NIE OBCHODZI MNIE czy jesteś gejem, żydem, młuzumanem, czarny, zDEFORMOWANY

NIE OBCHODZI MNIE czy jesteś gejem, żydem, młuzumanem, czarny, zółty, zdeformowany fizycznie, znienawidzony przez innych, jeśli będziesz szanował mnie, ..

Raczej chodzi o tolerancję bo na szacunek trzeba sobie zasłużyć.

Każdy na wstępie zasługuje na szacunek.

Nie. Nie każdy.

Jak nie każdy? Każdy na początku ma "czystą kartę". Potem oczywiście może zrobić coś dzięki czemu ten szacunek straci.

jak ktos jest brzydki to nie zasluguje na szacunek ;)

może mieć czystą kartę a może i nie. Nikt się nie przedstawia "czystą kartą".

gość dziś jak ktos jest brzydki to nie zasluguje na szacunek oczko.gif x Teoria z doopy:D.

Nie rozumiesz chyba. Nie przedstawia "czystą kartą"? A co, skreślisz człowieka za to, że nie tak się przedstawi jak powinien? Za ton głosu albo wadę wymowy? Nie piszę o sytuacji gdy wiemy o kimś, że ktoś zrobił to czy tamto i choć nawet nie znamy tej osoby osobiście to uważamy, ze nie zasługuje na szacunek. Ale o kimś kogo zupełnie nie znamy i nic o niej nie wiemy.

Tu na kafe jest temat o masowych egzekucjach w Iraku, wyobrażałem sobie że tam na ziemi zamiast nich leżeli wszyscy polscy policjanci i sędziowie i aż mi się słodko zrobiło.

a czesto inni opowiadaja nam o komus zle,ale prawda jest troche inna,ubarwiaja na niekorzysc tamtej osoby ;) bo jej nie lubia :)

syn fubu mogę o coś spytać?

Tak.

Ja rozumiem. Raczej Ty nie rozumiesz. Poznając kogoś nowego jest się uprzejmym. To podstawa dobrego wychowania i posiadania manier, nie mających nic wspólnego z szacunkiem.

No i to właśnie szacunek. Przynajmniej w jakiejś części. I nie każdy go ma , nawet na początku poznając kogoś.

syn fubu, jesteś trans?

Ta wiedza ci coś da?

Zależy w jakim kontekście mówimy o szacunku. Dla mnie, poznając np Muzułmanina w swoim religijnym wystroju, toleruję. Mogę go nie znać, ale ich np nie lubię. Podobnie Zyd w "czapeczce". Nie znam go, ale mogę nie lubić. Jeden i drugi przypadek to tolerancja. Szacunek mogłabym mieć do Muzułmanina gdybym go lepiej poznała, tak samo Zyda. Chodzi mi o to że jest zasadnicza różnica pomiędzy szacunkiem a tolerancją. I owszem, mogę się mylić, ale odpowiadam za siebie.

owszem

Otuż to. Pytanie na wątku nie było dokładnie określone w jakim kontekście mówimy o szacunku.

I tak ci nie powiem.

dlaczego? :( wcześniej chyba widocznie się z tym nie kryłeś skoro raz pisałeś jako facet, a raz jako kobieta...

syn fubu wstydzi się swojej płciowości

A wy co powiecie o sobie?

Dalej piszę jako dziewczyna.

ale chyba nie pod tym nikiem...

powiem tyle, że noszę w sobie chromosomy xx a ty co powiesz?

Mózg mnie boli już przez was.

Raz jako facet, a raz jako kobieta? To znaczy, że waść ma cycki i k****a ? :)

Doceniam wasze poczucie humoru ale naprawdę dajcie spokój, to bez znaczenia co mam i kim jestem ale wiedzcie że na pewno jestem męski.