powiem.:)

Nie bardzo rozumiem, na czym polegał ten numer. To powód do rozpaczy, złości? Ja jestem wściekła na siebie, że dałam się omotać, a ten fajansiarz zabrał duupe w troki i żyje jak gdyby nigdy nic...