Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam dosyć użerania się z ludźmi w firmie, klienci są roszczeniowi

Polecane posty

Gość gość

wolny rynek i kapitalizm spowodował że klienci korzystający z różnych usług lub zakupów mają niewyobrażalne wymagania.Nie mówię że wszyscy, chodzi mi o połowę ludzi. Większość to klienci normalni , którzy potrzebuja naszej pracy i płacą ale jest pewien procent ludzi którzy zatruwają nam życie.Bez przerwy ględzą, wymagania z kosmosu podczas gdy płaci mała kwotę , niektórzy uważają że zarobie na nich chyba 100 tysięcy :O i zachowują się jak królowie.Moja koleżanka mówi na takich klient- ku/rwa , tzn mało płaci a wymagania jak dla króla. Wy tez tak macie w swojej pracy ? miałyście takich ? musiałam sie wygadać , ulżyło mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mam ale moja praca to praca z patologia, więc nie dostaję to czego chcą to awantury roszczenia, pretensje, wyzwiska, bluzgi, przychodzą do nas po kasę jak jej nie dostanę bo np. nie spełniają wymogów przepisów to się wykłócają latają skargi, nie rozumieją że to nie jest nasza zła wola tylko przepisy są takie a nie inne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o masakra, jakiś MOPS ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obsługa klienta jest bardzo wypalająca zwłaszcza gdy jest jak na wojnie nigdy nie wiesz na kogo trafisz czy w danym dniu bedziesz miała awanturę już przywykłam ale było tak na początku że płakałam przed pracą, w pracy i po pracy, nawet brałam leki antydepresyjne :( większość klientów przychodzi się wyżyć po prostu, są nauczeni załatwiać wszystko kłótniami,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak też tak mam pracuje w usługach , potrafią być zgryzliwi trujacy dooope nie dają wykonać usługi zgodnie z ofertą tylko trują o dodatkowe prace nie mające nic wpólnego z tym za co zapłacili , ja zamykam im ryje dopłatmi , chce miec po swojemu musi dodatkowo zapłacić i temat milknie na pare minut i zaczyna się na nowo inne roszczenie ja znowu dopłata i cisza z jego strony , poj.....e polactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w tym już bardzo długo , jak byłam młodsza to mi zależało, angażowałam się, teraz mi się odmieniło i wiem że tych ludzi nie zmienię i nie mam na nich wpływu.Jaka miła i uprzejma byś była to i tak zrobią z ciebie złodzieja i oszusta. Szkoda że nie urodziłam sie w rodzinie prominenta komunistycznego tak jak moja koleżanka i ma załatwioną prace w urzędzie po znajomości za 4 tys do emerytury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w aptekach co sie wyrabia - wybijam recepte "predzej, predzej !!!", "w aptece na ulicy takiej a takiej ten lek jest 2 zlote drozszy - pani chce mnie okrasc !!!", chce dac inny paracetamol niz apap, bo paracetamol z naklejka apap sie skonczyl "spier... babo glupia, chcesz mnie otruc !!!" (dodam, ze z farmakologii - mialam 5 i bylam zwolniona z egzaminu, ale pan wiedzial lepiej)... "prosze dac mi ten lek na recepte bez recepty, bo postaram sie, zeby pania zwolniono !!!" (ja nie na wszystkie grupy moge wystawiac recepty farmaceutyczne, bo nie na wszystko prawo pozwala, z reszta, jakbym za czesto wystawiala, to by sie nauczyli, i potem chcieliby sobie kupowac bez konsultacji lekarskiej i to ja bym byla winna, jakby sie zatruli tym lekiem)... podejrzewam, ze jak te i inne akcje dzieja sie w aptekach, to w inych firmach niezwiazanych ze sluzba zdrowia moze byc jeszcze weselej.. wspolczuje sobie i wam wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 zlote tanszy - mialam na mysli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam kiedys taką sytuację że musiałam pojechac do klienta do domu,byłam umówiona na godzi 17 a przejazdem byłam w tym mieście o godz 16 więc wzięłam telefon , zadzwoniłam do niej i mówię tak - że jestem już teraz i czy pani może się spotkać ze mną wcześniej o 16.15 , bo jeśli nie to przyjdę na 17 a ona - że nie ma sprawy , oczywiscie bo akurat siedzi sama w domu i moge do niej przyjśc wcześniej więc poszłam wcześniej , rozmawiałam , podpisałam z nią umowe na wykonanie usługi. A ona poskarżyła się mojemu szefowi że nie traktuję powaznie obowiązków bo byłam umówiona na 17 a przychodzę sobie na którą chce i ona MUSIAŁA mnie wpuścić, nie powiedziałam jej wielu rzeczy i nazmyślała takich pierdół że ręce opadają. W dodatku szef jej uwierzył i miał do mnie pretensje. Po tym zdarzeniu coś we mnie pękło i postanowiłam że chu/ja to warte, kłade lache na wszystko.Mam pieniądze bo sprzedałam ziemię w spadku i żyję z procentów lokaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego szukam czegoś gdzie nie bede miała do czynienia a Klientami bezpośrednio, dzisiaj o to trudno bo są praktycznie wszędzie, ja kiedyś też się angażowałam dzisiaj jestem na nich znieczulona nie żal mi ich, kiedyś im bardziej byłam miła i uprzejma tym bardziej wchodzili na głowę, i mam doświadczenie takie że jak komuś pomogłam coś udało się załatwić to następnym razem przychodzili i byli jeszcze bardziej bezczelni i agresywni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na ile ci te procenty wystarcza? ja tez mam oszczednosci, jestem jedynaczka, rodzice pracuja, maja nieruchomosci, ale to wszystko razem warte nie wiecej jak 300 tys. i nie wyzylabym za to do emerytury... poki jeszcze nie doktnelo mnie wypalenie zawodowe, to wychodze z zalozenia, ze co nas nie zabije, to nas wzmocni; ale i tak walcze o posade na uczelni, byle by tylko jak najmniejszy miec kontakt z pacjentami/klientami w aptece; ta baba co nagadala glupot do szefa twojego to idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez szukam takiej pracy żeby nie miec do czynienia z ludźmi, jak na razie nie znalazłam.Miałam podobnie - kiedyś pomogłam samotnej matce z dwójką małych dzieci i poświęciłam własny czas nadprogramowo żeby miała wszystko załatwione a ona jeszcze mnie na końcu opieprzyła, była agresywna , niemiła i słowa dziękuje nie powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieje , że przytrują hołotę takim żarciem , że będą zamuleni , debilni i będą pokornie płacić za wszystko i niczego nie wymagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój szef to idiota u mnie szefostwo tez czasem coś mi powie ale oni wiedzą jacy są nasi Klienci bo im też robia awantury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam ze sprzedaży nieruchomości 300 tys, wplaciłam na lokate, co kwartał wypłacam z lokaty sobie 10 tys na zycie więc jakiś procent tam urósł ale wydaję te pieniadze , troche zarabiam bo dorabiam sobie ale to jest 1000 miesięcznie.Z tego wniosek że lokata mi się uszczupla a ja szukam pracy gdzie nie będę miała do czynienia z klientami.Nie znajduję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo takie pracę są ale trzeba mieć albo super nie wiadomo jakie wykształcenie albo znajomości i wtedy jest nawet dobrze opłacana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jedna noga jestem na uczelni (jestem doktorantka), ale w moim zakladzie jest taka grupka pan po 50-tce, ktore mnie nie lubia i traktuja jak intruza, widza chyba zagrozenie,ale przeciez wieczne nie sa i beda musialy isc na emeryture... ale chyba mysla, ze ja tam przyszlam po to, aby odebrac im ich dobra nabyte jeszcze za czasow komuny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o aptaki nie dziw sie ludzie w tym kraju są okradani przez koncerny farmaceutyczne und rząd , prosty przykład urofuragina potrafi kosztować od 11zł do 18 zł ten sam lek ten sam producent to samo opakowanie , oczywiście że próbujecie nas okradać marżami 100 % z kosmosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam znajomości ani jakiegoś super wykształcenia jak specjalistyczny kierunek na politechnice, inżynier.Może poszukam jakiejs pracy pokojówka albo w kuchni , żeby tylko nie mieć do czynienia z klientami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, tak, zwlaszcza, ze hurtownie daja drozsze ceny za leki malym aptekom, gdy sie zamawia np 5 opakowan lub nawet jedno, a sieciowki ogolnopolskie zamawiaja czegos po 1000, wtedy jest rzeczywiscie taniej w sieciach - tylko nie dlatego, ze sie dokladaja, a dlatego, ze cena zakupu netto lekow przez sieci z hurtowni jest czesto nizsza o 50% (taki rabat dostaja za duze ilosci zamawiane) - u nas, zeby ceny byly takie jak w sieciowkach, musielibysmy dokladac do lekow z wlasnej kieszeni... marze mamy ok 15-20 % w stosunku do ceny zakupu z hurtowni - byc moze jest to okradanie pacjentow- to ze wogle pobieramy jakakolwiek marze i nie sprzedajemy lekow taniej niz dostajemy z hurtowni (faktury trzeba oplacic)- byc moze okradam - powinnam lek oddac za darmo i jeszcze do niego dolozyc- wtedy bylalbym uczciwą osobą, tak to rzeczywiscie okradam i bezpodstawnie dziwie sie tego typu zarzutom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:06- jak pracujesz w zakładzie, korporacji itp to trzeba wiedzieć że tam sa grupki i trzeba z jakąś grupka trzymać.tak samo jak w więzieniach, gdy pokazuja na filmach, w więzieniach są grupy i ty musisz do jakiejs należeć bo inaczej cię wyeliminują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w korporacjach, urzędach też jest mobbing jak się nie pleców to jesteś nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda , ja jestem tez nikim, gdyby nie ten majatek który sprzedałam i mam na lokacie to nie miałabym co jeść podejrzewam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O właśnie,bo PUNKT WIDZENIA OD PUNKTU SIEDZENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry,miało być punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako klientka jestem normalna i rozumiem że ktoś musi zarobić, ludzie nie pracują charytatywnie albo specjalnie dla ciebie zrobią za darmo bo taki/taka wyjątkowa jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja np nigdy nie chodzę do sklepów czynnych do 18 tuż przed zamknięciem tzn. 15 minut. Tam tez pracują ludzie i chcą wrócić do swoich dzieci i domów.Wkuuur mnie jak ktoś ma podejscie typu :od tego tam jest i łazi i wybiera za pięć szósta.Nigdy nie pracowałam w sklepie ale potrafie się wczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczynka233
Pracowałam w sklepie i miałam kontakt z klientami przez dwa lata, jest to chyba najgorsza praca z możliwych, ludzie czasami przychodzą tylko po to,żeby wyładować na nas swoje problemy. Robią zakupy za pare złotych a wymagania mają nie z tej ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×