Depresja to błogosławieństwo !

Ludzki mózg jest tak zbudowany że z przodu bliżej czoła mamy uczucia, emocje i część odpowiedzialną za wyrzuty sumienia,sentymenty pamięć zaś z tyłu na samym jego końcu część odpowiedzialną za logiczne myślenie. Depresja to upadek ale nie całkowity-każdy kto nie odbierze sobie w tym czasie życia i zdoła wstać, czyli przeżyć szybko odkryje że jego mózg wyłączył przednią część mózgu a jego rolę przejęła część odpowiedzialna za logikę. To własnie dlatego często słyszycie że najwięksi geniusze chorowali na depresję! Tak działa i tak został skonstruowany ludzki mózg. Trzymajcie się! [cześć]

to ułomność

Dokładnie! Ludzi mózg to dzieło Pana Boga. Pan Jezus również upadał i wstawał. Kiedy się przez to wszystko przejdzie będzie się miało czysty i wydajny umysł. Ale to trzeba przeżyć żeby to zrozumieć!

Dopiero kiedy przeżyłam depresję zdołałam z niezaradnej życiowo dziewczynki przepoczwarzyć się w osobę która wszędzie wejdzie i wszystko załatwi, wygra w sądzie każdą sprawę a w życiu i finansach będzie niczym ryba w wodzie. Wcześniej byłam po prostu głupia! Teraz, wystarczy że sie odezwę i nie mam odwagi tak o sobie pomyśleć. Może nie jestem bez wad, zawsze byłam obrzydliwie leniwa i to mi zostało, ale teraz łatwiej mi ignorować tą wadę bo pomaga mi w tym rozum.

00.07 Dwubiegunowka ? Opisujesz okres manii. Ten stan zapewne minie i znowu bedzie gorzej. Oby nie.

Depresja nie wnosi do życia nić dobrego. Wiem, bo ją miałam a ci u których szukałam pomocy (psycholożki) jeszcze mnie dobili, odbierając nadzieję i wiarę w człowieka.

00:29 Jaka dwubiegunowka ? Przechodziłam depresję 15 lat temu! Dziś nie jestem tą samą osobą co przed. Zmieniło sie moje myślenie. Kiedyś byłam ofiarą. Potem nagle stałam sie szefem i jestem nim do dziś! Nagle mnie olśniło. Zaczęłam sie zajmować zawodowo rzeczami o których wcześniej nie miałam bladego pojęcia! Gdyby mi ktoś 20 lat temu powiedział w czym zacznę odnosić sukcesy w życiu to turlałabym się ze śmiechu po ulicy! A byłam już w stanie w którym ludzie odbierają sobie życie Pomogły leki! Ale nie tylko bo, pomogła mi też wiara ... Moje życie stało się dialogiem pomiędzy mną a jakąś siłą która mnie napędzała... Zaufałam jej... I dobrze na tym wyszłam!

coś w tym jest ...po każdym przeżyciu budzimy się silniejsi mądrzejsi doświadczeni i mniej skłonni do ulegania emocjom ale i bardziej wyobcowani ze swoimi przeżyciami doświadczeniami

Czy ja wiem;) Stoisz w głupiej kolejce w sklepie i nagle widzisz jak kasjerka podchodzi do kasy-inni tego nie widzą, ale ty widzisz wszystko-co jest fajne np. przy prowadzeniu auta. Nagle ona mówi,, uwaga uwaga drodzy klienci za chwilę otworzymy dla was kasę nr 2" Nikt tego nie słyszy zanim dotrze do pierwszej osoby minie całe min.15 sek a do ciebie dociera to zanim ona to powie. Wiesz... jesteś bystry, szybki, zwinny, kierujesz się wyłącznie logiką Z czasem nawet uczysz się włączać uczucia, oczywiście wszystko z umiarem bo nie chcesz być znowu kaleką jak dawniej... Nie czuję sie wyobcowana, przeciwnie to inni czują sie przy mnie trochę gorsi i jakby z innej planety... Ja bardzo lubie film ,,Jestem Bogiem" bo to jest mniej więcej taka historia jak po zażywaniu wspomagaczy tyle że w życiu nie jest wszystko takie kolorowe, film ostro prze-kolorowano, ale przecież po to są filmy.

Autorko, skąd wiesz, że tak działa mózg po depresji, z jakichś badań naukowych?