Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy dobrze zrobilam?

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem jak To napisac bo sprawa nie jest taka latwa moze napisze od poczatku moj maz pochodzi z rodziny gdzie ojciec pil bil a matka byla zimna oschla i niedostepna..wiem ze maz kiedy byl dzieckiem byl podrzucany w okresie wakacji na wies tam tez mieszkala jego matka chrzestna.maz jak kazde domyslam sie dziecko z takiego srodowiska ma problemy z,samym soba.maz mi wiele opowiedzial o sobie i tym jak przykre i smutne mial dziecinstwo,bylam w szoku jak mozna tak skrzywdzic swoje dziecko??! nie wiem dlaczego ale zaczelam czuc zlosc i zaczelam miec pretensje do jego rodziny-tych blizszych ciotek kuzynek a najbardziej do tej matki chrzestnej ze mu w zaden sposob nie pomogli .maz pokazywal swoim zachowaniem ze tam u niego w domu cos jest nie haloo np dostawal torsji i bolow brzucha kiedy mial wracac do domu,uciekal na caly dzien na pola z kukurydza czy jakims innym warzywem(byla to wies)itd..ale nikt nigdy nie zainteresowal sie tym..wiec ja pewnego dnia napisalam delikatnie list do jego matki chrzestnej z zapytaniem o to co sie tam dzialo u mojego meza w rodzinie i czy wogole wiedziala o tym.Odpisala mi szybko (emailem)ze to sa rodzice ze trzeba sobie wybaczyc i zyc jakby nigdy nic sie nie stalo itd..taka spiewka byla..ogolnie byl nacisk na koniecznie utrzymywanie kontaktow(maz odcial sie od rodzicow 10 lat temu)..to ja odp.ze chyba jest to w tej chwili niemozliwe(namawialam meza kiedys na danie im drugiej szansy ale on stanowczo powiedzial nie),powiedzial mi wtedy ze ojciec go kiedys tak uderzyl w twarz ze uszkodzil mu wzrok w jednym oku!!!!wiec ja znowu odpisalam tej matce chrzestnej co mi maz opisal ze to nie jest dobry pomysl ze tak nie postepuja kochajacy rodzice tylko toksyczni.od tego mometu zrobilo sie nie milo matka chrzestna mojego meza zrobila sie agresywna napisala ze ona zna rodzicow meza z innej strony wogole nie przyjela chyba tego co to niej napisalam!!ze niby mam okazac szacunek tesciom itd..wogole nie napisala ze jest jej przykro przez co przeszedl maz nic z tych rzeczy!moralizowala mnie w tym emailu.probowala tesciow bronic nie zastanawiajac sie przez co przeszedl moj maz!jestem w szoku dlaczego nie wyrazila jakiejs empatii??? Dodam ze gardze tymi co pastwia sie nad slabszymi,dziecmi,kalekami.wywoluje to we mnie zlosc i chec ukarania tych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem po co wypisujesz do jego chrzestnych to jego sprawy i jego decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mam do nich zal ze nic nie zrobili kiedy mozna bylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nienawidzi calej swojej popierd...rodzinki ja tylko napisalam do nich co on chcial zrobic od dawna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKlara
Myślę że z całą pewnością troszczysz się o męża .....ale czy on tego chce? Spróbuj zapisać męża na warsztaty radykalne wybaczanie podsunąć książkę Radykalne wybaczanie .To on powinien jeśli jest gotowy na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze o porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie hop hop serio nie pomozecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie ale zaczela milo typu usiadzcie pogadajcie zapomnijcie i inne bzdety...kiedy jej napisalam co mezowi zrobili ze kiedy go kochany ojciec pijak uderzyl go w twarz tak ze mu uszkodzil wzrok w oku i maz teraz gorzej widzi przez to i ze tak robia toksyczni ludzie to od razu byl atak wysmiewajacy i kpiacy z mojej edukacji ze malo wiem malo umiem tak mi odp.i ze niby mam sie o tesciach wyrazac z szacunkiem nie nie bede po tym co zrobili mojemu mezowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwila dostalam od niej takiego @ ze ona tych bajek nie czyta i ze mam przestac ja nekac bo pojdzie na policje!!co to za czlowiek zero wyrzotow sumienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ją nie nękaj. Czasu nie cofniesz, kochaj męża i wspieraj go a nie pisz do jego chrzestnej to i tak nic nie da. Może się tylko obrócić przeciwko Tobie. Ja nie żartuje tacy ludzie często są nie obliczalni i żyją na własnych warunkach. Nic do nich nie dociera najlepiej jest odciąć kontakt i żyć swoim życiem. A ty już się nie wtrącaj do tego dla własnego i dla dobra męża. NIE WARTO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona boi się tych wyrzutów. To tak jakby była postacią z horroru straszoną przez zjawę. Te wspomnienia to zjawa, a ona się przed nimi broni. Człowiek dąży do przyjemności i wypiera to wszystko, co nieprzyjemne. Szczególnie człowiek bez honoru i odwagi, by zmierzyć się z własną przeszłością i popełnionymi błędami. Raczej tego nie zmienisz niestety, ale ponękać możesz jeśli sprawia ci to przyjemność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ale napisze ze jestem zszokowana ta znieczulica zadnego przepraszam.nic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Meszczyzna a moze mnie podac za nekanie zwlaszcza ze my juz od lat mieszkamy za granica a ona w Pl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem w stanie tego zrozumieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zaryzykowalbys zeby napisac ostatnia odpowiedz typu bez komentarza nie dziwie sie mezowi ze z taka rodzina zerwal kontakty czy olac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze powiedziawszy nie wiem. Myślę, że jakbym miał już coś pisać, to na końcu wypowiedzi napisałbym: "żegnam", "to tyle co miałem do napisania", "to moja ostatnia wiadomość", żeby wiedziała, że za chwilę przestaniesz ją "nękać" i żeby nie chciało jej się niczego zgłaszać. Ale to gdybym miał już coś pisać. Zrób tak jak Ty uważasz. Ty wiesz lepiej na co stać tę całą ciotkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw to, dla dobra wszystkich. Odciął się i ok. A Ty wypisujesz do jego rodziny i rozdrapujesz mu rany. Po co, pytam się, po co? Dla swojego sumienia tylko. A mąż pewnie o tym rozmyśla. Chce zostawić to za soba i to jego decyzja, Ty go wspieraj. Więcej nikt Ci nie napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest tej matki chrzestnej osyatni @do mnie "hahhaha nie truc sie i tak tych bajek nie czytam,to jest przedstawienie dla dzieci hahahaha i dalej bylo szydercze hahaha...!kto normalny przy zdrowych zmyslach pisze tak?ja jej pisze o przemocy wobec jej chrzesniaka,a ona ze to sa bajki i ze hahaha .." rece opadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie wie ze pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×