dziwne zachowania ludzi

nie wiem doprawdy nie wiem co się ostatnio dziej z ludzmi. na nic nie maja czasu,doslownie na nic, i ten brak czasu nie wiadomo czy wynika z lenistwa, ze zwykłego przepracowania czy po prostu ignorancji wobec drugiej osoby. coraz częściej spotykam się z tak jawnym lekceważeniem mojej osoby ze nie wiem czy niektórzy mnie nie lubia, czegos mi zazdroszczą czy rzeczywscie sa az tak zajecie ze nie maja czasu oddzwonić, odpisac na maila/smsa?? po cpo ludziom super telefony skoro sluza im tylko jako sprzet do grania w autobusie w drodze do pracy??? po co ludziom fejsbuki.klasy,tłitery i inne komunikatory skoro są tam zalogowani tylko po to aby dodac nowe zdjecie dziecka/domu/auta albo swiezutkiej mięciutkiej kupki zrobionej przez kotka?? po co im maila skoro nie potrafią napisac do znajomych co slychac a już nie wspominając o tym by po prostu odpisac? po co 500znajomych na wspomnianym fejsie skoro i tak się nie odzywaja do nikogo i tylko czekaja na lajki po fotkami i komentarze pod słit fociami...nie wiem może to moi znajomi tak zdziczeli ostatnio ale doprawdy przeraza mnie to co się dzieje, jako dzieci bez telefonow komórkowych potrafiliśmy się bawic, umawaic na spotkania/potem rtandki,nie mielismy komputerow, calymi dniami byliśmy na podoworku bawiąc się w najlepsze, mielismy czas w szkole czy potem w liceum na spotkania, wypady, a teraz ludziom odbija.kazdy ma zajecia,prace, rodzine, powiecie ze ja się nudze ... nie nic z tycvh rzeczy, mam meza, dziecko 9m-czne , pracuje, ale zawsze znajduje czas by odpisac na maila, smsa(jeśli nie w danej chwili to gora w ciągu 1 dnia, oddzwaniam nie po tygodniu tylko jak najszybciej,bo być może ta osoba nie dzwoni zapytać czy się dziś wyspałam ale po to ze może potrzebuje mej pomocy...nie wiem z czego to wynika, ale wkurzam się jak ktoś odpisuje mi jak gdyby nigdy nic po tygodniu na maila czy smsa, nie odbiera telefonu a oddzwania za 2 dni...albo na tym głupim fejsie jest zalogowany na czacie a gdy do niego zagaduje to albo milczy, albo się w moment wylogowuje, albo już wcale nbie odpisuje... na Boga,co jest? czy wszyscy już sa tak pochlonieci sobą ze nie utrzymują kontaktu z innymi czy tak udaja żeby pokazac jacy to oni rozchwytywani... nie dziwie się ze poczta przechodzi kryzys w wysylkach listow, pocztowek skoro ludziom nie chce się nawet smsa wyslac a ich swiateczne zyczenia ograniczaja się do wstawienia obrazka z kurczaczkiem na fejsa z podpisem "wesołych swiat"...w jakim kierunku ten swiat zmierza? jak maja funkcjonować rodziny, przyjaciele skoro relacje międzyludzkie zanikają? jak dzieci maja się uczyc pomocy,empatii, przyjazni skopro ich rodzice to snoby, którzy w pedzie za kasa nie wiedza ze traca to co w zyciu ważne...nie wiem ale ja jestem zdegustowana, rozczarowują mnie kolejne osoby i coraz częściej mam ochote być tylko sama dla siebie i mojej rodziny bo tacy "przyjaciele" to "g.o.w.n.i.a.ni przyjaciele'....czy wy tez macie takie spostrzeżenia i doświadczenia czy to ja robie z igly widły?

nie ma przepisu ze trzeba wszystko rozumiec zadnego przepisu na to nie ma kompletnie

swiat to syf a ten kraj to dno,pokaz że masz kase to się nie opędzisz od 'przyjaciół"

to prawda wystarczy pokazać kasę to zlatuja się sepy choć w środku aż ich skręca że ktoś ma lepiej..

widzę że dawno nikt ci nie obił ryja metalowym prętem

widzę że ty dawno nie brałeś leków

:-)

Niestety muszę sie zgodzić z tobą autorko :(

wysraj się to ci ulży

Sam sie wysraj gamoniu na kibelku z fejsbuczkiem w ręku i do tego napisz sobie statusik bo wszyscy chcą to wiedzieć... :o

Oczywiście, że to zauważyliśmy, ale czy możemy cokolwiek z tym zrobić? Tak to już jest, że każdy patrzy tylko na czubek własnego nosa i dba o swój własny interes. Ludzie stają się coraz większymi egoistami, nic dziwnego.

No cóż próbujesz po linii socjologicznej odpowiedzieć sobie z pomocą internautów na bardzo złożone pytania.A to jest stosunkowo proste ludzie po prostu zdziczeli w swojej nowej eksperymentalnej rzeczywistości.Nie sprawdziło się wiele założeń jakie człowiek postanowił na własną rękę sobie zafundować. Totalnie i powszechnie olał jakże ważne prawa dekalogu, które nadają głębszy sens życiu a jednocześnie podeptał prawa Natury od których tak bardzo zależy.Tu nie małe niemal fundamentalne znaczenie ma niewłaściwe wychowanie a potem lawinowo środowisko szkolne media preferujące szkodliwe pokrzywione wzorce które notabene nakreślają żle ukształtowani młodzi i błędne koło się zamyka.Ale oczywiście możecie się nie zgadzać to nic nowego jestem przyzwyczajony do oportunizmu w ważnych kwestiach.

zgadzam się z Tobą autorko ....

no widze z enie jestem sama w mej opinii,niedalej jak wczoraj rozmawiałam z kolezanka która narzekala na swojego przyjaciela który jak był samotny to plakal jej na ramieniu po rozstaniu z poprzednia dziewczyna a teraz gdy ma nowa nie ma czasu nawet tej mojej koleżance wyslac zyczen na urodziny,nie zadzwoni jak rok dlugi...przyjazn nie powinna być wtedy gdy czegos od kogos chcemy.... ludzie to tacy materialiści,tylko jak maja ineters to sa "caqcy"....

Ludzie zaczynają przypominać cyborgi zamknięte w swym wewnętrznym świecie.Owszem nie zdajemy sobie sprawy z wielu zachodzących w nas procesach pod wpływem zorganizowanych po zęby mediach, które same nie wiedzą co jest grane i ograniczają się wyłącznie do pokazywania rzeczywistości i podkreślania nie zawsze chlubnych postaw.Z drugiej strony nie koniecznie wzorowo wychowany człek,atakowany jest zewsząd dużym nadmiarem przeróżnych gadżetów do których miłość go odosabnia od innych,zabierając czas oraz niszczy wiele mechanizmów starego poczciwego człowieczeństwa.Popatrz przecież dziś ludzie zamykają się w domach mając pod nosem ogrom rzeczy pożerających czas i bezpiecznych wolnych od towarzyskich gaf.A kto dziś chętnie nie mając wiedzy ani zainteresowań w kontaktach międzyludzkich dobrowolnie wystawi się na ryzyko oceny przez innych.On woli anonimowo pod pseudonimem ''gość'' wywalić z siebie nadmiar złych emocji jak mu przyjdzie na to ochota bez wysiłku i ryzyka.Nie będzie tak jak bywało,świat ludzki zboczył z kursu a jeśli ktoś pragnie ten świat zmieniać bawiąc się w ''Don Kichota'' niech zaczyna od siebie życzę powodzenia.POL.

up

up up up

Bardzo sie zgadam z tym! Ludzie strasznie sie zrobili dziwni. Widze to na przykladzie mojej "rodzinki" - jedna ciotka (jedyna siostra mojej mamy ktora mieszka w tym samym miescie, reszta ok 300 km stad) cyklicznie sie obraza na moja mame, nie wiadomo o co jej w ogole chodzi; gdy mama ja do siebie zapraszala, zawsze znalazla wymowke, dlaczego nie moze, a potem np. miala pretensje do mamy, ze ta nie dzwoni albo cos :D - kuzyn (syn wlasnie tej ciotki) kiedys czesto do mnie pisal, odzywal sie, umawialismy sie na jakies imprezy, pizze, teraz nic. no dobra mamy swoich partnerow itp. ale bez przesady, dzieci zadne z nas jeszcze nie ma inne przyklady to kolezanki, znajomi... faktycznie dodajemy siebie bezwiednie do znajomych, a potem mam wrazenie, ze i tak nikogo nie interesuje co slychac. Dodzwonic sie do niektorych tez graniczy z cudem. Moja mama tez ma takie samo zdanie - po co ludziom telefony, skoro i tak wiecznie nie idzie sie do nich dodzwonic. Sami tez nawet nie oddzwonia. Parodia. Ludzie maja ulatwiony kontakt do siebie, a mimo to ciezko im sie zgadac na cokolwiek. I nie wiem, czy to my, jeszcze ci normalnie (?) myslacy, za bardzo oczekujemy tego kontaktu, bo za bardzo moze powaznie traktujemy sens istnienia, przeznaczenie telefonu komorkowego czy fejsa, czy po prostu inni ludzie nie przywiazuja do tego wagi (bo i tacy sa). Ale znowuz, jesli ktos w danej chiwli nie ma ochoty rozmawiac przez tel. bo i tak moze byc i ma do tego prawo, to czemu sie do jasnej ciasnej nie potrafi odezwac potem. Tak w ogole mam do czynienia z mlodzieza gmnazjalna. Raz slysze taka oto rozmowe: "Caly dzien wczoraj siedzielismy z Majka i Zoska na skajpie." - A czemu sie nie spotkaliscie po prostu (dzieciaki mieszkaja na tym samym osiedlu w malym miasteczku) - "A bo nam sie z domu wychodzic nie chcialo" ... rece opadaja po prostu. tak samo jest z roznymi instytucjami - Energa czy kiedys TP SA. Pozaslaniali sie roznymi infoliniami, na ktorych robia z Ciebie glupka. Nic nie mozna zalatwic, bo tylu ludzi dzwoni, ze nie idzie sie dodzwonic i czegokolwiek zalatwic. nie dosc ze sami siebie oglupiamy tymi wszystkimi nowinkami technicznymi, to jeszcze dodatkowo sie nas oglupia z gory.

up

Wiesz autorko ja ci to wyjaśnię Jesteś wolna i dlatego zauważasz pewne rzeczy powinnaś się z tego cieszyć Cała reszta to lemingi ślepo podążające ku przepaści Kiedyś obejzałem taki film na you tube miał tytuł UZALEŻNIENIE OD SMARTFONU - WIZUALIZACJA Polecam obejrzeć

ciesz się że to zauważasz autorko ci co nie zauważają są już straceni musisz cały czas być skupiona i nie obniżać swojej wibracji Jeśli możesz zrezygnuj z tv i smartfona czytaj ciekawe artykuły znajdź sobie hobby Tylko nie zwalniaj .