Nie podskoczy mi już, wygrałam! niech spada na drzewo

Jedna laska nachodzi mojego faceta. Mieszkamy razem, a ta pożal się boże landryna jakieś smsy do niego wali, gatki szmatki. Mój to taka dupa, że nie potarfi nikomu nic nieprzyjemnego pwowiedzieć, a już napewno nie tej lafiryndzie. Kiedyś z nią gadałam, trochę nawciskałam, ale tępa krowa dalej udarzeła do mojego. I wiecie co zrobiłam?laska pracuje w urzędzie miasta. Poszłam tam, zrobiłam jej takiego bigosu, darłam papę, żeby wszyscy słyszeli.Myślałam, ze spłonie żywcem. Oczywiście żadnych wyzwisk nie było, bo nie chce się po sądach wlóczyć:):):)

Faktycznie, godne pochwały....

no tos "pokozola" tyle Ci napisze:D

on... dałas popis, że jesteś walnięta i drzesz mordę w publicznych miejscach :D gratuluję :)

Niby co miałam zrobić?położyć uszy pos sobie i czekac, aż mi dziewczę weźmie chłopaka?teraz dwa razy pomyśli zanim odważy się coś do niego napisać:) nie było rady, on nie palił się zeby skończyć gatki szmatki, ona na moje wcześniejsze "prośby" nie reagowała, trzeba było działać. Nie dam sobie rogów przyprawiać, o co to nie!

Masz 100% rację! Chciała zabrać Ci faceta, to ma to, na co zasłużyła. A co się będziesz cackać. Zrobiłabym to samo.

Myślisz, że zatrzymasz przy sobie faceta darciem mordy????? Naprawdę dziwna filozofia życiowa :)

Poczekaj a ona powie o tym Twojemu facetowi...

O dzięki Maladie, ty jedna to rozumiesz. Nie dam sobą pomiatać byle jakiemu szmatławcowi. dostała to na co zasłóżyła, nie bierze się za faceta innej. I jeszcze żeby nadac więcej dramatu całej sytuacji krzyczałam "zostaw możego męza w spokoju" hahaha nie mamy jeszcze ślubu, ale planujemy:) te stare prukwy w jej biurze pewnie będą miały przez miesiącc o czym gadać.

Gratuluje:) Faceci biją leszczy ktorzy pisza do swych Skarbów wiec kobieta tez musi reagować pokazując tym jak dużo On dla Ciebie znaczy:) Szacunek się nalezy:)

Nie powie. Jak razem wyszlyśmy na zewnątrz ostrzegłam ją, że jeśli się z moim skontaktuje jeszcze choćby raz to znów zawitam do niej do pracy:) Nawet jeślliby powiedziała....to co z tego, niech wie, ile dla niego jestem gotowa zrobić.

Ona przedstawi sie w swietle pokrzywdzonej a Ciebie w świetle nawiedzonej... Twój facet zrobi Ci awanture jeszcze wieksza i stanie po jej stronie barykady... Ona jest też wsciekła teraz na Ciebie nie ma co lekcewazyc przeciwnika... ty ją tylko dodatkowo wkurzyłas...

Ona nic nie traci... w pracy juz jej narobilas bigosu... wiec i tak beda plotkowac i tak... tyle ze ja wkurzyłaś teraz... i to może byc twój błąd... zastraszanie jej pracą nic ci nie da... a facet to inaczej bedzie widział niz ci się wydaje... ;)

Dokladnie. Dziewczyny maja racje. Babka moze i tak sie skontaktowac z Twoim facetem i opowiedziec mu o calym zajsciu i o tym, co Ty wyprawiasz. Ze bylas u niej w pracy, narobilas jej siary, etc... Ona bedzie ofiara a Ty jakas nawiedzona furiatka. Facet zrobi Ci awanture, oddali sie od Ciebie jeszcze bardziej i bedzie ja pocieszal i wspieral. No, chyba ze ma facet glowe na karku i machnie na to wszystko reka i bedzie z Ciebie dumny, ze tak zrobilas. Ale wiekszosc facetow to cioty.

Mayorka a ten twoj james to jakis arab?

wyglada na wstretnego, oblesnego arabusa :-O a ty na starego kurwiszona :-O

W życiu bym się tak nie poniżyła dla faceta. Żałosna jesteś.

Zero godności osobistej, żeby robić takie akcje?! Chyba bardzo ci się nudzi w życiu;-) Będziesz za każdym razem robić takie awantury jak jakaś kobieta napisze sms do faceta?! Tylko kaftan bezpieczeństwa!;-) Ale może to prowo?

daruj sobie aż tak tępe prowokacje że też ktoś się jeszcze na to nabiera i chce mu sie odpisywać na wymyślone historie

Jak mi to powiedziała pewna osoba, jak ktoś się do ciebie rzuca to jego problem...Współczuje, ale nie Tobie. To facet powinien walczyć o kobietę. Ty możesz jedynie mu wyłożyć kawę na ławę. A co on z tym zrobi... Jak facet dba o ciebie, jest ciebie wart. Jak ty musisz o niego walczyć jesteś głupią cipą...tyczy się wszystkich kobiet.

powinnas jej powiedziec tak jakby spierdalaj tylko twoj kochas,widocznie mu to pasowalo,bo gdyby nie i balby sie ze zerwiesz,juz dawno by jej przygadal,frajerko

Kobiety mają problem z poczuciem swojej wartości. Najpierw trzeba się dźwignąć z upadku i dojść do tego kim SIĘ jest i ile OKRESLIĆ TO ILE JESTEM warta. Zadać sobie pytanie czy ten sk....jest mnie wart ??? W większości wypadów odpowiedz jest jasna: NIE JEST. To trudne, ale możliwe do osiągnięcia.