Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dominika34

Denerwują mnie zachowania mojego faceta!

Polecane posty

Gość Dominika34

Od 3 miesięcy mieszkamy ze sobą i ciągle mamy jakieś spięcia! Nie wiem, moze to ja jestem zbyt wymagająca i jako kobieta po 30, która kilka lat była sama, mam swoje pryzwyczajenia. Partner nie rozumie, jak mogą mi takie rzeczy przeszkadzać i jak mogę być tak schematyczna, ale do rzeczy: partner często kładzie sie do pościeli w ubraniu, w którym przyszedł z pracy, co mi ogromnie przeszkadza, bo przecież w tych ciuchach siada w miejscach publicznych, wydaje mi sie to takie niehigieniczne. Ja zawsze kładę się do pościeli już wykąpana, w piżamie, w ogóle po wstaniu zawsze miałam zwyczaj chować pościel pod wersalkę, a jeżeli w ciągu dnia chciałam się położyć, to miałam koc i małą poduszkę pod ręką. Partner przychodzi z pracy, wyjmuje pościel i w tych ciuchach się do niej kładzie. Druga sprawa to to, ze on musi mieć włączony telewizor podczas zasypiania i to pogłośniony, ja z kolei do snu lubię mieć ciszę i mrok, a nie grający telewizor, przez który cięzko mi sie zasypia. Kolejna sprawa to odżywianie, czyli to, ze partner sam chce robić zakupy, a mnie nie odpowiadają produkty, jaki kupuje, bo kupuje mięsa paczkowane z hipermarketów, z konserwantami i chemią, najgorszej jakośc***aczkowane wędliny i najtańsza margarynę do smarowania. Wszystko, byle było najtaniej. Ja zawsze czytałam składy, wolałam wydać troszkę więcej, ale kupić zdrowszą żywność, a nie samą chemię. To partner żałuje pieniędzy na lepszą żywność, ale kilka paczek chipsów i masa coca coli, sprite itp musi być w domu- na to mu nie żal. Przy nim nauczyłam sie jeść margarynę, bo masło jest dla niego za drogie, a ja jestem rozrzutna i głupia, bo skoro tańszą żywność produkują, to po to, by można było zaoszczędzić a nie droższa kupować. Pracuję ja i pracuje on, nie mamy aż tak mało pieniędzy, by sie ograniczać do najtańszej żywności. Nie wiem, czy to może mój wiek, bo weszłam w ten związek jako dojrzała już kobieta, świadoma siebie i własnych wyborów, z wyrobionymi nawykami i pasjami. Czy to ze mną jest coś nie tak, ze tak ciężko mi przywyknąć do tego życia w mieszkaniu we dwoje? Aha, partner też pali, co mnie strasznie irytuje, bo zasmradza dom! Przez dwaa tygodnie palił tylko w toalecie, przez co dym mi nie przeszkadzał, ale teraz pali... leżąc w łóżku, oglądając telewizję- już nie chce mu sie wychodzić do toalety na papierosa. Rozmowy nie skutkują- wg niego jestem przewrażliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oszukuj sie. gdyby nie to ze masz 30 lat i po prostu wiesz ile energii musialabys wlozyc w szukanie osbei typa, a przeciez energii nie wlozysz bo jestes kobieta przez male k i wierzysz ze ksiaze sie sam znajdzie... ale wiesz ze sie nie znajdzie! czyli jestes na niego po prostu skazana I gdyby nie to to pogonilabys tego typa w 15 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika34
Tak, w moim wieku cięzko znaleźć już kogoś odpowiedniego. Miałam partnera, z którym czułam się szczęśliwa do 30 roku zycia, ale on zmarł, przez 3 lata byłam sama, poznałam tego obecnego- jest rozwodnikiem, jest to pierwszy wolny męzczyzna, którego poznałam po śmierc***artnera. Zastanawiam się, czy zdziwaczałam do tego stopnia przez te 3 lata samotności, ze wciąż w nim mi coś nie odpowiada? W poprzednim partnerze było wszystko ok, mieliśmy podobne priorytety, wspólną pasję, podobnie funkcjonowalismy w codziennosci, dopełnialiśmy się, czego ja tutaj - w obecnym związku nie widzę. Nie wiem, moze potrzeba czasu, by się dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie dotrzeć? Sorry...Weź pogoń brudasa nim będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100bialy
30 lat to nie koniec swiata. Kobiety moga byc ponetne i atrakcyjne do 50-60 lat i dluzej. Jestem facetem po 40-tce powinienem trzymac z facetetami ,ale wlos mi sie jezy na glowie ze tacy durni faceci sa. Dominika nie poddawaj sie. Napewno jestes fajna kobieta i nie musisz sie meczyc z kims kto Cie wkurza. To on powinien caly czas o Ciebie zabiegac...Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkałby ze mną jeden dzień,jak każdy ,uwielbiam opowieści o słodyczy małżeństwa uwielbiam ,kocham spotkania nie męczarnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz najpierw.... jakie ma zalety? dlaczego postanowiłaś z nim być? co Was łączy - jakie wartości, zainteresowania, cechy charakteru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustal z nim zasady - chcesz TV przy zasypianiu? Znajdźmy jakąś składankę z piosenkami, które będa dla mnie fajne. Chcesz oszczędzać? - wycofujemy chipsy i inne drogie rzeczy, i w zamian za ta oszczędności kupujemy masło. itd x brudne ciuchy w pościeli to akurat wg mnie nie jest przesada. U nas jest zasada- że jak się ma na tyłku spodnie którymi się siadało niewiadomo gdzie to albo siada się na specjalnej kapie zewnętrznej albo się przebiera. x Jak Ci źle z nim będzie nie trzymaj się go kurczowo. Nie warto. Szczególnie jak nie jest skory do wspólpracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dominiko, dlaczego godzisz się na coś co jest namiastką mężczyzny? O ile z niektórymi przyzwyczajeniami można się pogodzić i odzwyczaić, o tyle niektóre nie są do przyjęcia. Dla Ciebie. Z flejtucha szlachcica nie wychowasz bo takiemu ZAWSZE będzie słoma z butów wychodzić i jak widać, wychodzi cały czas. Zniżyłaś poprzeczkę bo co? Bo boisz się zostać sama? Dlaczego nie szukasz faceta w obrębie swoich wymagań? Czyżby deperacja przed samotnością rządziła? Nie wszyscy są takimi flejtuchami jak twój obecny i sama już tego doświadczyłaś z Twoim nieżyjącym partnerze (składam Ci serdeczne kondolencje). Tym samym, skoro już takiego kiedyś poznałaś to wiesz że tacy istnieją. Dlatego pytam, dlaczego obniżyłaś poprzeczkę? Nie wyobrażam sobieżycia i pożycia z takim flejtuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś z prostakiem, a ludzie się nie zmieniają pod wpływem przymusu i narzekania. Jemu się nie chce dla ciebie wysilać - choćby nawet z paleniem, nie szanując twojego zdrowia (palenie bierne jest bardziej szkodliwe niż czynne) - więc uciekaj jak najdalej i nie brnij w to głębiej. Jest rozwodnikiem z jakiegoś powodu i nie powinnaś być aż tak zdesperowana, by jeść margarynę bo on jest sknerą. Na dzieci też będzie żałował, w przyszłośc***ewnie ogrzewanie w mieszkaniu max. 18 stopni, bo rachunki za wysokie itp. Zostaw go i daj sobie szansę na związek z facetem na poziomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może być innaczej
Dominika, to co powiem może być rażące ale..... ten związek JUŻ jest toksyczny, a będzie tylko gorzej. Z tego co opisujesz to kompletnie nie pasujecie do siebie jako ludzie, a tymbardziej jako partnerzy. Gdzie poznałaś tego typa i dlaczego zdecydowałaś się z nim mieszkać? Wiem że może to desperacja z Twojej strony ale nie tędy droga kobieto, i mówie ci to jako facet, i to w podobnym wieku. Skończ ten związek natychmiast, szkoda Twojego cennego czasu. Ten facet nie nadaje się na związek, a tymbardziej na związek z Tobą, bo są zbyt duże różnice w stylu życia. A faceta innego dasz rade poznać, to nie jest koniec świata wierz mi. Jak chcesz porozmawiać podaj kontakt, np. GG. Szkoda mi Ciebie że przez swoją sytuacje pakujesz się w taki związek z kimś zupełnie nie pasującym, ale to częsty błąd kobiet niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dominiko, nie mów, że jesteś aż tak zdesperowana, że bierzesz takiego fleje, syfiarza i sknere, byle by był facet? Ja przechodziłam przez coś podobnego, mimo, że oboje pracowaliśmy, to on trzymał kasę i decydował o wydatkach, wiem..byłam młoda i głupia. Nie wytłumaczysz takiemu człowiekowi, lepiej nie będzie, przeciwnie, będzie gorzej. U mnie doszło do tego, że prosiłam o własne pieniądze, przyszło dziecko, było gorzej..pisałam mu nawet, że za loda dla dziecka dałam 1,50! Jak zachorowało prosiłam sąsiadkę o zawiezienie do szpitala, wstyd, ale nie miałam kasy na taksówkę.. Nie popełnij mojego błędu, dasz palec, to rękę odgryzie.. ja po moim zbierałam brudną odzież po mieszkaniu, a nawet zakręcałam pastę do zębów..nygus zawsze będzie nygusem, fleja-fleją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto Ci wmówił dziewczyno, że jesteś na straconej pozycji, bo w wieku 30-tu lat ciężko znaleźć partnera? To bzdura! Ja mam prawie 43 lata i gdybym myślała tak jak Ty nie byłabym teraz zakochana, bo jestem za starą. Skupiłaś się na jakimś bucu, który kompletnie do Ciebie nie pasuje i po prostu znalazł dobrą metę. Czy Ty kochasz tego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz już wiesz dlaczego on jest sam!! Nie daj się niech on przejdzie na twój system!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jego niechlujstwo jest problemem a brak komunikacji i szacunku miedzy Wami. Jest postawa roszczeniowa a brak rozmowy,dialogu. Ty na niego napadlas a on poczul sie zaatakowany i odpowiada rowniez atakiem. Mozliwe,ze robi Ci w wielu sytuacjach na zlosc. Zwiazek sie naprawia,buduje a nie konczy gdy sa pierwsze problemiki. Kobietki, nazywacie go prostakiem a czy Wasi Panowie sa tacy idealni? Nigdy nie nakrusza, nie zgubia skarpetki? To skad na kafe tyle narzekan na facetow? Autorko, Masz prawo oczekiwac od swojego partnera kompromisow, mogl robic co chce,gdy mieszkal sam a teraz powinien nieco ustapic. Mnie tez zaskoczylo wiele rzeczy, gdy z partnerem a teraz juz mezem zamieszkalismy razem. Mial kilka wad podobnych do Twojego chlopaka I tak: teraz zakupy robie ja, tak jak Ty przegladam etykiety i wybieram zawsze zdrowsza zywnosc. Gdy on robi zakupy to stara sie wybierac produkty jakie ja zazwyczaj kupuje. Uznal moja wyzszosc w tym temacie, gdy obrazowo i dosadnie wytlumaczylam mu np. Co to jest MOM i juz nigdy nie pyta czemu nie kupuje jakiejs tam kielbasy lub innego produktu. W domu jest bezwzgledny zakaz palenia papierosow, dla domownikow i gosci i maz stara sie rzucic w czym go wspieram. Nie ma mietoszenia poscieli bo jest schowana, w ciagu dnia jest tylko kocyk i jaski. Wygospodarowalam w lazience oddzielne pomieszczenie ( taka wneke) w ktorej maz zostawia odziez robocza i nie zasmieca nia domu. Telewizor gra tylko do okreslonego momentu a potem wylaczamy go i idziemy spac. Namowilam partnera by tv znajdowal sie w innym pomieszczeniu niz nasze lozko i zyskalo na tym tylko nasze zycie intymne. Nie bylo latwo i wszystko wyegzekwowalam dluga zmudna praca,cierpliwoscia i...miloscia. Maz jednak widzial,ze te zmiany sa dla Nas i sa korzystne. W kwestii palenia bylo najlatwiej bo mam astme i powiedzialam mu, ze chce dla naszych dzieci, ktore bedziemy kiedys domu bezpiecznego ,pachnacego cieplem,miloscia a nie smrodem fajek schowanym w katach i na firankach. Oczywiscie zdarzy mu sie nie raz zostawic mokry recznik w dziwnym miejscu albo noz ubanrany maslem ale idealy to sa w bajeczkach . Autorko, sproboj rozmawiac, tlumaczyc, mow otwarcie,ze Cie to rani i boli, ze mu nie zalezy i sie nie stara, co Chcialabys zmienic i dlaczego ,Jesli nic sie nie zmieni ,nie bedzie mu zalezalo na jakiejkolwiek zmianie, na tym abys Ty czula sie lepiej to moze lepiej sie rozstac ,nie z powodu jego balaganiarstwa tylko braku uczucia, zaangazowania i niedopasowania. Mezczyzna jak kocha to chce, zwlaszcza w tym pierwszym okresie zwiazku pokazac jak z najlepszej strony a nie ma gdzies Twoje uczucia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym fleję pogoniła nie dośc że brudas, to jeszcze śmierdziel papierosowy i cham telewizyjny a za jakie grzechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to już wiesz ze jesteś normalna - nie dasz rady z takim prostakiem- poza tym czyje jest mieszkanie w którym zyjecie?masz opcję wyprowadzki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu, że od tego śmieciowego żarcia, cukru i tłuszczy utwardzonych, będzie miał kłopoty z erekcją - nawet jeśli to nie do końca prawda, będzie dobre, jeśli odniesie dobry skutek. A tak poważnie - porozmawiaj z nim na spkojnie i wytłumacz swój punkt widzenia. Pokaż mu brud, który zostaje na pościeli etc. Być może jest tak, że on po prostu nie jest wdrożony do dyscypliny w kwestiach porządkowo- higienicznych (mamusia całe życie zbierała po mieszkaniu jego porzucone gacie i skarpetki) i potrzebuje pomocy, żeby to ogarnąć, to spiszcie punkty i zaznaczajcie codziennie realizację. Jest kilka sposobów, które mogą zwdziałać pod warunkiem, że on nie jest zadowolonym z siebie leniem i brudasem z natury- w takim razie kopnij go w dupę jak najszybciej, bo nic i tak z tego nie będzie a Ty tylko stracisz czas, nerwy i last but not least, okazję poznania kogoś z kim będzie Ci w życiu bardziej po drodze. Gdyż (ostatnia rzecz) trzydziestka u fajnej dziewczyny to nie jest w naszych czasach wiek dyskwalifikujący w miłości i szansach na dożywotni, udany związek, przykładowo ja związałem się z moją Żoną mając lat trzydzieści, kiedy Ona miała trzydzieści dwa i żyjemy szczęśliwie już ponad dziesięć lat z coraz lepszymi widokami na przyszłość, więc nie daj się wpakować w kanał, że już musisz mieć cokolwiek byle w spodniach, zresztą sama widzisz najlepiej, że to nie działa. Pozdrawiam i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×