Czy prostytutka odczuwa przyjemność z seksu?

Głupi temat ale jakoś tak mi przyszło na myśl . Czy kobieta która zawodowo powiedzmy od 10 lat trudni się prostytucją może jeszcze odczuwać przyjemność z seksu? Byłem kiedyś u takiej jednej w mieszkaniu i powiem szczerze że otwór u niej jak stodoła. Mówiła mi że średnio ma 4 -5 klientów na dzień. No to na tydzień daje nam to około 25 - 30 klientów w ciągu roku te liczby mogą być oszałamiające. Jaką ona może odczuwać z tego przyjemność skoro robi to na okrągło. Jej pochwa jest jak stodoła.

Tak.

Kazda d***** udaje że ma jaką kolwiek przyjemność z seksu jej pojękiwania są udawane, kiedyś widziałem wywiad z panią która fachowo się tym zajmuje od 15lat mówi że dla niej sfera życia jaką jest seks przestała istnieć . Seks dla niej nie istnieje bo przez to jak wiele razy go robiła poprostu przestał ja podniecać i że ona tak naprawdę nie jest w stanie być w 100 proc podenicona i mieć orgazm

Taka "doświadczona zawodowo" to już nic nie czuje. Jest jak automat. A w prywatnym życiu seksu nie uprawia w ogóle, bo tak jej "praca" go obrzydziła.

Prostytutki mają do tego inne podejście kiedy na ciebie wskakuje nawet nie myśli o tym co robi, w tym samym momencie pewnie planuje już co będzie robiła po twoim wyjściu. Dla niej to praca a nie przyjemność i ona nie nastawia się na to żeby jej było dobrze, to jest jak z jazdą autem jak masz prawko 10 lat to jedziesz i automatycznie wykonujesz pewne czynności jednocześnie możesz myśleć o czymś innym. tak samo z nimi dla nich te ruchy to czysta rutyna zero przyjemności. Bo w seksie oprócz ruchów ważne jest nastawienie psychiczne one takiego nastawienia nie mają

No mi się też wydaje, ja mam ciśnienie powiedzmy 3 razy w tygodniu, 4 max 5. CZYLI 5 razy na tydzień to max ale kuźwa jak można ****ać się 6 razy dziennie codziennie to przechodzi moje wyobrażenie

http://en.memgenerator.pl/user/Sergiooo/-/1/1

To zależy, badźmy szczrzy atrakcyjni faceci raczej do niej nie przychodzą więc zamykają oczy żeby na ciebie nie patrzeć i robią bo musza inna sprawa jak przyjdzie do nich jakiś kochanek dość atrakcyjny młody zadbany wtedy pewnie i one chcą mieć z tego cos

Ja osobiście nie wiem jak można to robić 6 razy przecież seks jest ważna sferą w życiu człowieka ale no ludzie co za dużo to nie zdrowo ja rozumiem kasa. Ale rezygnować z seksu prywatnego dla ******** sie zawodowo rezygnować z prawdziwej miłości

mylisz się, przychodzi masa atrakcyjnych

seks to ich praca, tak zarabiają na chleb, albo seks i brak miłości albo umierają z głodu, przetrwanie zawsze wygrywa

Prosze cie atrakcyjny gość to ma ******ie w klubie, albo z ulicy sobie ściągnie. A nie ryzykuje złapanie HIV Sam byłem jeden raz i między nami mówiąc nie wiem co to za przyjemność. Waliłem jak w powietrze, była tak rozjechana że szok no lodzik w jej wykonaniu bez szału naprawdę straciłem 100 zł

seks to ich praca, tak zarabiają na chleb, albo seks i brak miłości albo umierają z głodu, przetrwanie zawsze wygrywa xxx Nie przesadzaj, to nie XIX wiek, kiedy kobiety z dołów społecznych nie miały innej możliwości wyrwania się z nędzy. One tak zarabiają nie na chleb, a na ładne ubrania i dobre kosmetyki. A tylko tak potrafią zarobić jakieś konkretne pieniądze. Na chleb zarabiały by inną pracą fizyczną. Prostytutki kiedyś były osobami, których należało żałować, teraz to są zwykłe szmaty, którym nie chce się ruszyć do roboty.

Seks ich praca? Ludzie 99 proc tych prostytutek wybrało łatwe życie, bo nie chciało im sie uczyć teraz nie chce im się robić za 1500 zł przez 8 godzin to wolą się puszczać.

Przez gume tez mozna sie zarazic?

15.06 dokładnie, wiesz że większość tych prostytutek ma nadwagę czemu? bo kuźwa nic nie robią fizycznie, jasne zdarzy się że laska ma chore dziecko i zbiera dla niego kasę ale większość? woli się rypać żeby mieć na imprezy i wycieczki

15.13 Prezerwatywa jak się nie zsunie i nie pęknie podczas stosunku to nie możesz się zarazić HIV, ale możesz się zarazić innymi chorobami wenerycznymi np kiła, jakimś syfem innym mniej groźne jak HIV ale też wstydliwe

Ja byłem raz i więcej nie pójde chociaż nie raz mam ochote podupczyć wiadomo z kobietą nie wyrzyje się tak na 100 proc. Jednak wstyd trochę a u dziwki można robić co się podoba

jakby nie odczuwała to nie zostałaby prostytutką prostytucja to powołanie tak jak fryzjerka . Ludzie to robią, bo lubią jesli panna ma z tym problem to szybko rezygnuje z zawodu .. Jezeli zajmuje sie tym dużej niż 2 lata to znaczy , ze jest to , to co lubi ..

15 23. Wątpie, bo seks to jedna z ważnych sfer naszego życia, której nie może być braków ale przesyt też jest nie zdrowy. taka laska niszczy tą sferę życia i dobrze o tym wie, nie ma żadnej przyjemności bo to czynność która jest w nadmiarze to trochę jak z snem, Jak się śpi 12 godzin to się ma dość wstaje się z łóżka i żyje. Czemu nie śpimy po 20 godzin/ b oorganizm ma dość snu wypoczynku i chocbys chcial usnąć to nie dasz rady

gość dziś A ja robię z mężem wszystko, na co mamy ochotę. W związku ważna jest szczerość i zaufanie, bez tego nawet dobrego seksu nie ma. Między dwojgiem kochających się ludzi nie ma tabu. No, chyba że za dużo p****li się naoglądałeś i ekstremalne dewiacje chodzą ci po głowie.

Ja mam znajome prostytutki bo chodzę do agentur i na mieszkania od 10 lat praktycznie. Szczerze rozmawiałem z nimi wiele razy i one mówią otwarcie, Wystawiam dupę trochę pojęczę i kasa jest. Angażuję się tylko podczas robienia loda żeby facet jak najszybciej doszedł zmęczył się i poszedł do domu. Mówię do niej tak: no to skąd bierzesz klientów? jak tak niski poziom usług oferujesz. Ona mówi niska cena, przyciąga nie wymagających klientów oni są zadwoleni że widza goła kobietę a na resztę nie zwracają uwagi. Zazwyczaj na taką cenę łapią się studenci, młodzi chłopcy którzy zaoszczędzą tę 100 zł i chcą poruchać a po paru ruchach jest po sprawie i uciekają do domu. Więc one mówia otwarcie nie angażuje się bo nawet bym nie dała rady z zangażowaniem uprawiać seksu 6 razy dzienie a takiemu za taką cenę wystarcza to co mu daje

Prawictwo, uwierz, że gdybyś kopulował (bo z seksem nie ma to nic wspólnego) kilka razy dziennie, z obcymi osobami, przez kilka lat, też byś przestał odczuwać cokolwiek. W każdej sferze życia musi być równowaga, zarówno niedobór, jak i nadmiar powodują fatalne skutki. Oglądałam kiedyś program o porno-biznesie i jedna z "aktorek" powiedziała, że nie robi na planie wszystkiego tego, co prywatnie. A dlaczego? Bo wtedy seks całkiem by jej się znudził i zbrzydł.

Myśle że ważne jest nastawienie psychiczne

Bo się chodzi na młodziutkie panienki, a nie jakieś stare lochy! 10 lat pracować jako d****a? Patologia. Z reguły dziewczyny pracują tak 2-3 lata, kończą karierę i są szczęśliwymi dziewczynami/żonami. Ja mam 28 lat, ale zawsze wybieram sobie młodziutkie 18-21 lat :)

15:53, wypad trollu

15.53 no spoko na młode się chodzi, ale gdzie takie młode znaleźć? każda która podaje wiek to zaniża o co najmniej 6 lat. A umówmy się jak jest rzeczywiście młoda to trochę kosztuje a nie 100 za godzine bzykania.

nie każda kobieta może być prostytutką , tak jak nie każda może byc fryzjerką.. skoro ktoś decyduję się na ten zawód to roównież może mieć sklonności do nimfomani , Według mnie przynajmniej 40% prostyutek to nimfomanki nie każdy może wykonywac ten zawód , bo prostyucja to nie jest zawód , to coś więcej , trzeba mieć do tego predyspozycje.. Chodzi o to ze trzeba znieść fakt ze robi sie to kilka razy dziennie

Według mnie przynajmniej 40% prostyutek to nimfomanki xxx A skąd takie dane? Odwiedziłeś każdą prostytutkę w tym kraju, łącznie z nastoletnimi cichodajkami, tirówkami z Bułgarii i Ukrainkami bez prawa pobytu? :D

90 % prostytutek zanim zdecydowało sie na ten zawód spało z przypadkowymi facetami na dyskotekach i nie tylko Bardzo rzadko jest tak ze to osoby które miały tylko jednego czy 2 chłopaków z reguły są to dziewczyny rozwiązłe raczej o dużym popędzie seksualnym, które zrozumiały ze mozna zarobić na tym Jesli ktoś ma niski popęd to zwyczejnie sie meczy w tym zawodzie , nie ma klientów ., klient to zauważa i nie przychodzi drugi raz ..