Śmierdzące włosy po umyciu?

Od jakiegoś czasu dziwnie pachną mi włosy nawet po umyciu... zaznaczam, że myję je albo codziennie albo co 2 dni (i po tych 2 dniach nie są i tak bardzo przetłuszczone, więc tu raczej nie chodzi o intensywną produkcję łoju..). Myję włosy teraz jakimś szamponem z Pharmaceris, przy jednym myciu włosów potrafię je myć 2-3 razy i dokładnie spłukiwać, żeby mieć pewność, że są dobrze umyte, potem nakładam odżywkę. I wiecie jak te włosy, jak są jeszcze mokre, pachną? najbardziej mi to przypomina zapach psiej mokrej sierści + ziemię. NIGDY aż tak intensywnego zapachu i to tuż po myciu nie było.. ten szampon z Pharmeceris daje co prawda lekki zapach, ale ten zapach i tak się przebija mocno... Używałam już z 4 różnych szamponów i dalej jest to samo. Jak je wysuszę, to oczywiście zapach nie jest już aż tak intensywny, ale nadal go czuć.. a im później, tym gorzej. Krępuję się, bo mam chłopaka i boję się, że on to odczuwa.. Co to może być? Mam cienkie włosy, nie mam jakiś długich (lekko za ramiona - chociaż jak miałam do połowy pleców to nigdy włosy mi tak nie cuchnęły) a tym bardziej ciężkich.

Moja córka ma to samo :( tragedia. Jak suche włosy to ok ,ale jak mokre to okropnie smierdza :o

proponuje 1 dniowa glodowke przez kilka miesiecy np. w kazda sobote, tylko na samej wodzie bez zadnych dodatku, prawdopodobnie jestes od srodka zapchana chemia i roznymi toksynami i organizm daje ci znac, ze pora cos zmienic

Mi suche też nieładnie pachną. Mniej, ale dalej. Nie wiem, co to może być :(. Nigdy tak nie miałam.

No właśnie niekoniecznie jestem, bo jem zdrowiej, warzywa, ziarenka, dobre kasze i odstawiłam słodycze jakiś czas temu już, jem ich znikomą ilość oczyszczałam się też kaszą jaglaną, ale to już jakiś czas temu (10 dni) chyba że się właśnie teraz oczyszczam przez zmianę trybu życia.. aczkolwiek o głodówce myślałam już jakiś czas temu, może faktycznie zrobię

mozesz miec racje, moze wlasnie sie oczyszczasz, skoro prowadzisz juz zdrowy tryb zycia to co powiesz na jogging 2 razy w tygodniu, saune i np. troche poplywac sobie na basenie?

Generalnie problem jest więc trzeba znaleźć rozwiązanie. Może to faktycznie jakiś problem leczniczy. Warto skonsultować się ze specjalista. Może jakiś szampon leczniczy by pomógł. Powodzenia.

Na razie stretching i pilates, jogę, w zasadzie od prawie 3 tygodni prawie codziennie coś ćwiczę :) biegać nie lubię, poza tym mieszkam w najbardziej zanieczyszczonym mieście w PL (Kraków - no właśnie, może i tu coś jest na rzeczy), więc bieganie i wdychanie tego powietrza dałoby pewnie odwrotny skutek.. o basenie myślałam kiedyś, ale na razie brak kasy ;)

A na saunę chciałabym, ale mam cerę naczynkową, twarz i nogi domyślam się, jakby wyglądały :(

poza tym dorzuc skrzyp i pomysl o zmianie szamponu na taki z bardziej ziolowym skladem, a i mi na wlosy (tzn zapach) pomoglo plukanie wlosow w wodzie z olejkiem z drzewa herbacianego, taka sugestia

http://www.hollandandbarrett.com/shop/product/dr-organic-tea-tree-shampoo-60083623 absolutnie nie sugeruje tu tej czy innej marki, chodzi o sklad szamponu

A może to kwestia wody a nie szampony?

to nie musi byc bieganie, chodzi o to, aby zwiekszyc potliwosc i usuwanie toksyn z organizmu

No ja właśnie celowałam w szampony bez SLSów.. teraz spróbuję z tym Fitomedem, ale jednak boję się, że przesuszy mi włosy (moje włosy paradoksalnie mają też do tego tendencję)

idź do lekarza

Właśnie miałam jakieś podejrzenia.. z drugiej strony przecież nigdzie się nie przeprowadzałam, a woda w wodociągach chyba powinna być taka sama..

Zrób sobie detoks włosów -http://zielonyzagonek.pl/detoks-wlosow/

A masz łupieć (może pisałaś, nie doczytała?) bo ja miałam podobnie i teraz umyłam ze 3 razy włosy nizoralem no i łupież zniknął i włosy mi też już nie śmierdzą :). Łupież to właściwie grzybica głowy, mi się czasami robił po zmianie szamponu na gorszy. Naprawdę u mnie pomogło. CHłopak mi na nastepny dzień od mycia mówił że mi włosy śmierdzą :/, teraz każe mu wąchać i mówi że jest ok :D ;).

ja moze nie jakies smierdzace wlosy, ale bez zapachu miaalm wlasnie po tych bez slsow itp. przestalam sie w nie bawic i uzywam normalnych, z silikonami itp i jest ok. druga rzecz, ze moze ci to minie sama nie bd wiedziala kiedy. ja mialam jednego roku przez okolo miesiac-dwa bardzo dziwna przypadlosc - po umyciu wlosy miaalm stale tluste u nasady. jakbym je zle splukala albo cos. do dzisiaj nie wiem, co to moglo byc. minelo samo. a probowalam i tych oczyszczajacych szamponow i znow pomogl mi tylko szampon z sls i tymi innymi oblepiaczami niby :P

Do dermatologa? Mogę się przejść, a oni robią takie badania np. skóry głowy?

http://free.amciu.com/news.php

No ja właśnie pomyślałam że może mi w 100 proc nie domywają i zaczęłam używać z SLSEm, Schaumy czy Syossa ale dalej to samo. Nie mam łupieżu, patrzę w lusterko i zero czegoś białego przy włosach. BTW zapytałam nawet teraz mamuśki o zapach włosów (myłam je wczoraj rano) i mówi że trochę śmierdzą... A może to jakieś zmiany hormonalne? Jestem po 20 roku życia, więc to nie dojrzewanie.. ale może coś się poprzestawiało

idz do lekarza

Może być od hormonów , najlepiej idź do dermatologa . a czy skóra głowy jest jakby tłusta czy normalna ?

Po umyciu jest całkiem normalna, choć jak nie wystylizuję włosów, to są przyklapnięte czasem wręcz od razu, a czasem po paru godzinach. Ale one zawsze tak miały niezależnie czym mylam

Myj włosy w lekko ciepłej wodzie i spłucz na końcu letnią wodą z dodatkiem soku z cytryny .

Dodawałam sok z cytryny, ale do siemienia lnianego (używam siemienia jako maski do włosów czasami). Ale znalazłam coś takiego -http://zielonyzagonek.pl/detoks-wlosow/ i spróbuję sobie zaraz umyć tą soda.

Możesz spróbować tylko uważaj bo soda wysusza włosy nie zapomnij spłukać wodą z octem albo sokiem z cytryny . A jak suszysz suszarką to najlepiej chłodnym powietrzem

Możesz też sobie wmasować w skórę głowy sam sok z cytryny też jest dobry . Ja tak robię włosy nie są oklapnięte , sode też można mieszać z szamponem .

często nie suszę włosów a jeśli już to faktyczie chłodnym powietrzem i oddalam suszarkę. spróbuję tej sody a potem octu.