Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inkaka

Jak można mieć taki burdel w domu

Polecane posty

Gość Inkaka

Moja kuzynka ma dwójkę dzieci w wieku 5,5 i 3 lat i ma taki burdel w domu że po prostu nie da się tego opisać. Kuzynka ma ten luksus że mieszka z rodzicami i ma do dyspozycji swoje piętro. Dziadkowie opiekują się w każdy dzień wnukami a nie każdy ma takie szczęście że ma dziadków na zawołanie. Pierwsze dziecko było naprawdę anioŁkiem od urodzenia bez żadnych kolek i pŁaczu w nocy a i tak palcem do d... nie umiaŁa sobie trafić natomiast drugie dziecko jest ruchliwe. Pominę to że ściany są p opalcowane, obrzygane, z zaciekami po wszelakich napojach. Na podłodze w pokoju walają się zabawki, pościel, łyżki, brudne talerze , majtki, skarpetki, biustonosze,nici,buty z przedpokoju. W kuchni taka sterta garów w zlewie żeby jeszcze to jedzenie było zgarnięte ale nie wszystko wrzucone do zlewu a na talerzach grzyb. W kuchni walają się zielonkawe skórki z chleba po kątach, przykrywki i wszystko poklejone niezidentyfikowaną mazią . A kuchenka gazowa nie wiem ile nie byŁa myta ale stawiam że miesiąc na pewno.To tak wygląda jakby wszystko z meblościanek było wywalone i żyło swoim życiem na podłodze. Tam gdzie jest jeszcze widać panel to istna ciemieniucha wszystko się klei. Kuzynka pobiła uczestniczki programu w perfekcyjnej pani domu. Ma 3 pokoje i duże meblościanki i jak jej dzieci wywalają ciuchy to nie jest chyba problem przełożyć wyżej gdzie dziecko nie dosięgnie. Zamiast zająć się dziećmi i ogarnąć chlew w domu to ona na internecie siedzi a jeden w tym czasie listwy panelowe wyrwał a drugi miśki moczyŁ w WC. Mam naprawdę dużo znajomych i mają wszyscy po dwoję dzieci i naprawdę mają czysto w domu nawet w tedy gdy się wpadnie bez zapowiedzi do chrześniaków a nie mają pomocy swoich rodziców .Inne kuzynki też dają rade. A szwagierki mieszkają w swoich domach i naprawdę mają pomieszczeń do ogarnięcia od groma i też mają małe dzieci i mają czysto. Jedna ma męża za granicą i dość że małymi dziećmi się zajmuję, całym domem to jeszcze ma 21 arów do ogarnięcia. Doszłam do wniosku że to zależy od organizacji. Jak kobieta ogarnięta i zorganizowana to da radę posprzątać a jak jest leniem i gnojarzem to ma syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swojego starego wykopała bo taki syf robił w mieszkaniu, że ledwo ozonowanie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wiele chorób o których autorko nie masz pojęcia,które pozbawiają wszystkich sił do funkcjonowania,często osoby te sa nie zdiagnozowane,ani leczone i w dodatku wyzywane od leni,a może porozmawiasz z kuzynka ,może podpowiesz żeby zrobila badania,w kierunku tarczycy,depresji.Zamiast jej pomoc ,zmotywować,wylewasz czyjesz brudy publicznie?Życze ci abys kiedy przeczytala temat o sobie samej,karma wraca.Nie mieszkasz z nia a tak cie to irytuje?Nie masz czasem nic do zrobienia w swoim własnym domu?Rozejrzyj się bo może masz brudne okno i kiedy przez nie spoglądasz u wszystkich widzisz brudne okna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam lubie byc leniem i dobrze mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś tu napisał że niemowlak przesypia parę godzin, mój niemowlak przesypiał raptem 30 min, bo kolki, trwały cały dzień, praktycznie do 5 mies i trzeba było to przeżyć, jak usnął na te 30 min to sprzątałam i w międzyczasie obiad gotowałam, nigdy nie miałam syfu ale wiele mnie to kosztowało, i nie robiłam tego dla innych tylko dla siebie bo nie lubię syfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie nie umie. mialam ciocie. rodzila dzieci w roku 87,89 i 92! w tamtych czasach chyba byl plyn do naczyn proszek do prania i pralka. taki miala balagan ze wstyd. najstarsza dziewczynka na stolku zmywala naczynia, mając 4 lata:( kiedys przyszlam do nich a one sprzataja(1992) wiec mialy 5,3 i te najmlodsze w wozku spi. i ciuchy zwijaja w klebek i do szafki. matka wpada do domu i wrzeszczy balagan-lanie dostaniecie. dzieci płaczą i ryk. mieli gospodarke... nawet ja starsza o duzo od nich nie musialam tak sprzatac. tam byl ciagle syf.masakra jakas. jak mowie syf to mowie jak u moskalików w chalupie. ciocia nie dawala rady z dziecmi.po prostu.takie kobiety tez są. za to w gosci do kosciola i na wesele potrafila jechac na lumpeks do fryzjera i wystroic i siebie i dziewczynki jak lalki.umalowana uczesana. wiec nie rozumiem skad ten balagan w domu:O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×