Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

szczęście gratis, bierzcie kochani!!!

Polecane posty

Gość gość

moi drodzy! być szczęśliwym człowiekiem jest bardzo łatwo. nie potrzeba wam do tego wspaniałej sylwetki (chodź to prawda że w zdrowym ciele, zdrowy duch), przepięknej buzi, wielkich pieniędzy, najdroższych aut czy ciuchów. zróbcie kiedyś taki eksperyment: jak będziecie robić rano zakupy to powiedzcie pani ekspedientce coś miłego a na koniec najszczerzej jak tylko potraficie pożyczcie jej miłego dnia. kiedy będziecie jechać autobusem nie unikajcie starszych ludzi, którzy coś do was mówią ale porozmawiajcie z nimi. powiedzcie coś miłego lub pomóżcie osobie, w szkole, czy w pracy z której wszyscy się zawsze wyśmiewali, gdy zobaczycie, że straszy pan sąsiad wnosi ciężkie wory do góry, zaproponujcie mu pomoc, gdy zauważycie, że ktokolwiek z czymkolwiek na ulicy sobie nie radzi, też zaoferujcie mu pomoc, nie czekajcie na prośbę o nią, kiedy widzicie że ktoś jest smutny spróbujcie go pocieszyć. zróbcie parę takich dobrych uczynków a przekonacie się jak wspaniale one napawają radością, optymizmem i łagodzą nawet najbardziej sfrustrowane serca. widok uśmiechu wdzięcznej osoby jest wprost nie do ocenienia, daje tak duże poczucie spełnienia, że gwarantuję że poczujecie się lepiej. budujcie swoje poczucie własnej wartości, umacniajcie swoje superego właśnie na takich zachowaniach, a zdziwicie się jak szybko poczujecie się wyjątkowymi ludźmi (i będziecie nimi), jak szybko nabierzecie wiary w siebie. oczywiście nie twierdzę, że piękny wygląd, czy duże pieniące mogą w tym przeszkadzać, ale pamiętajcie że takie rzeczy nie trwają wiecznie, podchodźcie do nich z dystansem, z rezerwą. nie czyńcie z nich celu swojego życia, bo może się okazać że dla niektórych jest on nieosiągalny. ale bycie dobrym i życzliwym człowiekiem jest możliwe do osiągnięcia przez każdego. spróbujcie "pokochać ludzi" których mijacie na ulicy, a nagle poczujecie jaki ten świat jest piękny:) gwarantuje wam! i pamiętajcie. w większości jesteście jeszcze młodymi ludźmi i naprawdę jeszcze wiele, wiele was spotka, również niedobrego. jeżeli problemy zaczną was przytłaczać, wówczas się tak łatwo nie załamiecie, bo będziecie głęboko przekonani, że jesteście wyjątkowi, że jesteście wspaniali i bardzo innym potrzebni. choroba może zniszczyć was lub członków waszej rodziny, pieniądze można stracić wszystkie z dnia na dzień, wypadek samochodowy może pokiereszować wasze śliczne buźki, możecie kiedyś stracić wszystko, ale dobroci jaka będzie wylewać się wam z serca nikt wam nigdy nie odbierze. takie życie naprawdę gwarantuje poczucie spełnienia i radość, co widać na przykładzie gwiazd. piękni i młodzi, z drogimi furami i wystawnymi domami, a co chwila tylko ktoś ma depresję, ktoś popełnił samobójstwo. to wszystko co oni posiadają daje tylko złudę szczęścia, krótkotrwałą i pozorną. prawdziwe szczęście może dać tylko pomoc innemu człowiekowi. i pamiętajcie: miłość to nie dostawanie kwiatów, biżuterii, to nie słodkie smsy czy z******ty seks (chodź on jest akurat bardzo ważny w związku). miłość to umiejętność dzielenia się tym co najlepsze, miłość to chęć stworzenia partnerowi jak najlepszych warunków do życia, miłość to umiejętność poświęcenia dla kogoś czegoś co jest najważniejsze dla nas, pełne oddanie. wybierajcie partnerów z głową i postępujcie tak, dawajcie i niczego nie oczekujcie, a zobaczycie jak wdzięczny partner będzie was cenił i mile zaskakiwał. pokażcie jacy jesteście wspaniali bo jestem pewna, że to potraficie. no, to by było na tyle. teraz jeszcze tylko walnę swój apel w osobnym temacie i do widzenia kafeterio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację :-) pięknie napisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ktoś to skrócić do dwóch niezbyt złożonych zdań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bądz dobry i miły dla ludzi a sam będziesz szczęsliwy.A i humor ci się poprawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa powyżej : uśmiechnij się do innych, to nic nie kosztuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od rana bądź dobry i miły, a na koniec dnia w nagrodę dostaniesz od kogoś w ryja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdura :) kiedyś życzyłam przed świętami bibliotekarce "wesołych świąt" to spojrzała na mnie jak na kretynkę albo jakbym nie wiem powiedziała coś złego :D tyle,że to zgorznkniała stara panna, nieatrakcyjna, może dla takich niewarto być miłym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.19, 9.23 jeżeli dostaniecie od kogoś kopa w dupę, albo ktoś inny jest dla was nie miły, to pamiętajcie że te osoby nie znają tego przepisu na szczęście i i najzwyczajniej w świecie są nieszczęśliwe, bo wydaje im się że jak komuś dopieką to poczują się lepiej. a to jest błędne podejście. należy im tylko współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autora ;Dziękuje Ci za tak pięknie napisany tekst. Czytając go czułam jak przelewasz we mnie swą dobroć i szlachetność . Oby cały Świat go przeczytał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g d d k i a z dużych liter
w ubiegłym roku przyjąłem się do nowej pracy,w dniu imienin przyniosłem cukierki,daje ludziom,a ci jakby ich zamurowało,wielkie zdziwienie,że tu nigdy nikt nie przynosił nic,życzenia mi złożyli,cuksy wzięli,jedna kobitka tak mnie wycałowała,że aż mi się gorąco zrobiło,normalnie zaskoczony byłem,bo jak,ja nowy,ona mężatka,starsza i takie całusy,po mnie jeszcze jeden kolega przyniósł cukierki,potem nikt już nie przynosił.Zbliżają się moje imieniny,są nowe pracownice,liczę na słotkie buziaczki znowu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.37 super! aż mi się miło zrobiło jak to przeczytałam:D życzę ci aby nowi pracownicy cie nie zawiedli;) to rewelacyjny pomysł, piszcie właśnie o takich dobrych uczynkach które rozgrzały wasze serca. z chęcią poczytam. ja ostatnio robiłam zakupy w sklepie spożywczym i przede mną przy kasie stał mocno starsza pani, która kupowała produkty na zupę. okazało się, że zabrakło jej parę groszy do wszystkiego i musiała zrezygnować z selera albo pietruszki. nie wiedziała co wybrać. powiedziałam jej, by nie rezygnowała a ja jej dołożę brakującą kwotę. jak się domyślacie, pani nie chciała się zgodzić. powiedziałam jej, że złotówka to jeszcze nie majątek i że jestem pewna że ona na moim miejscu zaproponowała by to samo. babcia się ucieszyła i wzięła zarówno seler i pietruszkę i chyba z pięć minut mi jeszcze dziękowała. aż dostałam rumieńców. a najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że humor poprawił się nie tylko mi i tej babci ale również wszystkim osobą stojącym w kolejce i ekspedientkom. wspaniała sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up dla tych co chcą być szczęśliwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wredny małpiszon , ależ byś nas zaskoczył gdybyś był innego zdania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry !!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha miłego dnia. Opowiem Wam historię z dnia wczorajszego, jak za uśmiech na twarzy a mam to w zwyczaju, że nie z chodzi mi z mojej gęby, oberwało mi się od pewnej młodziutkiej kobietki. Byłam w supermarkecie z zamiarem obejrzenia pewnych produktów. Przechodząc przy stoisku z rybami zauważyłam baardzo długą kolejkę za żywymi karpiami. Podeszłam z ciekawości do pana zapytać się o cenę. Przy tym panu ktoś kupował już rybki i ładował do reklamówki. Naraz z przechodzących obok rozległ się krzyk jak można tak robić rybkom, dusić ich w reklamówce itd. Kobieta stojąca w kolejce głośno wyraziła swe zdanie ..."O znalazła się taka jedna , która sama chce zmienić świat". A ta jedna zobaczyła mą uśmiechniętą gębę wyzwała mnie..." no i z czego się śmiejesz głupia babo..o jakie śmieszne" i popędziła dalej. I co Wy na to? Szkoda, że obrońcy tych rybek nie bronią tak zaciekle ludzi bezdomnych, umierających z głodu lub nienarodzonych dzieci. Ot cała nasza Polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doszłam do wniosku, że jednak nie warto się uśmiechać do ludzi i okazywać na twarzy radość bo spotkasz na swojej drodze człowieka co nazwie Cię głupim. Muszę bardziej się kontrolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś czyta bez zrozumienia. Piszę o tym, żeby być miłym dla innych i czynić (nazwę to górnolotnie) dobro bezinteresownie. Jak ktoś to nieopatrznie zrozumie to już jego problem. Nie możecie od wszystkich oczekiwać zrozumienia i oczekiwanej reakcji, skoro sami nie rozumiecie, dlaczego warto to robić. Jak ktoś was "kopnie w dupę" to zaraz się poddajecie i rezygnujecie z bycia miłymi i wtedy owa osoba wygrywa i w takim świecie żyjemy gdzie jeden nie szanuje drugiego. Ale jeże li taką osobę Ty potraktujesz miło (mino iż na to nie zasługuje) i ta osoba będzie systematycznie obdarzana serdecznością, to gwarantuję, że przy odrobinie refleksji (zakłada że nie mówimy tu o osobach głupich i chamskich z powodów takich jak patologia, choroba, jakieś upośledzenie) zacznie się zmieniać. Wiem o tym, bo wiele razy zaobserwowałam coś takiego (podczas zmieniania swoich miejsc zamieszkania). Najpierw ktoś mi opowiadał: z nią pani niech nie gada, bo to stara jędza jest, a ja dla tej "jędzy" byłam miła, mimo iż mi nie odpowiadała, albo boś tylko odburkiwała, kiedy narzekała i obrażała wszystkich, że ten to a tamten tamto, to ja mówiłam, że mnie to nie interesuję i zadawałam pytania dotyczące jej osoby i nagle się okazało, że ona ma bardzo miłą sąsiadkę do której zaczęła się uśmiechać i ja mam bardzo sympatyczną sąsiadkę, która może mi wiele ciekawych historii (nawet przy herbacie szarlotce) opowiedzieć, bo jak się okazało to samotność zżarła jej serce. To właśnie zamknięcie się na innych, sprawia, że staliśmy się takimi gburami i jeśli nie zaczniemy tego odkręcać, to będziemy żyć (my i nasze dzieci, wnuki i prawnuki) w niesamowicie smutnym świecie. Pozdrawiam gorąco i życzę wszystkiego, wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkim się nie dogodzi choć by na rzęsach chodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×