8 lat po slubie. Ta monotonia mnie juz dobija. Jak tchnac nowe zycie w zwiazek?

Witajcie! Jestem z mezem 8 lat po slubie. Mamy 2 letnie dziecko. Niby z pozoru wszystko ok, ale tak naprawde czuje jakis ciagly niedosyt, dobija mnie ta codziennosc. Wszystko jest takie przewidywane, nawet seks. Zawsze wyglada jednakowo. Lubie sie kochac, ale ostatnio wcale nie potrafie czerpac z tego przyjemnosci. Czuje sie jakos wypalona. Nasze wieczory wygladaja jednakowo, kazde z nas ucieka do swojego wirtualnego swiata. Probowalam to zmienic, rozmawiac z mezem, ale niestety bez skutku. A Wy drodzy forumowicze, jak radzicie sobie z monotonia w zwiazku?

Pracujesz ? Pytam bo to bardzo ważne dla kobiety w związku ...

Pracuje na czesc etatu.

mam podobnie. tylko do tego czuję, że nie mam wsparcia z jego strony. Ostatnio rozmowy to tylko warczenie na siebie

Nie zrobisz nic,kiedy sie wypalil zwiazek.Ludzie nie sa stworzeni do bycia z kims cale zycie.Zyja z reguly,bo dzici,kredyt,zobowiazania.Nie ozywisz czegos,co umarlo.Rutyna zabije wszystko.Na nic jakies terapie,mitingi spotkaniowe dla malzenstw.Wypala sie milosc,i pozostaje przyzwyczajenie.Jedz codziennie zupe pomidora,nie znudzi sie?:DTo samo w zwiazku.Przez ten czas juz sie poznaliscie doglebnie:D

Moj maz tez czesto w ostatnim czasie niemilo sie do mnie odnosi, czasem sie klocimy. Czy to juz kryzys?

Ojej czyzby uklad limbiczny przestal byc pobudzany przez dopaminke? A teraz jak zwierze bedziesz szukac nowego kutasa, co by ci dal nowa dawke dopaminki...

"poznaliscie doglebnie" bardzo dwuznaczne stwierdzenie;-)

ty praviczku powyzej,nie udzielaj sie w tematach zyciowych:Dwypad na temat dziewic:D

Kto tu mowi o szukniu "nowego kutasa"? Niektorym tylko jedno w glowie...

dwuznaczne stwierdzenie:Pzycie,bo chyba logiczne,ze zyja,wspolzyja etc,wiec jakie stwierdzenie dwuznaczne?moze przejdz na tematy o prawikach?:D

Ok ...to już "jakiś "początek ( praca) .Sama napisałaś ,że wieczorami każde ucieka do swojego wirtualnego świata - i to jest jeden z największych problemów . Jako osoba 25 lat po ślubie - ( spokojnie nie mam setki tylko 44 lata ) powiem Ci tak : do KAŻDEGO związku prędzej czy później zajrzy nuda,rutyna itp. Jeżeli zależy Ci na tym związku ( a myślę ,że tak bo byś nie pytała ) moja rada jest taka -zacznij zmiany od siebie tzn.przytyłaś to schudnij , zadbaj o nową garderobę - jeżeli do tej pory nie ubierałaś się kobieco - zacznij . Znajdź sobie hobby /pasję ( ludzie z pasją są ciekawi ,intrygujący ...Jak już wypiękniejesz ,odżyjesz - zostawiaj małego z tatusiem wieczorkiem chociaż raz w tygodniu - oni sobie poradzą a Ty kic na kawkę z kumpelami ( oczywiście w realu ) odstaw się w super ciuszki i w plener ...Nie pierdziel mężowi po powrocie z pracy o "postępach" waszego dziecka,kupkach ,zupkach i zmęczeniu ...Żaden facet tego nie zniesie ...Oczywiście swoją przemianę rozłóż w czasie ( bo jak naraz walniesz platynę na łbie i czarny gorset ( no chyba ,że masz taki styl ) facet walnie orła albo zabije Cię śmiechem ...Cóż do mojego związku też wdarła się nuda ale wdrożyłam te Ptk.które Ci poradziłam - mąż zobaczył zupełnie inną ( albo taką jak kiedyś ) babkę do której chce się codziennie wracać ...Powodzenia _Ola

gość 11,13 Pierdzielisz głupoty ...albo nigdy nie byłaś w związku - albo sama jesteś nudna jak flaki z olejem ...

Gosc 11:24:-) Bardzo pomocne wskazowki:-) Tak, sprobuje chociaz czesciowo wprowadzic w zycie te punkty, to dobry pomysl:-) Bardzo Ci dziekuje za wypowiedz

Nie ma za co ...Powolutku zmieniaj się na lepsze dzień po dniu ( przede wszystkim dla siebie a mąż i tak to zauważy ) Ustal sobie codzienny plan . Zamiast iść do fryzjera i radykalnie zmienić fryz radzę zadbać o to co Masz na głowie -pielęgnacja .Jeżeli masz zjechane pazurki idź do kosmetyczki i dbaj o ręce ( takie rzeczy wchodzą w krew ) Mój jak zauważył moją "przemianę " a potem ( jak byłam już ślicznotą ) na nowo stał się zazdrosny ( dla kogo to a gdzie idę a po co itp...) wszystko jest do zrobienia i do zdobycia -wystarczy chcieć !

Dziekuje!:-) A moze masz tez jakas rade na ozywienie zycia erotycznego?:-)

MOZE zaprpopnuj cos nowego

Standardowo jest dobrze.. Babie się w doopie przewraca chce zmieniać chce emocji. Rozpi erdoli i zniszczy związek. Będzie źle będą emocje nie będzie szcześcia. Morał z tego taki że Ci się w doopie przewraca z dobrobytu.

gość dziś Właśnie kto wam idiotki nakład do głowy że facet ma być zazdrosny tak właśnie moja matka rozjebała związek po 35 latach małżeństwa. Macie faceta kochać a nie grać w nim w gierki rozmawiać, przytulać.

Erotycznego?... ;) - kochana - jak mąż zobaczy Twoją przemianę ...to Ty już zauważysz poprawę ...Może na początek kup sobie jakąś super sexi koszulkę ( niekoniecznie jakąś wyuzdaną ) przecież wiesz co się mężowi podoba ..Jeżeli nie Wiesz - to otwórz stronkę ,katalog albo zostaw na stole ( on po to na sto procent sięgnie ) a wtedy zapytaj w czym Cię widzi ...koniecznie załatw sobie takie "COŚ" Młodego wytransportuj do babci ,koleżanki ,cioci ...I zróbcie sobie wieczór dla siebie ... Zaskocz go,że tym razem Ty tego chcesz bardziej ( wskocz w swój nowy komplecik)i Przypomnij sobie te czasy przed ślubem,dzieckiem ...i do dzieła ...

Gość 12,08 Może na początek -bez idiotek ..ok.? W związku MUSI być zazdrość !!! Nie mówię tu o chorobliwej ,destrukcyjnej zazdrości ale o normalnej takiej która daje znak ,że jeszcze Ci zależy ...

ale jaka zazdrosc po 8latach?:Dto,ze ktos ci daje rady na wlasnym przykladzie,nie oznacza,ze tobie to wyjdzie na dobre.Nie ma zazdrosci po takim czasie,bo sie po prostu chemia wypalila.Jest nuda i tyle.Zebys na glowie stanela,gacie ubierala z dzurka,schudla,to po prostu-to juz nie to.Nie ozywisz niczego,bo cie po prostu juz nie pozada,Amen:P

Gość 12,20 Taka osoba jak ty ...nudna ,bez polotu nawet gdyby na głowie stanęła nic nie zmieni ...Z tobą 8 dni to byłby koszmar ...

ja tematow nie zakladam:Dbo nie interesuje mnie tkwienie w zwiazku z jedna baba do smierci:Pprawda zabolala?wiec moze ci napisze slodkie klamstewka?Jestes tak pociagajaca dla swojego meza jak zepsuty deser:Dwiec zesraj sie a nie daj sie i stawaj na glowie:Drezultaty sama zobaczysz:D

12,32 Jesteś tak żałosny ,że nawet prostytutka by cię opluła

zepsuty deser buhaha ...głupi zbuk z mikro ptaszkiem

Tak ...my kobiety się starzejemy ...a przecież oni są wciąż "pociągający " ...debil co tu siedzi niech spojrzy w lustro i dalej marzy o haremie ....

gosciu ma racj***aby lubia czytac klamstwa,wystarczy ze ktos dowali prawde a juz wrze.idz babo do poradni malzenskiej a nie szukaj porady na forum,tu kazdy ma prawo wyrazic wlasna opinie,niekoniecznie tobie pasujaca

Poradnia to ostateczność .Trzeba cały czas się starać ,zaskakiwać ,dbać - nikt nie obiecywał,że będzie łatwo .Jak się kocha to się stara .Nie tylko przed ślubem - a potem jakoś to będzie .Związek to ciężka praca ale chcieć to móc

12.38my faceci nie mamy nadwagi 30kg,obwislych cyckow do kolan i rozstepow.Gabaryty sie zmieniaja owszem ale popatrzcie na te "mamuski"jak wygladaja:Dkogo to wina,nasza?