Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak poradzić sobie z wiecznie jeczacym dwulatkiem?

Polecane posty

Gość gość

Oboje z mężem pracujemy, a wracając do domu słyszymy wieczne jeczenie naszego syna. W dodatku jest agresywny. Gdy coś mu nie pasuje a nie pasuje co 5 minut to wszystkim rzuca,wszystko niszczy, wszystkich bije... Brak mi już sił... Związek na włosku... Czasem zaczynam żałować że mam dziecko. Bije mnie w miejscach publicznych, kładzie się co chwilę na ziemi. Skąd on to ma? W domu zero awantur,alkoholu, przemocy. Wiem że w tym wieku jest bunt, ale to co wyczynia moje dziecko to chyba przekracza wszelkie granice. Słowa "nie wolno" jeszcze bardziej go nakrecaja. Kary nie działają. Nawet jak się razem bawimy co chwile bije mnie po twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto zajmuje się dzieckiem w domu? Inaczej kto zajmuje się dzieckiem kiedy jesteście w pracy? Po drugie ile czasu poświęcacie dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że to dziecko też żałuje, że ma takich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bunt buntem, ale kto z nim jest, gdy jesteście w pracy? Jak się zachowuje w weekendy, gdy całe dnie spędzacie razem? Od dawna jest z kimś innym, niż z mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W weekendy ja się zajmuje, w tygodniu jego tata lub babcia, oczywiście w tygodniu po pracy też ją się nim zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno krzywda mu się nie dzieje. On ma raczej bardzo silny charakter. Chciałby rządzić w domu i chyba mu się to udaje. Jak jeczy to kątem oka obserwuje czy już osiąga swój cel. Przeczekanie nie działa, zagadanie też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On to robi przede wszystkim dlatego że działa: wtedy on jest w centrum zainteresowania. Klasycznym i starym sposobem jest stanowcza informacja: uderzyłeś mnie, więc się nie bawimy, i kara, oraz tzw. "wzmocnienie pozytywne" tzn. kiedy jest spokojny i grzeczny zwracacie na niego uwagę, bawicie się z nim itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że on prawie nigdy nie jest spokojny i grzeczny... Nie mogę go ciągle karać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pozwalaj zęby cie boł i siedź cicho . Twoj syn to rozpuszczony bachor,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że jak się napisze, że się żałuję że ma się dziecko to od razu myśli swo takiej matce źle... Dziecko jest wyczekane, zakochałam się w nim od razu... Ale miesiące takiego wyczerpania psychicznego i fizycznego dają się we znaki.w dodatku nadal budzi się każdej nocy. Ostatnio wyspalam się przed ciążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za każdym razem reaguje na to gdy mnie bije. Ale to nie działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błędnie interpretujesz zachowanie dziecka. On nie ma silnego charakteru. Zachowuje się tak bo jest zagubiony. Potrzebuje jasnych granic, żeby czuć się bezpiecznie, a tego widocznie w waszym domu nie ma i sam stara się je znaleźć. Dlaczego was bije, dlaczego coś rozrzuca? Bo albo oczekuje zainteresowania albo nie potrafi sobie poradzić z własnymi emocjami. Możliwe też, że został nauczony, że jego złe zachowanie powoduje, że wszyscy się nim interesują. Cóż można poradzić? Ustanowić określone granice i ich się trzymać. Jasny komunikat: Nie wolno bić. Adekwatna kara. Ale podkreślam adekwatna nie tylko do przewinienia ale i wieku. Chwalenie nie tylko za dobre zachowanie czyli: ładnie się bawisz. Ale od czasu do czasu chwalenie za brak złego zachowania. Dodatkowo spędzanie określonego czasu z dzieckiem. Np. czytanie lub inna forma aktywności, ale wtedy czas poświęcamy tylko dziecku. I odpowiem na twoje pytanie, skąd takie zachowanie u dziecka? Nie musi być w domu przemocy na zasadzie rękoczynów, awantur. Przemoc to też niemiłe słowa. Zbyt duża krytyka. Nie wierzę, że nie krzyczycie na dziecko w chwilach nerwów. Nie krytykuję bo rozumiem, ze w dzisiejszych czasach jest dużo stresu i wymagań i to przenosi się też na grunt rodzinny. Ale może jakieś zajęcia lub kursy radzenia sobie ze stresem? Są też kursy nawet weekendowe uczące jak sobie radzić w chwilach nerwowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze jak by mnie dziecko bilo dałabym porządnego klapsa. Niech czuje ze to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę go ciągle karać. Nie ma dzieci, które cały czas są niegrzeczne. Po prostu nie ma. Jak bawicie się z nim to też jest niegrzeczny? Muszą być sytuacje, kiedy staje się taki. U mnie to było wtedy kiedy przychodziło do ubrania. Zawsze jest rozwiązanie nerwowych sytuacji. Czasami też trzeba się uzbroić w cierpliwość i pozwolić dziecku wyładować emocje. Z innych rzeczy. Jak odżywiacie dziecko? Może za dużo cukru jest w diecie dziecka? Je o określonych porach? Od kiedy dziecko stało się takie agresywne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Child free zone
Pas skórzany, wojskowy. Kosztuje tylko 50 zł. Nie zużywa się, można stosować o dowolnej porze, przed i po jedzeniu. Należy unikać bicia klamrą oraz nie bić dziecka po głowie. Likwiduje niepożądane zachowania, tak zwane "ADHD", fochy, dąsy, uczy dobrych manier oraz bycia grzecznym. Leczy dysgrafię dysleksję i wiele innych schorzeń z którymi współczesna medycyna sobie nie radzi .Przy tak wielu zaletach nie posiada wad. Pomaga również poprawiać wyniki w nauce. Można stosować przy walce z nałogami. Polecam serdecznie wszystkim którzy mają problemy z dziećmi. Zwolenników bezstresowego wychowania uprasza się o niezabieranie głosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez 8 tygodni siedziałam w domu ze złamaną noga, obejrzałam wszystko jak leci w telewizji typu, super niania idealna niania, itp. - przedewszystkim wizyta u psychologa, -dziecko sprawdza na ile moze sobie pozwolic w swojej manipulacji wg. was , podobno trzeba zrobic test ;;spróbuj w czasie jego jakiejkolwiek duzej agresji wyjsć zpokoju zostaw go samego zamknij drzwi zobaczysz co zrobi,jezeli wyjdzie i nadal bedzie krzyczał to podobno znaczy ze jest rozkapryszony i chce skupić wasza uwagę tylko na sobie sprawdza na ile mu we wszystkim pozwolisz, jezeli nie wyjdzie i bedzie płakał w samotnosci to znaczy że np.ogólnie czuje sie niekochany samotny czegos sieboi ma swoje problemy , zaciekawiłomnie to- -mój syn swego czasu gdy cos było niepo jego myśli kładł sie i uderzał głową o podłogę gdy raz wyszłam z pokoju to wyszedł za mną tam gdzie byłam i robił to samo, raz mu podłożyłam poduszke to ją odrzucił i troche przesunał sie w inne miejsce i robił to samo, przestał jak ja prze3stałam zwracać na to uwagę, wiecej problemów z nim nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówi się" ją się zajmuje" mówisz to tak jakby to było za kare ja się swoim dzieckiem opiekuje dziecko ma emocje jak każdy poszłam do pracy jak corka skończyła 2 lata może wróć do domu zacznij opiekować się maluchem a nie zajmować nim jak dzieci rozrabiaja to należy się kara wybierz jakiś kont w domu tam go sadzaj na kare na 2 min będzie uciekał na pewno ale zanies go tam spowrotem kwestia czasu i cierpliwości a nie od razu mam dość dzieciaka jak wychowasz tak masz proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojego chrześniaka dysgrafia dysleksja i inne takie mineły po jednej z wywiadówek jak siostra z niej wróciła, zero wyjsc kieszonkowego nie było drogiego wyjazdu na wakacje ,przez pół roku lub rok wyleczył sie z wszystkiego, poprawił zachowanie, zaczał nie najgorzej sie uczyć, ale siostra była uparta , dziś kiedy kończy studia wspomina i wypomina jej to ze smiechem ale mówi dzieki mamus tego potrzebowałem --tak ze musisz bycywarda nie ustepowac mu, moze mu sie znudzi jak nie bedziesz reagowac na jego zaczepki, ale nie pozwól mu sie bic, mów -ja tak mówiłam ze mu reka uschnie,albo mu oddaj niech wie ze to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja oglądałam supernianie ta zagraniczna z moim dwuipółletnim synem to potem nasladowal te niegrzeczne dzieci co tez do bicia sie rwaly czy bily i rzucaly wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak ze nie mam dla niego czasu. Poświęcam mu uwagę kosztem zajmowania się domem. Jak np. Rozwieszam pranie angażuje go w to by mi podawał rzeczy... Niestety i to ostatnio nie idzie... Rozrzuca wszystko po całym mieszkaniu. Często go przytulam, mówię że go kocham. Jest najważniejszy. W zamian... Dostaje w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak mu uwagi rodziców, nie czuje się bezpiecznie. Ma dopiero 2 lata, nie potrafi sobie poradzić z tym, że mama znika na kilka godzin. Dziecko musi jakoś odreagować, nie radzi sobie z sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kwestia podejścia rodziców; to że mama znika na kilka godzin to normalne, zwłaszcza że dziecko jest wtedy z tatą. Autotko ja mam 3,5 latka; są błędy wychowawcze, które popełniam z premedytacją ;) ale są rzeczy, na które nigdy bym nie pozwoliła, np. bicie mnie czy sceny w sklepie. Pozwalacie mu na sceny a wyobraź sobie sytuację, że dziecko chce uderzać twoim telefonem/ nowym perfumem o ścianę, pozwolisz? Przypomnij sobie takie sytuacje z waszego życia, jak wtedy reagowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mam reagować?? Złapanie ręki i mówienie nie wolno nie działa. Perfumami już rzucał.. I wieloma innymi moimi przedmiotami dużej wartości. Kara - idź w jakieś określone miejsce też nie działa... Chodzi tam czasem 15 razy dziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłas z nim w domu tez taki byl ? moze problem lezy w babci albo ojciec dziecka robi cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze był trudny... Ale ostatnie miesiące to już apogeum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę że chodzi o to że nie poświęcam mu czasu. Błędem chyba było to że przez pierwszy rok poswiecalam mu go za dużo. Zawsze byłam z nim na każde zawolanie. Przyzwyczaił się że żyje tylko dla niego. Teraz szarpie mnie jak nawet z kimś innym zamienię kilka słów. Czuję się jak jego własność. No ale inne osoby też bije. Nawet obce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od 3,5 latka. Wiesz co, trudno mi coś radzić, u mnie po prostu coś takiego by nie przeszło. Kocham dziecko nad życie, ale z jakiej racji taki "smark" miałby niszczyć coś na co ciężko pracujemy...Nie wiem jak to wytłumaczyć, czasami mały też broi, ale jak naprawdę na coś się nie zgadzam, to potrafię to wyrazić. Powiem ci że nawet jak czytam twoje wypowiedzi to się denerwuję, jak dorosłe osoby mogą pozwolić wejść sobie na głowę, pozwalać jak dziecko które ledwo odrosło od ziemi niszczy wam rzeczy i was ustawia...????!!!!! Sama widzisz, że problem leży w was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo gowniarzowi tyle prezentów nie robic, rozpuscilas gnoja to masz gnoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wybacz ale twoje dziecko to rozpuszczony bachor. Jak mozna pozwolić 2 latkowi na takie zachowanie? Zróbcie cos bo za chwile wasze małżeństwo na tym konkretnie ucierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jedyna corke. Jak byla mala to byl aniol . Az w szoku jestem gdy to czytam. To meczarnia miec takie dziecko terroryste. Ja mialam spokoj z corka i do dzis ( juz dorosla) zero problemow. To moj Aniol kochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×