Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Coffee_And_Biscotti

Czy to już czas na sadzenie kwiatów na balkonie ?

Polecane posty

Mam dziś nastrój, energię i mnóstwo zapału żeby posprzątać, ukwiecić i zazielenić mój smutny, pozimowy balkon. Ale za bardzo na roślinkach sie nie znam - czy to aby nie za wcześnie, nie zbyt chłodno jeszcze ? Jakie kwiaty balkonowe wybrać, by nie były zbyt wymagające ( mam jak w piosence Grzegorza Turnaua \"nie byle jakie bo południowo-zachodnie okna\" ;) ) ? Jaką kupić ziemię ? O czymś szczególnym pamiętać ? Dzieki za pomoc , liczę na Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjjjjjjjjjjjjjjjjeeeeeeeeeeee
hmm ja sie an tym nie znam, ale wiem ze moja mam wlasnie kupila jakies kwiatki na balkon i chce sadzic, wiec chyba mozna juz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas już jest najwyższy :) Na początek polecam aksamitki (sa juz rózne kolory) - odmiany niskie, lawendę (odmiany niskie) czy pelargonie - nie ma siły, żeby się nie udały. Ziemię kupujesz też w ogrodniczym, jakąkolwiek, do tego nawóz płynny, polecam biohumus. I już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - za godzinke jadę do centrum ogrodniczego - jesli operacja zakonczy sie sukcesem to będę Twoją dłużniczką :) Moge jeszcze o coś zapytać : Ile ziemii powinnam kupić ( mam podłużne doniczki na kwiaty balkonowe, w sumie ok. 4-5 metrów mierząc po obwodzie balkonu ) ? Jak gęsto sadzimy roślinki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalezy od głebokości skrzynek, ale zwykle wchodzi dużo więcej ziemi, niż zakladamy na początku ;) musisz sobie popatrzeć na skrzynki, zapamiętać mniej więcej ich "pojemność" a potem w sklepie porównać z "pojemnością" worka z ziemią. A roślinki jak gęsto? Też zależy, jaka to roślinka, jedne (np. aksamitki czy pelargonie angielskie) rozkrzewiają sie bardziej, to co 20 cm np., a inne mniej (np. szałwia), to można co 10 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 metrów skrzynek... to będzie ok. 100-150 litrów ziemi... lepiej weź ze sobą jakiegoś silnego pana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mężczyzna w pracy do późnego wieczora, chciałabym mu niespodziankę zrobić :P Przecież my kobitki nie jesteśmy do końca taka "słaba płeć" :) Jakoś na raty to przytaszczę z samochodu, chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz... mojej przyjaciółki brat, po przewiezieniu całości ziemi na sezon balkonowy, powiedział, że to pierwszy i osotatni raz, bo mu samochód "siadł". Ale co tam samochody, nędzne maszyny... :) Nauczylam się, ze z tą ziemią to lepiej na raty, w mniejszych workach (np. po 10 litrów) i przez kilka dni, ale jak chcesz przeprowadzić akcję z zaskoczenia, to nie ma wyjścia, trzeba zakasać rękawy i przytachać tę glębę :) No i na początku roślinki są male, więc nie wyglądają imponująco, ale 2-3 tygodnie i zacznie się zielone szaleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam wstępne rozpoznanie - w doniczkach mam na dnie ( 1/4 - 1/3 wysokości doniczki) trochę starej ziemii ( ale wygląda troche nieciekawie - jakieś pousychane korzenie, grudki i kamyki są w niej i ma taki "wypalony" odcień ) - lepiej się tego pozbyć czy jak dosypię resztę świeżej i użyźnię nawozem do kwiatów balkonowych to powinno być ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej byloby dać całą nową ziemię... przez cały poprzedni sezon stara ziemia została już calkiem "wyżarta" z substancji odżywczych i nie ma juz wartości dla roślin. Oczywiście, urosną i w takiej, ale będą słabe, nędzne i nie będą kwitły, jak nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
clio wytrzymuje, to i focus wytrzyma, tylko musisz wyczyścić ze wszystkiego bagażnik i najlepiej go czymś wyłożyć, starym kocem czy ręcznikiem, bo worki z ziemią bywają brudne (np. ubłocone) a roślinki do środka, żeby się nie poprzewracaly i nie połamały nawóz do roślin kkwitnących, ale może być tez biohumus uniwersalny (fajny jest, bo nie trzeba go dawkować z aptekarską dokladnością i nie spalimy roślin przy przedawkowaniu ewentualnym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK, coś czuję że całe popołudnie mi zejdzie na pracach ogrodniczych ale mam nadzieje będzie warto :) Czas sie zbierać. Dzieki za podpowiezi Ewuniu ! Odezwe sie wieczorem jak poszło, papa, miłej soboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosita
Ja dziś posadziłam, zwisające geranie w trzech odcieniach różu a pomiędzy białe begonie. Nie mogę się napatrzeć tak ślicznie wyglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - rozumiem Wasz wiośniany zapał, ale chyba powinnyście poczekać do zimnej Zośki. Pierwszy przymrozek sieknie roślinki , a one przecież wszystkie delikatne są, bo ze szklarni. Chyba, że zachowacie czujność i przed zapowiadanymi przymrozkami wtaszczycie skrzynki do domku. Ale Coffee...5 metrów ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, farmerka, jak to się dzieje, ale ja zawsze robie balkon w kwietniu i jeszcze nigdy mi nie zmarzł. W tym roku wyjątkowo się opóźniłam, z powodu przeprowadzki. No, ciekawe, jak tam nasza młoda ogrodniczka, czy jeszcze ma kręgosłup w jednym kawałku, czy już nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mhm... W zeszłym roku przymrozek załatwił mi pomidorki w namiocie foliowym. Nie wytrzymałam i posadziłam je w II-giej dekadzie kwietnia bodajże. No i klops :( Ale być może w miastach, na balkonach panują zupełnie inne klimaty :) Dzisiaj byliśmy rano w miasteczku na rynku i ogrodnicy już oferowali pelargonie. Niemniej , biorąc pod uwagę ilość i wybór, były to pierwsze jaskółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz... wyżej nie ma juz takich typowych "przyziemnych" przymrozków i może budynek grzeje trochę, nie jak na otwartej przestrzeni, ziemia w doniczce też sie szybko nagrzewa. Ja o tej porze to już mialam dobrze kwitnące aksamitki, begonie bulwiaste i pelargonie angielskie na balkonie. W tym roku, nie dość, ze przeprowadzka, to jeszcze wypadek i nie mogłam sie zająć balkonem, jak należy. Dosadzę jeszcze ze 2 skrzynki lawendy i pewnie na tym się skończy, z sezonowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nazwa gdzieś mi sie kołacze, ale nie kojarzę roslinki, zaraz sobie zerknę, kto zacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wieloletnich mam na balkonie brzózkę, szczepiona na 1,80, wierzbę (nie pamiętam nazwy odmiany, brzmi z japońska, ma różowe końcówki pędów) szczepiona na 1,40, bukszpan, skalniak i piwonie mi przezimowały - pierwszy rok. Niestety, róża zmarzła, albo uschła, nie wiem, to juz drugi raz, musze je traktowac jako rośliny jednoroczne albo w ogóle nie kupować, chociaż trudno sie nie skusić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hakuro Nishiki pewnie ? Głowy nie dam, czy to tak się pisze , ale to pewnie o nią chodzi :) Bardzo ładna . W ogóle masz nietypowo, a bardzo oryginalnie dużo drzew i krzewów . Ja już się zaklinałam w tzw. żywe kamienie, że nie będę kupowała wieloletnich wymagających taskania do piwnicy , ale agapanty mnie oczarowały :) Na razie to maluchy, więc problemu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to to, właśnie, hakuro :) a ja swoje zimuję na balkonie, tylko wsadzam donice do pudeł i okladam od środka, czym mam, nawet gazetami. Skalniaka czy piwonie okręcam agrowłókniną i jakoś żyją... Zapomniałam o winobluszczu jeszcze, własnie dzisiaj zakladaliśmy mu siatkę na ścianie, jutro dokończę, bo mnie zimno z balkonu wygoniło. Juz puszcza pączki, ciachnięty po chamsku w marcu ze starego balkonu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem.... Normalnie padam na twarz i pleców nie moge wyprostować bez jęku , do tego się ochłodziło i zmarzłam niemiłosiernie na tym balkonie jak wiatr hulał, brrrr.... Ale balkon posprzątany i gotowy na sezon wiosenny: - 4 półtorametrowej długości skrzynki rozowych pelargonii w sumie 29 malusich sadzonek - jedna mi się uszkodziła :( - 3 cyprysy żeby się troszę odgrodzić od sąsiedztwa - pergola ( troche sie napociłam zeby ją zmieścić do auta...) _ pnacze które ma cudnie rozkwitnąć powojnik czy jakoś tak :) ( póki co stoi obok, bo samiec montował pergolę, nie żeby był zachwycony pomysłem ale cóż - ważne że ja jestem rezultatem :P ) - 2 doniczki z niecierpkami różowymi - 2 dyndające fuksje - 2 doniczki lawendy - micha ziół różnych ( kupiłam gotową kompozycję bo mi wpadła w oko ) - nawet kaktusa przesadziłam starego takiego kulistego do większej doniczki :classic_cool: < OKLASKI > !!! :) Jutro chyba nie będę w stanie wstać z łóżka, za to widok z okna będzie kapitalny jak wszystko rozkwitnie. Dobrej nocy 🌻 Troche sie boję że mogą roslinki zmarznąc, ochłodziło sie cholercia o dobre 10 stopni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no :) brawo :) tak myślałam, że kręgosłup Ci pęknie, ale efekt będzie :) ciekawe, ile tej gleby było trzeba... ;) a, niecierpki trochę w cień, bo się spalą w południe, jak słoneczko dopiecze jeszcze raz gratulacje i miłych snów... dobrze, że jutro niedziela, nie trzeba do roboty zasuwać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×