szkoda mi feministek

dlaczego one takie są?

mi nie szkoda lewaków, sorry, a są takie, bo tata bił, albo się z facetami nie układa, ale można jakoś inaczej sobie z tym radzić niż powiększać szeregi lewactwa.

haha, feministka nie jest tożsama z lewactwem ja popieram wiele postulatów feministek, a nie bardzo jestem lewaczką. W większości popieram prawicę, tylko w kwestiach obyczajowych moje poglądy bardziej pasują do lewicy, ale nie mieszałabym za bardzo do tego takich kwestii niektóre rzeczy, o których głośno się mówi, dyskryminacja kobiet to fakt i powinno się z tym coś robić ale jak ktoś ma wyprany mózg i podsuwa mu się pod nic nie widzące oczy tylko te skrajne feministki robiące afery o byle co, a jemu wygodnie wierzyć w to, że każda feministka albo popierająca jakieś jego założenia to oszołomka, to proszę bardzo, to jest naoczny przykład tego, jak rodzą się stereotypy i uprzedzenia BTW polecam stronę everydaysexism.com

dobra tam, chuj, porozmawiajmy o czymś poważnym albo przyjemnym

Taki znaczy jakie? Świadome swojej wartości? Niepozwalające wchodzić sobie na głowę? Walczące o prawa człowieka?

no faktycznie broken to w ogóle nie jest poważne, no cero. Gratuluję inteligentnego i samodzielnego myślenia:) aj, owieczki karnie się słuchają propagandy

:O powinna być taka propaganda, że wszyscy fajni dla mnie mężczyźni powinni mnie przytulać:( i przyciskać do ściany:) love patriarchat.

vagina dentata,ni baba ni facet, nie pies ni wydra :-P

Ja też lubię facetów :D ale nie każdego zdobędziesz.

ojej, a mi szkoda Ciebie. jestem szczęśliwa, w udanym związku, mam wspaniałych rodziców, fajne przyjaciółki...jest czego współczuć ;)

won do garów:-p

won do swojego faceta robić mu już śniadanie broken :P bo nie zdążysz! :)

Twoje przyjaciółki są kobietami czy też feministkami?:D

robiłabym przytulaczowi kanapki cute

won do nadstawiania tyłka i rodzenia dzieci, broken ;)

coraz czesciej odnosze wrazenie, ze broken to facet.

:D tak, idiotko, bo jak ktoś widzi, że feminazishit to raczej nie kobieta, to od razu facet:D D :D won lewactwo piertolone:O

ale sama jesteś "lewactwem", tatuś nie kochał, mamusia olewała, nabawiłaś się jakichś zaburzeń emocjonalnym i wciskasz wszystkim, że jesteś aseksualna.

hmm...cycki spore mam więc kobietą jestem, tyłek fajny też więc nadal kobietą, wąsów nie mam więc nadal kobietą, a że przy okazji feministką to znaczy że kobietą świadomą i pewną siebie...a przyjaciółki też fajne...

To musi być projekt. :D Przyznam, że bardzo przemyślany. :D

no jak ktos nie umie logicznie myśleć i każdą potencjalną albo feministkę zwyzywa od feminazistek, to to często jest facet :D. Ale dziewczyny też tak czasem robią

:D mówiłam, że mamy zacząć gadać o czymś POWAŻNYM a nie o zabawach w faceta jakichś skrzywdzonych kobiet:(

hmm...cycki spore mam więc kobietą jestem, tyłek fajny też więc nadal kobietą, wąsów nie mam więc nadal kobietą, a że przy okazji feministką to znaczy że kobietą świadomą i pewną siebie...a przyjaciółki też fajne... x fuj:O opis feminichy

to poważnie mówię - idź na kolanach błagać żeby cię jakiś chciał, usta na kłódkę, seks kiedy będzie chciał, obiad na zawołanie i gromadka dzieci. No, już cię nie ma.

albo nie, to są jeszcze takie, które same nie potrafiły czegoś osiągnąć, np. jakiegoś stanowiska i zwalają na płeć:D

moim zdaniem facet bez skłonności homo nie będzie chciał feminichy no ale cóż...

Broken, ty to jednak pokopana jesteś ostro.

to spadaj takiego szukać, hipokrytko pieprzona. :D albo przeloguj się na "heloiza" i zacznij o dzieciach marudzić.

A wiecie ze was nie-feministki faceci tez nie traktują poważnie ? Tylko jak d**y do p********* i darmowa opiekę , Myślicie ze was szanują ahahahaaaahaaa Dobry żart.

:D :D :D :D :D ale fajnie, skopuję lewoświrusom tyłki na forum:D