Czy wierzycie w przeznaczenie?

czy gdyby Brunet miał być mój, to by był lub będzie?

NIE

sami realiści?

a ja wierzę

Ja juz przestalam wierzyc..

wierze

a w bruneta też wierzycie?

to, że wierze w przeznaczenie nie oznacza, że jest ono take jak mi się akurat wydaje ani, że w ogóle je znam;) może twoim przeznaczeniem fiku jest tu gnić a nie brykać z brunetem. to, że nie spałenia ono twoich oczekiwań nie znaczy, że nie istnieje. przeznaczenia nie można mylic z realizacją marzeń

a ja myślę że brykać z brunettem :)

przeznaczenie z definicji nie podlega modyfikaci ze strony osoby, której dany los jest przeznaczony. natomiast w mitologi greckiej przeznaczenie zaczyna działać wtedy kiedy zostanie ono przedstawione w postaci wróżby czy przepowiedni, do spełnienia której osoba, której przyszłość przewidziano nie chce dopuścic. te działania są głónym czynnikiem prowadzącym do jej spełnienia

a skąd podejrzenie, że los jest ślepy?

to już zależy od czynników, które go kształtują;)

fikuMikuu znów wybierasz świat halucynacji?

Piracie! Wierzę w happy end z bruentem

natomiast przeznaczenie fiku wydaje się być klasyczną grecką tragedią. przeznaczone jej jest spółkować namiętnie z blondynami a ona robi wszystko żeby społkować z brunetami:O na skutek tego bruneci podejrzewając ją o desperację unikają jej towarzystwa natomiast olewani blondyni knuja plany jak ją przelecieć;)

"Przeznaczenie = ślepy los. Bez względu na to, co zrobisz lub czego nie zrobisz, Twoje losy są z góry przesądzone. Nie wierzę w to." xxx to sie ożeń;)

Jak możesz wierzyć w cokolwiek skoro nawet nie jesteście dalekimi znajomymi. Świat wydaje się prostszy jak się słucha takiego romantyka jak Ty. Ale czas upływa Ty siedzisz w domu na kafe. Kiedy ostatnio dobrze się bawiła czułaś że jesteś szczęśliwa? Możesz powiedzieć o swoim życiu że jest Ciekawe?

ostatnio bawiłam się naprawdę dobrze w wakacje :) atak to szara rzeczywistość ...

Jak to mówią jak sobie pościelisz tak się wyśpisz więc to ty masz wpływ na to jak wygląda Twoje życie.

co do fiku to widzę moment, w którym przeznaczenie się dopełnia w następujący sposób. po namiętnym seksie z brunetem udają sie oboje pod prysznic i farba z włosów kochanka ujawnia jego blndynowatość:P

oj ja mam zawsze brzydko pościelone, bo śnie o brunecie :P

albo jeszce lepiej. brunet idzie do łózka z fiku a po tym jak ta ściąga ciuchy on siwieje ze stresu:D

wierze w to że gdy byś była ładna a przynajmniej normalna to już byś miała faceta

no albo w końcu najbardziej prawdopodobne fiku dopada bruneta i żyją długo i szczęśliwie do momentu aż dopada ich siwizna:(

a on w tym czasie kocha się z wieloma kobietami jest szczęśliwym człowiekiem a Ty siedzisz na kafe modlisz się o niego odrealniając się od świata.

"a on w tym czasie kocha się z wieloma kobietami jest szczęśliwym człowiekie" to nei jest lafiryndziarz, ale fakt wygląda na szczęśliwego

Daj mu ta tabletke gwał.... a nie jęcz po topicach

Jak najbardziej, zresztą ja chcę w nie wierzyć... choć często los bywa niesprawiedliwy

oj ja bym mu dała same dobre rzeczy

Twoj Brunet nie istnieje.