Kobiety mylą euforię z miłością. To całe biadolenie o motylkach, iskrach falach to tylko narkotyk za który zrobią wszystko od zdrady po porzucenie męża z dziećmi a skończywszy na byciu prywatną prostytutką z którą robi się co się chce
No nie tak? Smutne to trochę, że miłość kobiety pojawia się nie za to jakim człowiekiem jesteś, tylko za to co dla niej robisz, jakie rozrywki jej serwujesz.