Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja już sama nie wiem

jak do niego trafić? czy w ogole jest sens?

Polecane posty

Gość ja już sama nie wiem

mój facet zawsze dyktuje wszelkie warunki naszych spotkań- ok to prawda że on pracuje a ja nie...ale to chyba nie znaczy że moje zdanie się nie liczy? spotykamy się dosyć często, ale bardzo rzadko razem nocujemy (mimo że on ma własne mieszkanie), nigdy nic nie nie można zaplanować- bo on nie lubi planowania itd...więc np. o tym czy spotkam się z nim danego dnia i czy np. spędzimy razem noc dowiaduję się najczęściej koło 19.00 tego samego dnia. Czy powinnam waszym zdaniem rozumieć, że jest zmęczony po pracy i dlatego nie ma czasu i siły na seks i rozmowy..tylko ewentualnie na oglądanie filmów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można stwierdzić
że on nie jest tobą zainteresowany, a zmęczenie ludzka rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpoczywać mozna razem.. przecież możesz mu zrobić niespodzianke i wpaść do niego bez zapowiedzi i zostać na noc, będąc jego dziewczyną mozęsz sobie na to pozwolić.a poza tym to ci bozia jezyk zabrala? pogadaj z nim o tym poprostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już sama nie wiem
dzięki dla przedmówcy, bardzo ciekawa opinia:O nie wiem czy się jasno wyraziłam...chyba trochę zaplątałam ten mój pierwszy post- chodzi o to że sposób w jaki spędzamy czas nie odpowiada mi, poza tym coraz rzadziej kochamy się. On wszystko tłumaczy zmęczeniem po pracy- niechęć do rozmów, zwłaszcza trochę poważniejszych; niechęć do spędzania razem nocy; niemożność planowania- bo nie wie czy ile będzie musiał pracować danego dnia. Nawet jeśli ma wolny dzień prawie nie odkłada telefonu- ciagle dzwoni do pracy. Jest wiecznie zmęczony, nie ma siły na imprezę, nie ma siły na spacer...Wali się na łóżko przed TV albo siada przed komputerem i tyle...Jeśli jesteśmy raze to wtedy wspólnie spędzamy czas oglądając w kółko jakieś filmy...i nic więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranojaaaa
to ja mam jeszcze lepiej, ja pracuje a on nie i dowiaduje sie o spotkaniu na godzine przed tego samego dnia, nastepym razem odmowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już sama nie wiem
"przecież możesz mu zrobić niespodzianke i wpaść do niego bez zapowiedzi i zostać na noc, będąc jego dziewczyną mozęsz sobie na to pozwolić"- no mogę...tylko po co? żeby widzieć jego niezadowoloną minę? poza tym ile razy można coś takiego robić? "a poza tym to ci bozia jezyk zabrala? pogadaj z nim o tym poprostu!"- próbowałam o tym rozmawiać. Właśnie o to chodzi! ale do niego to nie trafia. On nie rozumie i nie ma zamariu zrozumieć, że ja chcę móc coś planować itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już teraz tak jest, to pozniej bedzie tylko gorzej moim zdaniem. Przedstaw mu jasno swoje warunki, wiem ze nie chcesz go ograniczac, ale praca nie moze byc wazniejsza niz ty, a w tym wypadku sorry ale chyba jest. Na twoim miejscu kopnelabym go w dupe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już sama nie wiem
do paranoja....no ja też b. często dowiaduję się na godzinę przed spotkaniem wiem, że gdybym sama pracowała on miałby pewnie wiecej szacunku dla mojego czasu...no ale to nie takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już sama nie wiem
kopnąć w dupę...? to też nie banał... czy facet który kocha kobietę może nie chcieć spędzać z nią nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już sama nie wiem
dobrze....jak już pisałam to bardzo ciekawy pomysł, ok? przemyślę... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego topicku
nic nie da wpychanie się facetowi, ktory zajęty jest pracą. ty nie pracujesz, zajmij się więc poszukiwaniem pracy, a faceta zostaw. dla niego jesteś nudną babą, ktora kiedy ma przyjść do niego po całym dniu jego pracy, chce tylko się kopulować. on nie wie o czym rozmawiać z takim babsztylem. ty przecież nie masz swoich spraw. a rżnąć się z kawałkiem drewna jest rzeczą zbędną. nie dziwię się facetowi, że po przyjściu z męczącej pracy, chce jedynie odpocząć. ty pewnie wolałabyś, żeby nie pracował i myślał wiecznie o rżnięciu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już sama nie wiem
wow... coż, w sumie pewnie właśnie tak myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już sama nie wiem
mi nie chodzi o kopulowanie...aczkolwiek to też ważne, chciałabym czuć że on mnie pragnie... ale mi chodzi o zasypianie i budzenie się razem, o jakąś intymność, o czas a to żeby poleżeć wtuleni w siebie... cóż, jestem nudną babą, mam deprechę, straciłam będąc z nim resztkę wiary w siebie liczy się tylko ON, ON, ON

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×