łaj

A jesteś, lub kiedykolwiek byłaś w jakimkolwiek stopniu wierząca, religijna?

Dużo czytam https://pl.m.wikipedia.org/wiki/True_Love_Waits

Wcale nie, chodzi o to, żeby młodzi ludzie wpowstrzymywali się od zegzu bez prawdziwego love, że rzekomo czeka na nich w przyszłości prawdzive love i wtedy będą się zegsidź po ślubie ze swoim lub swoją pierwszą i zarazem ostatnią, jedyną, pawdziwą, trafioną za pierwszym razem jak w totka idealną parą i miłością - i że w tym celu wystarczy tylko cierpiwie czekać, a nie ulegać cielesnym pokusom, bo to pokusy wszystko niszczom i prowadzom do nieszczęść, a czekanie prowadzi do szczęścia Ale ja sprawdziłem empirycznie, że czekanie 40 lat nie prowadzi do szczęscia, więc demaskuję tych przebrzydłych obłudnikuff!

Sawant - genialny idi0ta

Chodziłem kiedyś do kościoła

Chrześcijańskie organizacje zawsze twierdzą, że głoszą prawdę, a kłamstwo i zwodzenie ludzi to domena szatana Natomiast ta chrześcijańska organizacja w samej swojej nazwie i haśle przewodnik głosi zwodnicze kłamstwo! Organizacja ta to "True love waits", czyli "Prawdziwa miłość czeka" A nie jest to prawdą, tylko podstepnym kłamstwem, ktore zwodzi ludzi i prowadzi do nieszczęść Bowiem prawdziwa miłość, ani żadna inna miłość, ani w ogóle nic w życiu, poza podatkami, smiercią i chorobami na człowieka samo nie czeka Miłość, prawdziwą, czy nie, trzeba sobie samemu wziąć od życia, bo sama ona nigdy nie przyjdzie i obrzydliwym jest okłamywanie, zwlaszcza młodych ludzi, że miłość sama na nich czeka

Wydaje się, że dużo łatwiej kogoś poznać przez internet, ale to nieprawda, bo w serwisach randkowych trzeba mieć super zdjęcia

Ja całe życie siedziałem w 4 ścianach. Czasami zebrałem się na odwagę i wyszedłem gdzieś na chwilę do ludzi, bo jedyną motywacją która pozwalała mi przełamać ogromny lęk przed sytuacjami społecznymi, była nadzieja, że poznam partnerkę Ale prawda była taka, że zwykle tam gdzie poszedłem, był cały przekrój ludzi, czyli stare chłopy, stare baby, młode chłopy, brzydkie kobiety itp Czyli najczęściej żadnej atrakcyjnej kobiety nawet nie spotkałem Ale jest jeszcze drugi problem Ja nie potrafię reagować spontanicznie Częściej zdarza się, że jakieś atrakcyjne kobiety widuję w sytuacjach, w których wcale nie jestem psychicznie gotowy ani nastawiony na poznawanie kogoś, czyli na ulicy, w sklepie - i całkowicie nie potrafię wykorzystać takich sytuacji, żeby kogoś poznać

To bez sensu

Niedawno szedłem ulicą i szła piekna młoda kobieta i mój wzrok spotkał się z jej wzrokiem. Nie chciałem się na nią gapić, bo ona miała ze 20 lat, a ja mam 40, więc już wiem, że nie dla psa kiełbasa, więc szybko zacząłem błądzić wzrokie, byle tylko nie patrzeć na nią, żeby udawać, że jest mi obojętna Ale zdałem sobie sprawę, że to musi wyglądać równie żałośnie jak bym się w nią wgapiał Więc co powinienem robić? Pewnie tylko rzucić okiem i potem zupełnie naturalnie odwrócić wzrok? Tak robię kiedy widzę na ulicy kogoś kto mnie nie interesuje - jedno krótkie spojrzenie, a często nawet zauważenie kątem oka, sprawia, że nawet nie patrzę na tę osobę i nie mam z tym żadnego problemu, a nawet kiedy mój wzrok przypadkowo na nią padnie, to też się tym nie przejmuję Ale kiedy jest jakaś ładna dziewczyna, to jestem po prostu skrępowany Co gorsza, choć to zupełnie obca osoba, to zaczynam od razu wstydzić się swojego wyglądu, a nawet muszę uważać, żeby równo iść Te młode dziewczyny muszą to zauważać i muszę być dla nich jednym z najbardziej żałosnych kreatur na tej planecie

Ile Ty masz w ogóle lat? Z tego co piszesz to brzmi jakbyś miala najwyźej 13, ale to się nie zgadza z tym, ze twierdzisz, że już pracujesz, czyli musisz mieć przynajmniej 18

Ty tak na serio? A co on może o tobie powiedziec policji? To raczej ty mozesz go zglosic na policje Jak w ogole mozesz tak dawac sie szantazowac?!?

Wpisz: "spektrum autyzmu"

A mnie, jako osobę neuroatypową, ciekawi w jaki sposób postrzegają świat osoby neurotypowe? Bo ja od zawsze znam tylko moje spojrzenie, jestem do niego przyzwyczajony i ono wydaje mi się normalne Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że inni ludzie mogą odbierac świat inaczej niż ja, ani w jaki sposób i to mnie bardzo ciekawi, a niestety nigdzie nie można znaleźć takiego opisu

co to są nachy?